To nie jest tak, że transseksualność w Polsce jest zjawiskiem bardzo marginalnym. Izabela Jąderek, psycholog Fundacji Trans-Fuzja, która zajmuje się tematem transseksualności mówi: - Zgłasza się do nas coraz więcej rodziców, których dzieci są w różnym wieku. Są tacy, którzy martwią się o swoje czterolatki, gdyż obserwują, że ich syn czy córka zaczyna się identyfikować z płcią przeciwną. Psycholog podkreśla, że rodzicami kieruje troska, pytają, jak mają się zachować, rozmawiać, a przede wszystkim wspierać swoje dziecko.
Wychowanie do życia w rodzinie
Kiedy Maks był w drugiej klasie gimnazjum doszło do nieprzyjemnej dla niego sytuacji. Na lekcji wychowania do życia w rodzinie nauczycielka poprosiła, aby wstał i spytała, w co jest ubrany. – Spojrzałem na siebie – żółta podkoszulka, zielona bluza, dżinsy, ale pomyślałem, że może to jakieś święto szkoły i powinienem mieć mundurek – opowiada chłopak. Jak się okazało, nie o to chodziło nauczycielce. Na odpowiedź Maksa, że ma na sobie swoje rzeczy, zaczęła mówić, że to są męskie, a on sam powinien chodzić w dziewczęcych ciuchach, że ubranie zagłusza jego kobiecość.
Wstawiła się za mną koleżanka z ławki, która powiedziała, żeby dali mi spokój, w końcu każdy może ubierać się tak, jak chce.
Przede wszystkim oczekują od nas wsparcia, potwierdzenia, czy dobrze postępują dając swojemu dziecku przyzwolenie na zachowywanie się zgodnie z płcią, w której się czują. Pytają, czy to, co obserwują nie jest zaburzeniem, objawem choroby, czy można problem ich dziecka nazwać transseksualnością.
W przypadku Maksa rodzice nie okazywali mu swoich wątpliwości, czy obaw. Jedynie mama pewnego dnia spytała, czy z jego orientacją seksualną jest wszystko w porządku. – Odpowiedziałem, że tak, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, co prawda podobają mi się dziewczyny, ale jest to zgodne z moją orientacją seksualną – wspomina Maks. Mama powiedziała, że musi to przemyśleć. W międzyczasie chłopak wyjechał za granicę na szkolne praktyki, gdzie po tygodniu otrzymał smsa od swojej mamy, która pisała: „Kocham Cię pomimo wszystko, to niczego nie zmienia. Jak wrócisz, to porozmawiamy.” Do poważnej rozmowy jednak nie doszło. Może nie było potrzeby?
Przyszedł w końcu moment, kiedy otworzyłem się przed moją terapeutką i powiedziałem w czym tkwi mój prawdziwy problem.
Piszą, że właśnie syn, czy córka oświadczyli, że są transseksualni, a oni mają wrażenie, że świat im się zawalił. Zadają setki pytań, co mają robić, jak się zachować. Martwią się, czy ich dziecko nie będzie ofiarą przemocy, czy będzie mogło wykonać korektę płci, czy będzie mieć dzieci… Zwyczajnie martwią się o swoje dziecko. Jak podkreśla Izabela Jąderek, rodzice są bardziej świadomi, uważnie obserwują swoje dziecko, reagują, kiedy mają wątpliwości. Wpływ na to z pewnością ma zapoznawanie ludzi z tematem transseksualności..
Maks o swojej transseksualności postanowił powiedzieć w szkole, stwierdzając, że woli, by nie akceptowano go, jakim jest, niż akceptowano takim, jakim nie jest. – Byłem lubiany w szkole, zarówno wśród uczniów jak i nauczycieli. Pomyślałem, że może jak się kogoś lubi, to łatwiej jest zaakceptować jego odmienność – tłumaczy Maks, który najpierw udał się do pedagog i szkolnej psycholog. Niestety obie panie przestały pracować w szkole, nim Maks się ujawnił. Z tego powodu rok temu przed wakacjami porozmawiał szczerze ze swoją wychowawczynią, która zobowiązała się do zapoznania z sytuacją grona pedagogicznego.
Dla mnie odbiór transseksualności przez szkołę i rówieśników w przypadku Maksa nie jest ewenementem. Jeżdżę do szkół, w których są dzieci będące pod opieką naszej Fundacji i proszę mi wierzyć, że przy odpowiednim podejściu i edukowaniu młodzieży, transseksualny nastolatek nie spotka się z przejawami transfobii. Przyznaję jednak, że ewenementem jest dla mnie postawa Maksa. Dzieci transseksualne bardzo rzadko się ujawniają, bo się wstydzą, boją się konsekwencji. Maks się ich nie bał.
Dlaczego postanowił głośno opowiedzieć swoją historię? Jak sam mówi – ma nadzieję, że komuś ona pomoże, to po pierwsze, a po drugie uważa, że oswajanie tego tematu być może zmniejszy zjawisko transfobii. Jeśli ludzie będą wiedzieć, z czym mają do czynienia, będzie im łatwiej zrozumieć osoby transseksualne.
—Trudno Ci było Maks?