Konkurencja dla brafitterek. Hit prosto z Hong Kongu: lustro 3-D, które nie dość, że wymierzy twój biust, dodatkowo podpowie, jaki rodzaj stanika i kształt oraz rozmiar miseczki powinnaś nosić.
Każda z nas, która była kiedyś u brafitterki lub gorseciarki na profesjonalnym dopasowaniu biustonosza przeżyła zapewne szok. Okazuje się bowiem - i to w każdym przypadku, u każdej kobiety - że całe życie nosiłaś zły obwód stanika i rozmiar miseczki. Moja pierwsza wizyta u Jolanty Lewickiej z Li Parie zmieniła zupełnie moje nastawienie do kupowania bielizny w ogóle. Okazało się, że biustonosz nie tylko ma podtrzymywać piersi, ale może nadać im ładniejszy kształt, sprawić, że z czasem staną się jędrniejsze i pełniejsze.
Pamiętam, że na kanwie tamtej wizyty namówiłam wszystkie przyjaciółki na odwiedziny u brafitterki i po miesiącu noszenia stanika z Li Parie zauważyłam, że moje piersi się zaokrągliły. A po półtora miesiąca okazało się, że co prawda mój marketing był skuteczny - namówiłam wiele kobiet do pójścia na dobranie odpowiedniego rozmiaru i kształtu biustonosza, ale moje piersi urosły tak, że nie mieściły się w tamtym idealnym biustonoszu. Jednak stało się tak z nieco innego powodu. Byłam w pierwszej ciąży! Ta zabawna anegdota do dziś mnie rozwesela, nie mniej od tej pory zamiast typowego, ukochanego rozmiaru stanika Polek, czyli 75 C lub 80 B, zaczęłam nosić 60 D lub E.
Natomiast takie przymiarki przed lustrem, dla niektórych kobiet bywają frustrujące. To zajęcie czasochłonne, wymagające obnażenia się przed drugą osobą i dość droga impreza, ale moim zdaniem warta przetestowania na własnej skórze. Ponieważ w takim salonie bielizny o piersiach mówi się zupełnie inaczej, a profesjonalne gorseciarki potrafią nawet z małych biustów wyczarować pełniejsze. A co by było gdyby tak nie trzeba było rozbierać się do naga w przymierzalni, nie mieć potrzeby używania miary krawieckiej i konsultacji brafitterki?
Dziś niemożliwe stało się możliwe. Dzięki technologii komputerowej można uzyskać konkretną i skuteczną poradę dotyczącą odpowiedniego dla siebie rozmiaru stanika bez przymiarek i całej reszty ceregieli związanych z brafittingiem - które ja akurat uwielbiam. Po raz pierwszy inteligentne lustro, czyli komputer o nazwie Catherine pojawił się w butiku bieliźnianym Rigby & Peller, w Hong Kongu. Lustro zbiera dane, czyli ponad 140 wymiarów z twojego ciała, analizuje je, przetwarza i dopasowuje idealny rozmiar oraz kształt stanika. Mało tego, żeby to się udało, nie musisz się nawet rozbierać. Jedyne co masz robić, to stać przed lustrem - komputerem i mieć ubrany własny dotychczasowy biustonosz.
Ta kosmiczna technologia tak bardzo urzekła klientki z Hong Kongu, że już sprowadzono ją do kolejnego butiku Rigby & Peller w Londynie! Umieram z ciekawości jak to dokładnie działa. Ale póki co podziwiać Catherine, albo inaczej mówiąc inteligentne lustro można na tym filmiku:
To przypomina trochę dopasowywanie idealnego koloru oraz typu podkładu. W perfumeriach już są specjalne małe urządzenia połączone z komputerem, których głowice zbierają informacje o twojej skórze i jej kolorycie. Następnie komputer przetwarza dane i dopasowuje któryś z podkładów, z gamy tych dostępnych w danej perfumerii (u nas w perfumeriach Douglas i Sephora). Są też specjalne urządzenia, które w podobny sposób badają stan nawilżenia i kondycję skóry - niekoniecznie jest to pozytywne, bo na przykład dowiadujesz się, że masz przebarwienia i zmarszczki, o których nawet nie wiedziałaś - natomiast pomaga w doborze odpowiedniego kremu i całej pielęgnacji.
Pytanie, które we mnie się urodziło od razu: czy te nowoczesne technologie nie pozbawią pracy konsultantek z butików i perfumerii? Czy może jednak po zachłyśnięciu się nimi, sprawdzeniu co do nas pasuje i czego potrzebujemy nie zatęsknimy za drugim człowiekiem. Sama chętnie zapytałabym takie lusterko, jaki biustonosz teraz powinnam nosić, ale wciąż nie zapomnę tamtej pierwszej wizyty u brafitterki. To przygoda, którą gorąco polecam każdej kobiecie niezależnie od wieku i rozmiaru piersi. I dobry wstęp, żeby zacząć myśleć o nich pozytywnie. Właśnie ten ich naturalny kształt jest najpiękniejszy. A październik to miesiąc walki z rakiem piersi i moment, żeby się obudzić i przebadać piersi.