![Fot. Pixabay/[url=http://pixabay.com/pl/ch%C5%82opiec-cz%C5%82owiek-r%C4%99ka-s%C5%82abe-695825/]Mojpe[/url] / [url=http://bit.ly/CC0-PD]CC0 Public Domain[/url]](https://m.mamadu.pl/fe8a80e9643b25e6b908647ec6cc0a7c,360,0,0,0.jpg)
Po pierwsze rodzic
Surowy ojciec
Rodzic, który przychodzi do mnie może przede wszystkim zrobić coś dla siebie, a w efekcie dla swojej rodziny. To po pierwsze. Po drugie coaching pozwala mu zbudować kompetencje w zakresie swoich umiejętności wychowawczych. Natomiast po trzecie - o tym się rzadko mówi, a jest to bardzo istotne w procesie wychowania dziecka i bycia szczęśliwym w rodzinie, coaching rodzicielski pozwala poznać samego siebie, dowiedzieć się kim jestem jako rodzic oraz kim chciałbym jako rodzic być.
Coaching rodzicielski jest świetną okazją do poprzyglądania się sobie. Pozwala określić, na ile wartości wyniesione z domu wpływają na mnie w roli rodzica, czy pozwalają dobrze funkcjonować mojej rodzinie i mi być szczęśliwym. Ponadto czy są adekwatne do powstałych sytuacji, czy jednak w niektórych przypadkach warto byłoby zmienić podejście, zrewidować przekonania . Coaching pomaga się do tego zabrać.
Spotkanie z coachem
Chciałabym jasno powiedzieć, że coaching nie jest receptą na wszystkie rodzicielskie problemy. Jeśli spotykam się z rodzicem, który mówi o poważnych trudnościach w relacjach ze swoim dzieckiem, któych nie daje się rozwiązać albo opowiada o niepokojących, destrukcyjnych zachowaniach dziecka, wówczas spotkanie z coachem może być okazją do przyjrzenia się swojej rodzinie i zdecydowania się na innego rodzaju wsparcie - pomoc psychoterapeuty, czy skorzystania z porady sychologa rodzinnego.
Coaching a psychoterapia
Być lepszym rodzicem
Ważne jest także uświadomienie sobie podczas coachingu strefy swojego wpływu. Wówczas nie będziemy tracić energii na sytuacje, które są od nas niezależne. Przykładowo matka, która po rozwodzie mieszka z dzieckiem i z dobrej woli, w trosce o dziecko poucza byłego męża, jak ma się zachowywać podczas ich wspólnych spotkań, traci energię na sytuację, na którą nie ma wpływu, ponieważ nie ma kontroli nad ojcem dziecka. Lepiej, żeby skupiła się na swoim własnym zachowaniu, tu się zmieniała, zastanowiła się, co ona może zrobić, by wspierać swojego syna czy córkę.