Czy warto czekać?
Dr Shauna Springer, psycholog zajmująca się głównie doradztwem małżeńskim, na łamach
Psychology Today przypomina, że większość wartościowych rzeczy spotykających nas w życiu wymaga cierpliwości, zdolności do powściągnięcia własnych impulsów i odroczenia nagrody. Tyczy się to też wchodzenia w związek małżeński. Może okazać się, że osoba, którą postanowiliśmy poślubić na samym początku znajomości, wcale nie jest wyczekiwaną przez nas drugą połówką. Regułę dwóch wspólnych lat proponuje ona zmienić na
trzy lata, choć ma świadomość, że większości ludzi wyda się to zbyt długim czasem. Podkreśla jednak, że wydłużenie okresu narzeczeństwa wiąże się z minimalizowaniem późniejszego ryzyka
rozwodu.