10 pomysłów na przyjemną podróż z dzieckiem. Czyli jak zmienić koszmar w dobrą zabawę?
Artykuł powstał przy współpracy ze Skoda
03 czerwca 2015, 16:31·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 czerwca 2015, 16:31
Rezygnujesz z dłuższych wyjazdów, bo spędzenie z twoim dzieckiem dwóch godzin w samochodzie jest ponad twoje siły? Podróż z dzieckiem może okazać się świetnym sposobem na wspólne spędzenie czasu.
Reklama.
Tu nie uciekniesz, nie powiesz: "Zaraz", nie wysiądziesz, bo kto pojedzie dalej. W samochodzie musisz skonfrontować się z własnym dzieckiem, nawet słuchawek nie założysz, a pytań nie zagłuszysz głośnym radiem. Zgadza się, że są rodzice, którzy przechytrzają swoje dzieci, puszczając bajkę na DVD, i w efekcie mają w nosie, że ich dziecko zamiast z ciekawością spoglądać na świat, gapi się w mały ekran telewizorka. Nawet nie wiedzą, ile tracą. W aucie można doskonale się bawić, a jednocześnie uczyć. Poniżej kilka sprawdzonych przeze mnie i moją rodzinę sposobów, by podróż, nawet dwunastogodzinna, nie była straszna (w końcu w tym czasie dzieci też śpią).
1. Pokaż na mapie trasę
Korzystasz z GPS? Masz papierową mapę w aucie? Warto ją mieć, bo można dziecku pokazać trasę, którą ono może obserwować. Co jakiś czas spytać, czy dobrym numerem drogi jedziemy. Unikniemy, a na pewno zmniejszymy liczbę pytań pod tytułem: „Daleeekooo jeszcze?”
2. Na ostatnią literę
Świetna zabawa, dorosłym (w początkowej fazie) nieprzysparzająca zbyt wielu problemów. Mówimy słowo, na przykład droga, a kolejna osoba podaje wyraz zaczynający się na ostatnia literę. W tym przypadku na „a”. Ostrzegam, że warto ustalić pewne zasady, chociażby tę, czy używać można nazw własnych. Unikniecie w ten sposób niepotrzebnych spięć.
3. Rymowanki
Zabaw słowami jest całe mnóstwo. Jak chociażby rymowanki. Można podać słowo, na przykład „auto”, i ten, kto pierwszy wymyśli rym, podaje kolejny wyraz do zrymowania. Zbieracie punkty, za które każdemu będzie przysługiwać dodatkowo porcja lodów na miejscu lub podczas postoju.
4. Znajdź słowo
I następna słowna zabawa. Można ustalić, że zgodnie z kolejnością liter w alfabecie będziecie znajdować przedmioty widoczne po drodze. Na „a” asfalt, „b” bocian, „c” czapla czy ciągnik. Również warto nagradzać za znalezienie wyrazów. To zawsze dodatkowa motywacja.
5. Co to za rzecz, którą mam na myśli
Jedna z naszych ulubionych zabaw. Podajcie kategorię, na przykład: „zwierzęta”, reszta jest prosta – myślicie o jakimś zwierzęciu, a reszta podróżników po kolei zadaje pytania, na które możesz odpowiedzieć jedynie „tak” lub „nie”. W ten sposób próbują odgadnąć, co to za zwierzę. Uwierz, twoje dziecko może cię zaskoczyć i przekonaj się, ile śmiechu może wywołać ta zabawa.
6. Wyścigi kropel
Kiedy pada, można pobawić się w wyścigi kropel. Wybierasz na szybie dwie krople i obstawiasz, która szybciej dotrze na jej skraj. Takie wyścigi potrafią być bardzo, bardzo emocjonujące i zająć dziecko na bardzo długo.
7. Kto pierwszy zobaczy… czyli zbieranie punktów
Aby pokazać dziecku, jak ciekawy potrafi być świat oglądany przez szybę samochodu, można pobawić się w wyszukiwanie różnych rzeczy i przyznawanie za nie punktów. Za sarenki, lisy, zające, wróble, bociany, czaple, żurawie, łabędzie, krowy i konie. Ta zabawa może również dotyczyć budynków czy różnych kolorów mijanych aut. W tym przypadku ograniczać może tylko wyobraźnia i liczba punktów potrzebnych, by zjeść dodatkowe lody.
8. Zabawa w czytanie
Jeśli twoje dziecko uczy się czytać, a nawet, gdy już czyta samodzielnie, warto pobawić się w czytanie mijanych napisów. Nazwy miejscowości, hasła reklamowe na banerach, tablice rejestracyjne. Każdy pretekst jest dobry do odczytania wyrazu. Można podkreślić, że w przypadku podróży autem ważna jest szybkość w czytaniu. Motywacyjnie działa także przyznawanie punktów. Łatwiejsza wersja tej zabawy to możliwość odnajdywania wśród napisów wyrazów na określoną literę.
9. Gry w wersji samochodowej
W ostatnim czasie powstało wiele gier, w które można bawić się w samochodzie. Jeśli macie dwójkę dzieci i więcej, mogą pograć wspólnie, jeśli nie – dziecko może zagrać z jednym z rodziców, który usiądzie z nim na tylnym siedzeniu. W co grać? Na początek chociażby w karty i naprawdę nie trzeba ograniczać się jedynie do gry w wojnę czy głupiego Jasia, obecnie jest wiele fantastycznych karcianych gier. Są także serie łamigłówek, które dziecko może rozwiązywać samodzielnie, przekładając klocki lub inne elementy układanek. Można pamięcią wrócić chociażby do kostki Rubika.
10. „Swądek padnij”
To już zabawy stworzone przez dzieci podczas podróży. My musimy padać, czyli pochylać głowę, kiedy przejeżdżamy pod mostami czy tunelami. Hasło „swądek padnij” potrafi przerwać najgłośniejszą kłótnię i najgorsze marudzenie. Każde dziecko może wymyślić coś innego. Wystarczy mu na to pozwolić i pokazać, że podróż samochodem może być naprawdę przyjemna.
To zaledwie dziesięć sposobów, a tak naprawdę jest ich zdecydowanie więcej. Podczas jazdy można uczyć się państw i stolic Europy, słuchać wspólnie muzyki lub audiobooków, śpiewać, odgadywać województwa i miasta zaszyfrowane w tablicach rejestracyjnych pojazdów. Brat mojej przyjaciółki nauczył się mówić, wskazując bezbłędnie marki samochodów, rozpoznawał je po znaczkach na nich umieszczanych. Mój starszy syn w samochodzie, przez zabawę uczył się ortografii, a młodszy głoskowania. Samochodowe wyprawy może umilić chociażby udział w "MINIONKOWYM konkursie Skody i Orlenu". Rodzinne zdjęcie z podróży wysłane na konkurs może sprawić, że przeżyjecie przygodę życia, gdyż wygrana to wyjazd do USA.
Wypróbuj choć jeden z podanych wyżej pomysłów, chociażby stojąc na światłach w drodze do przedszkola czy szkoły. Zobaczysz, jak chętnie twoje dziecko podejmie rzucone mu wyzwanie i z wielkim zainteresowaniem będzie śledziło waszą codzienną, zdawałoby się, że dobrze znaną, trasę.