Trzy lata to wiek, kiedy rodzice uwielbiają się chwalić osiągnięciami swoich dzieci traktując je już „doroślej”: - Wiesz, a Julka już rozpoznaje literki. Okazało się, że Antek umie liczyć do dwudziestu – wyobrażasz sobie? A tymczasem ty denerwujesz się, kiedy twoje dziecko ubiera lewy but na prawą nogę.
Często rodzice nie zdają sobie sprawy z umiejętności swojego dziecka i jego rówieśników. Tak jak przykładamy dość dużą uwagę do tego, by posiadać szeroką wiedzę dotyczącą rozwoju niemowlaka, wiemy, kiedy dziecko powinno zacząć chodzi, mówić, mamy świadomość buntu dwulatka, to im starsze dziecko, tym nasza wiedza na temat jego rozwoju staje się uboższa.
Dlaczego tak się dzieje?
Może powodem jest fakt, że trzylatek staje się bardziej samodzielny. Kiedy już zostajemy zwolnieni z obowiązku karmienia go, gdy pozbywamy się pieluchy, to jest to dla nas znak, że nasze dziecko jest już „duże” i zupełnie bezwiednie zaczynamy od niego wymagać więcej. Niestety często nasze wymagania mają się nijak do możliwości zależnych od rozwoju naszego dziecka.
Czy wiesz, co trzylatek potrafi, a czego jeszcze nie musi umieć lub wiedzieć? Oto krótki przegląd jego możliwości.
Jest ciekawy świata
Trzylatek da się poznać po ilości zadawanych pytań: Po co? Co to? Dlaczego?, ciekawie go wszystko, co go otacza. Poza tym ma coraz lepszą pamięć, może was zaskoczyć odśpiewaną po przedszkolu piosenką lub powiedzianym wierszykiem. Tyle tylko, że nie zmuszajmy go do tego, nie zasypujmy pytaniami: - A nauczyłeś się jakieś piosenki. Powiesz wierszyk, który ostatnio mówiłaś?
Twój trzylatek umie także powiedzieć jak się nazywa i jakiej jest płci. Radzi sobie z rozwiązaniem prostych przeszkód, ma świadomość prostych zależności. Na przykład wie, że jak przysunie stopień, to sięgnie do zlewu. To, że wymienia cyfry w kolejności do dziesięciu – czym często chwalą się rodzice, to wcale nie znaczy, że umie liczyć, wręcz przeciwnie. Tak ćwiczy pamięć, natomiast wie, ile to jest jeden klocek, albo dwa misie. Trzylatkowi warto kupić w prezencie proste puzzle, kilku elementowe powinien ułożyć bez problemu.
Całkiem nieźle mówi
Jest w stanie używać około tysiąca słów, a jeszcze więcej rozumie. Potrafi już coś nam opowiedzieć w kilku prostych zdaniach, chociaż wciąż ma prawo do popełniania błędów, chociażby do przestawiania sylab, czy używania błędnie form gramatycznych. Bardzo ważne jest, by nie zwracać uwagi, gdy maluch się powtarza, czy zacina, często jest związane z emocjami, które towarzyszą jego wypowiedzi. Oczywiście mówi już o sobie w pierwszej osobie. Minął już bezpowrotnie etap: - Julka chce kanapkę, które zostało zastąpione: - Chcę kanapkę.
Samodzielność
Ulubiona sfera rodziców starszych dzieci. Bo jak już je samo, to niech się nie brudzi i nie rozlewa. A jak się ubiera, to dlaczego koszulkę ubiera tył na przód. Uwaga. To, że trzylatek posługuje się łyżką i widelcem (są rodzice, którzy skutecznie wyręczają nawet trzylatki w tej umiejętności, ale to zupełnie inny temat), to nie znaczy, że część jego posiłku nie będzie lądować na ubraniu lub na stole.
Podobnie z ubieraniem się. Dziecko nie przewróci koszuli z prawej na lewą stronę, nie rozpoznaje w ogóle stron, dlatego też często lewego buta ubiera na prawą nogę. Ma problem z zapięciem guzików – to zupełnie naturalne. Dlatego zamiast wymagać więcej, wspierajmy w tym, co już potrafi. Trzylatek bez problemu potrafi się rozebrać. Chwalmy go za to. Cierpliwie pokazujmy jak najłatwiej ubrać spodnie, może dżinsy zastąpmy na jakiś czas spodniami dresowymi. Tłumaczmy, że zbyt daleko postawiony talerz nie ułatwia jedzenia. Im spokojniej będziemy pomagać dziecku w jego samodzielności, tym szybciej opanuje trudne dla niego rzeczy.
Skacze, kręci się i rysuje
Trzylatek często lubi wszystkie plastyczne zajęcia. Malowanie farbami – odróżnia kilka podstawowych kolorów, lepienie z plasteliny, a nawet wycinanie, oczywiście dalekie od precyzyjnego. To dobry czas, by wspólnie pokolorować obrazki, narysować samochód czy dom.
Oczywiście trudno jeszcze jest zgadnąć po obrazach trzylatka, co autor miał na myśli. Jedną z najlepszych zabaw jest malowanie brudnymi od farby rękami na dużych arkuszach papieru. Dajmy trzylatkowi taką możliwość. Kupmy kredki, mazaki i bawmy się w plastykę.
To najczęściej wulkan energii. Z nieporadnie próbującego chodzić dziecka, które potyka się o najmniejszą przeszkodę staje się biegającym trzylatkiem, który sam wspina się na zjeżdżalnie na placu zabaw, wchodzi i schodzi ze schodów stawiając nogi na przemian. To czas, kiedy już łapie i rzuca piłkę.
Trzylatek to przeciwieństwo dwulatka, gdyż jednym z jego ulubionych słów jest „tak”. To dziecko, które robi się bardzo towarzyskie, lubi zabawy z rówieśnikami, nie ma problemu z dzieleniem się zabawkami. Stwarza mniej problemów rodzicom niż wymagający dwulatek, może też dlatego chcemy wyciągnąć z niego jak najwięcej. Pamiętajmy jednak, że dziecko ma swój rytm rozwoju. Wspierajmy je w umiejętnościach, nie ograniczajmy możliwości zrobienia kroku do przodu, ale też nie przyspieszajmy. Z podobną do trzylatka ciekawością obserwujmy, jak cudownie zmienia się nasze dziecko.