
REKLAMA
Ta pozycja jest również lubiana przez mężczyzn, ponieważ jak wiadomo są oni głównie wzrokowcami i w tej opcji mają możliwość podziwiać partnerkę w pełnej krasie. Niestety, mamy złe wieści. Magazyn „Advances in Urology” opublikował w tym roku badania, które mówią, że pozycja „na jeźdźca” jest szalenie niebezpieczna dla mężczyzn. Wydaje się to niewiarygodne, ale to właśnie w tej opcji dochodzi najczęściej do uszkodzeń penisa.
Złamanie?
To możliwe, choć jak wiemy w penisie nie ma kości, które mogłyby pęknąć. Uszkodzeniu mogą jednak ulec ciała jamiste, usłyszysz wtedy dziwny trzask, mężczyzna natychmiast straci erekcję i odczuje bardzo silny ból. Na szczęście jest to stosunkowo rzadki uraz, choć zdecydowanie najgroźniejszy. Wymaga szybkiej wizyty w szpitalu, ponieważ powikłania mogą wiązać się z nietrzymaniem moczu.
To możliwe, choć jak wiemy w penisie nie ma kości, które mogłyby pęknąć. Uszkodzeniu mogą jednak ulec ciała jamiste, usłyszysz wtedy dziwny trzask, mężczyzna natychmiast straci erekcję i odczuje bardzo silny ból. Na szczęście jest to stosunkowo rzadki uraz, choć zdecydowanie najgroźniejszy. Wymaga szybkiej wizyty w szpitalu, ponieważ powikłania mogą wiązać się z nietrzymaniem moczu.
Naukowcy zebrali informacje z trzech brazylijskich szpitali, które obsługują mieszkańców tego miasta i zanotowali 44 przypadki uszkodzeń penisa, z czego do 28 doszło w trakcie uprawiania seksu w pozycji na jeźdźca. Badacze uspokajają jednak, że przy zachowaniu środków ostrożności można uniknąć urazów. Radzą, by panowie nie wykonywali szybkich ruchów podczas gdy partnerka opiera się na nich całym ciężarem swojego ciała.
Następną w kolejności pozycją, która doprowadza do urazów jest równie popularna pozycja „na pieska”, dopiero później klasyczna „na misjonarza”. No cóż... Ryzyk fizyk ;)