Czy dziecko z katarem może chodzić do przedszkola? A kiedy jest to tylko zwykły katar, a nie początek czegoś groźniejszego? Te dylematy towarzyszą większości rodziców przedszkolaków. W jednym ze stołecznych będzie je rozwiązywać lekarz.
Rada rodziców działająca w Przedszkolu nr 416 na warszawskim Wilanowie zaproponowała, że raz w tygodniu, w poniedziałki, w placówce będzie przyjmować lekarz.
Nie wypisze on jednak nikomu zwolnienia, nie zaplanuje pełnego leczenia. Będzie tylko "wskazówką dla rodziców i opiekunów, czy dziecko wymaga dalszych konsultacji", czy też może chodzić do przedszkola. Inaczej mówiąc – oceni, czy dziecko powinno chodzić do przedszkola czy raczej zostać w domu w łóżku.
Takie rozwiązanie, według rady rodziców, ma także wyeliminować przypadki, gdy „dzieci przychodzą do przedszkola niedoleczone lub wręcz chore, narażając inne dzieci oraz pedagogów na infekcje".
Czy to rozwiązanie jest dobrym pomysłem? Nie wszyscy rodzice dzieci uczęszczających do tego przedszkola są nim zachwyceni. Niektórzy uważają, że to dla nich dodatkowe kłopoty i konieczność zwolnienia się z pracy po to, by towarzyszyć dziecku podczas wizyty u lekarza.