Praca zdalna to marzenie wielu osób, zwłaszcza matek, które nie chcą zostawiać swoich dzieci pod opieką niani czy babci, albo myślą o podreperowaniu domowego budżetu w czasie trwającego urlopu macierzyńskiego.
Praca w domowym zaciszu, bez pośpiechu, nerwowego ustalania: „Co dzisiaj ubrać”, bez makijażu i wygodnym dresie – marzenie. Jeśli jeszcze przynosi ona zysk, to można żyć nie umierać. Jednak nim na taką pracę się zdecydujemy, trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań:
1. Czy dobrze radzisz sobie z samoorganizacją i samodyscypliną?
Te dwie umiejętności, jeśli je posiadasz, będą decydować o twoim sukcesie, jeśli ich nie masz – o porażce. Odpowiedz sobie szczerze, czy jesteś w stanie tak sobie zorganizować dzień, żeby między gotowaniem obiadu, przebraną pieluchą, wyjściem na spacer, kawą z przyjaciółką znaleźć czas na pracę. Czy umiesz się zmobilizować bez stojącego nad tobą szefa do wykonania zleconych rzeczy?
2. Czy brak kontaktu z ludźmi działa na ciebie deprymująco?
Wychodzenie z domu do pracy ma swoje plusy, spotykasz ludzi, rozmawiasz, wymieniasz się spostrzeżeniami. W domu jesteś skazana trochę na własne towarzystwo. Czy jesteś w stanie to znieść?
3. Czy masz zadatki na pracoholika?
To dotyczy zarówno tych pracujących w domu, jak i tych, którzy pracują poza nim. Pytanie tylko, czy kosztem życia rodzinnego, nie poświęcisz czasu na pracę. Bardzo łatwo wpaść w taką pułapkę: „Jestem w domu, pracuję cały czas”. A tak nie można.
4. Czy porażki łatwo cię zniechęcają?
To ważne. Praca, w której trochę sam sobie jesteś szefem, wymaga zwłaszcza na początku ciągłego poszukiwania możliwości współpracy. To chyba najtrudniejszy etap. Bo ty wiesz, że masz dobry pomysł, którym każdy powinien się zachwycić, a tymczasem trochę odbijasz się od ściany. Jeśli porażki cię nie deprymują, bierz się do roboty.
Tylko od czego zacząć? Najlepiej od przygotowania listy, co umiesz, co lubisz i co być chciała robić. I wcale nie chodzi tu o twoje zawodowe wykształcenie. Poza tym znajdź swoje słabsze strony, które uzmysłowią tobie, w jakim kierunku nie warto iść.
„Robótki ręczne”
Znam prawnika, kobietę, która rzuciła swoją pracę, kiedy już zaczęła czerpać zyski z tworzonych własnoręcznie rzeczy. Oryginalne ramki, albumy do zdjęć, kartki okolicznościowe - wiele osób dzisiaj docenia produkty, które są robione własnoręcznie, dzięki czemu są niepowtarzalne. Moja znajoma pozyskała środki z urzędu pracy i dziś tworzy ozdoby do dziecięcych pokoi z filcu. Jeszcze inna robi piękne patchworkowe narzuty na łóżka, a kolejna szyje ubranka dla dzieci.
Pomysłów tyle, ile talentów. Ważne, by twój pomysł się wyróżniał. Konkurencja na rynku jest dość duża. Można robić rzeczy na szydełku, na drutach (o których za chwilę zapomnimy). Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy, że nasze hobby może stać się sposobem na zarabianie.
Blogowy świat Internetu
O tym, że na prowadzeniu bloga można zarobić wie każdy, jednak nie każdy to potrafi. Kiedyś przeczytałam, że nie jest ważna liczba osób czytających blog, ważna jest ich jakość. Pomyśl jaki temat cię interesuje, na czym się znasz. Może są to kosmetyki, a może bio jedzenie, może eko produkty, gadżety dla matek ułatwiające życie, pielęgnacja roślin w ogrodzie, albo kompletnie, zupełnie coś innego.
Pisząc o tym, na czym się znasz chociażby hobbistycznie możesz nawiązać współpracę z firmami, testować i polecać ich produkty. Z tego da się wyżyć, a założenie bloga, chociażby na bezpłatnej domenie wordpress jest naprawdę nietrudne.
Otwarta głowa
Coraz częściej pojawiają się oferty dla copywriterów. Ta praca, to otwarta na pomysły głowa, kreatywność i lekkość pisania. Można zacząć od pisania precli, linkowania tekstów, a rozbudowując swoje portfolio podjąć nawet stałą współpracę z firmą, która będzie zlecać pisanie tekstów reklamowych o konkretnej tematyce.
Jeśli lubisz czytać książki, możesz zgłosić się do wydawnictw, które zlecają recenzowanie książek i na tej podstawie decydują, czy dany tytuł wydawać, czy nie. Świetna praca (kiedyś to robiłam), która pozwala czytać książki jeszcze przed ich pojawianiem się na półkach w księgarni. A może jesteś nauczycielem języków obcych? Poszukaj ofert z tłumaczeniami, roześlij swoją propozycję współpracy.
Skype gamą możliwości
Czy wiecie, że poszukiwane są osoby do tłumaczeń rozmów przez Skype’a. Za pomocą tego komunikatora można także udzielać korepetycji. Ktoś wpłaca tobie pieniądze, przesyła potwierdzenie przelewu. Ty łączysz się i rozpoczynacie wspólną lekcję. Z tej możliwości nawiązania kontaktów i pracy korzystają nawet niektórzy psychoterapeuci.
Pomysły naprawdę można by mnożyć. Często firmy zlecają pewne zadania na zewnątrz, jak chociażby prowadzenie profilu przedsiębiorstwa na Facebook’u, poszukiwani są również coraz częściej infobrokerzy zbierający w sieci informacje na temat macierzystej firmy lub innych. Warto poszukać, poczytać o wielu jeszcze innych możliwościach. Może spośród pojawiających się propozycji wybierzesz coś dla siebie.