Nie jesteśmy perfekcyjne, a przynajmniej większość z nas nie jest. Nie potrafimy wykonywać kilku rzeczy na raz, a na pewno nie więcej niż 3. Nie zawsze jesteśmy wzorem do naśladowania i często popełniamy błędy. W oczach innych najgorsze jest to, gdy mamy świadomość naszej niekonsekwencji, pojawiającego się czasami lenistwa i braku zorganizowania. Niestety... nie możemy mówić o tym głośno, bo przecież jesteśmy matkami.
A ja Wam mówię - to nie wstyd, że czasem nam się nie chce, że czasem odpuszczamy, że nie wyprasujemy ciuchów lub nie odkurzymy mieszkania. Nie musimy przyznawać się do tego przed rodziną i przyjaciółmi, to może być nasz sekret, nasze nieidealne JA-MATKA.
Poznajcie 20 największych grzechów matek
1. Nie zawsze chce nam się zrobić pożywne śniadanie dla dzieci. Czasami pozwalamy, żeby jadły same kulki czekoladowe. Bez mleka. Wyobrażacie sobie?
2. Czasem nie zdążymy zrobić prania i zakładamy dziecku koszulkę, którą miało już trzy razy i która zdecydowanie wymaga prania. Tak zdarza się i co z tego skoro to najulubieńsza koszulka dziecka?
3. Nie ścielimy łóżek rano, bo nie mamy na to czasu lub nie mamy czasu na to, żeby upominać dzieci po raz setny. Wolimy sto razy powiedzieć kocham Cię, zrobisz to jak wrócisz do domu.
4. Zdarza się, że nie dopilnujemy dziecka z myciem zębów. Rany boskie!!! Przecież może dostać próchnicy, albo wszystkie mu wypadną!!! Moje dziecko ma wszystkie zęby na miejscu, zdrowe i białe.
5. Pozwalamy żeby pasta smakowa lądowała czasem w żołądku, a nie na zębach. Matko kochana, przecież dziecko może się zatruć!!! Nic z tego, przetestowane.
6. Nie gotujemypełnowartościowych posiłków. Jakich?!
7. Nie dbamy o zróżnicowaną dietę dziecka. Tak bywa. Czasem pomidorowa jest przez kilka dni, cóż… my lubimy pomidorową.
8. Pozwalamy dziecku na pół godziny telewizji. Nigdy się nie sprawdza. Zawsze uda się przehandlować jeszcze drugie pół godziny lub grę na komputerze. Nie jesteśmy z tych konsekwentnych.
9. Mówimy po 10 razy, żeby posprzątało pokój i gdy tego nie robi… Same to robimy. Czasem mamy dość tryliarda zabawek na podłodze, rozrzuconych ubrań i ogólnego chaosu wypełzającego zza drzwi dziecięcego pokoju.
10. Na temat niewyprasowanych ubrań nie będę się rozpisywać.
11. Pijemy. Oj zdarza się! Nie uwierzycie, ale często pijemy alkohol. Niemożliwe? A jednak.
12. Palimy. Tak matki mają swoje nałogi. To straszne!
13. Pozwalamy dzieciom żeby czasem poszły spać na tzw. “brudaska”. “Zabrać jej dziecko” - zaczną krzyczeć obrońcy praw czystych dzieci! Niestety moje dziecko czasem pójdzie spać bez kąpieli. Żyje i ma się dobrze. Żeby rozwiać wątpliwości - ładnie pachnie, chociaż te stópki…
14. Zapominamy. Nie róbmy z tego tragedii. Zdarza się, że zapomnimy dać dziecku do przedszkola ciuchy na zmianę, strój na gimnastykę lub drewniane łyżki, o które przedszkolanka prosi od tygodnia, bo dzieci robią z nich lalki. Z łyżek?!
15. Pracujemy. Za dużo, za często, zbyt wiele pracy zabieramy do domu.
16. Zbywamy dzieci. Często zdarza nam się mówić “potem”, “za chwilę”, “nie teraz”. Ciekawe dlaczego nasze dzieci mówią potem podobnie… Hmm…
17. Spóźniamy się. Do przedszkola, na przedstawienia. Zdarza się. Nie zawsze. Ale przynajmniej nie udajemy, że były korki. Wiemy, że za późno wyszłyśmy z pracy.
18. Chcemy mieć wolne. Oj tak. Czasem potrzebujemy odpocząć. I cieszymy się, gdy dzieci nie ma w domu. Dlaczego tak rzadko?
19. Nie pamiętamy ile lat i miesięcy ma nasze dziecko. Zapytane z zaskoczenia, zaczynamy idiotycznie się uśmiechać i liczyć w głowie ile miesięcy minęło od urodzin. Niemożliwe? A zdarza się także, że nie pamiętamy w jakiej klasie jest nasze dziecko. Co Wy na to?
20. Pytam męża jakie ma jeszcze pomysły na grzechy matek, a on odpowiada “zamiast kąpać dziecko, pisze artykuł”...
Taka właśnie jest ta nieidealna matka. Idę czytać. Bajki na dobranoc czytam zawsze.