W szkołach dyskryminacja jest powszechna, dotyka najczęściej uczniów z ubogich rodzin oraz homoseksualnych. - Śmierdzisz – mówią, choć to nieprawda, naśmiewają się z butów, jakie nosi. A co najgorsze nauczyciele zdają się nie widzieć w takim zachowaniu problemu.
Syn znajomej wrócił ostatnio ze szkoły (trzecia klasa) mówiąc, że chłopcy jego kolegę nazwali gejem, bo widzieli jak ten dał mu buziaka w policzek w podziękowaniu za cukierka, przez cały dzień się z niego naśmiewali.
Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej opublikowało w ostatnich dniach raport dotyczący przejawów dyskryminacji w szkołach. Pokazuje on, że na uprzedzenia, które wyrażane są przede wszystkim przez przemoc psychiczna, fizyczna, seksualna i cyberprzemoc narażenie są uczniowie, których cechuje jakakolwiek odmienność. W przedstawionym raporcie można przeczytać, że na uprzedzenia zarówno ze strony rówieśników, jak i nauczycieli narażone są osoby ze względu na:
• Odmienność seksualną
• Zamożność
• Narodowość
• Kolor skóry
• Religię i wyznanie
• Wygląd
• Zainteresowania
• Dobre lub złe oceny
• Niepełnosprawność
• Wychowywanie przez jedno z rodziców
• Zawód jaki wykonują rodzice
To tak jakby każdy powód był dobry do tego, by się z kogoś naśmiewać, mieć na kim skupić swoją agresję. Dobrze się uczysz – jesteś kujonem, nie chodzisz na religię - jehowcem, źle się uczysz – debilem. Wyzywanie, popychanie czy izolowanie rówieśników od reszty grupy jest często traktowane jako zupełnie naturalne. Nie dostrzega się problemu.
Najczęstszym przejawem agresji w stosunku do osób dyskryminowanych jest agresja słowna – przezywanie, wyśmiewanie, której towarzyszą też poszturchiwanie, czasami bicie. W raporcie można przeczytać:
Niestety okazuje się, dyskryminacji dopuszczają się także sami nauczyciele nie szczędząc obelg dzieciom. Wyzywają je od idiotów, używają niewybrednych epitetów. Uczniowie podkreślają, że chcieliby, by w szkole nauczyciele traktowali wszystkich równo. Nie raz słyszeli, że są nic nie warci, że szkoda na nich czasu, bo i tak niczego się już nie nauczą, że skoro ich mama jest sprzątaczką, to oni też tak skończą.
W raporcie została przywołana sytuacja ucznia homoseksualnego, który przebiera się w szatni z dziewczynkami. Dlaczego? Bo boi się agresji w męskiej szatni. Kiedy powiedział, że nie chce przebierać się z dziewczynami usłyszał od nauczyciela WF-u: „Jak jesteś pedałem, to proszę”.
Jak wskazuje przedstawiony raport, działania antydyskryminacyjne w szkołach, które powinny być obowiązkowo prowadzone od września 2013 roku nie zwalczają uprzedzeń, a często wręcz je pogłębiają podkreślając chociażby stereotypy, mając charakter religijny. Dyskryminacja rodzi przemoc i agresję, bez odpowiedniej edukacji ze strony szkoły, a także rodziców, zawsze będziemy mieć do czynienia z uprzedzeniami i prześladowaniem, jak się okazuje nawet za inny kolor trampek.
Jeżeli jest to dziecko romskie, to jest wyzywane od „brudnego cygana”, „głupiego”, śmierdzącego”. Mimo, że jest w białej koszulce ze sztywnym kołnierzykiem, spodniach w kant i ma pachnące, wyżelowane czy wymyte włosy, to i tak słyszy obelgi. Czytaj więcej
Ja mam w klasie kolegę, który jest ciemnej karnacji, a nie jest pochodzenia no… z zagranicy, po prostu ma ciemną karnację, i zjazdy zaraz, że on to jest murzynem, że się zlewa z asfaltem i w ogóle. Czytaj więcej