Psycholodzy radzą by dzieci poniżej 18-nastego miesiąca w ogóle nie spędzały czasu przed telewizorem. Dopiero dwulatek może oglądać bajki, ale nie dłużej niż pół godziny dziennie. Niestety, oglądanie telewizji wiąże się z wieloma negatywnymi konsekwencjami.
Naukowcy z Seattle przeprowadzili badanie, w którym wykazali jaki związek ma oglądanie telewizji z nauką języka. Wyniki były zaskakujące, ponieważ okazało się, że podczas godziny spędzonej przez dzieci na oglądaniu bajek, rodzice mówią do nich o 770 słów mniej niż normalnie.
Naukowcy z Centrum Zdrowia, Rozwoju i Zachowania w Instytucie Badawczym Dzieci w Seattle przebadali grupę 329 dzieci, w wieku od 2 miesięcy do 4 lat, pod kątem ilości wypowiadanych przez rodziców słów.
Szacuje się, że w ciągu godziny dorośli mówią do dzieci około 940 słów. Jednak tylko wtedy, gdy nie ma w pobliżu telewizora.
Wniosek z badania był jeden: im więcej czasu dzieci spędzają na oglądaniu telewizji, tym mniej słów znają i rozumieją.
Niestety rodzice najczęściej nie zdają sobie z tego sprawy, a bajki stają się sposobem na spokój i czas dla siebie. Podobnie jest w sytuacji wspólnej zabawy z dzieckiem. Gdy mamy w pobliżu włączony telewizor, wypowiadamy do maluchów zdecydowanie mniej słów.
Choć badacze nie sprawdzili, czy rodzaj oglądanego programu powoduje różnice w rozwoju dziecka, to jednogłośnie mówią, że telewizja nie pomaga w rozwijaniu zdolności językowych. Psycholodzy zalecają aby dzieci poniżej drugiego roku życia w ogóle nie oglądały telewizji.
Negatywny wpływ telewizji
1. Spowolnienie rozwoju mowy i nauki czytania 2. Ubogie słownictwo 3. Problemy z wyobraźnią i kreatywnością 4. Mniejsze kontakty z rówieśnikami, a tym samym wolniejszy rozwój zdolności społecznych 5. Zagrożenie nadwagą
Centrum Zdrowia, Rozwoju i Zachowania w Instytucie Badawczym Dzieci w Seattle
Wiedzieliśmy, że oglądanie telewizji przez najmłodszych powoduje u nich opóźnienia w rozwoju językowym i problemy z koncentracją uwagi, jednak dotychczas nie wiedzieliśmy, dlaczego tak się dzieje.