W Wielkiej Brytanii coraz głośniej o tym, czy uszkodzenie płodu poprzez nadużywanie alkoholu, to przestępstwo. Wszystko to spowodowane jest toczącą się przed tamtejszym sądem sprawą o odszkodowanie dla siedmioletniego dziś już dziecka. Jeśli sąd uzna, że pieniądze mu się należą, będzie to równoznaczne ze stwierdzeniem, że matka dopuściła się wobec niego czynu zabronionego.
Przypomnijmy – w ciąży pić się nie powinno. Są co prawda lekarze, którzy twierdzą, że „lampa wina nie zaszkodzi”, ale nigdzie stuprocentowych dowodów na poparcie tej teorii. Dlatego na wszelki wypadek, zaleca się, by w tym szczególnym okresie, trzymać się od alkoholu z daleka.
Odszkodowanie na Wyspach miałoby być wypłacone ze specjalnego, finansowanego przez rząd funduszu, który pomaga właśnie ofiarom przestępstw. Dlaczego ze środków publicznych? Przed sądem próbuje się dowieść, że to właśnie państwo ponosi odpowiedzialność, bo nie uświadomiło w pełni kobiety co do skutków picia alkoholu w czasie ciąży.
W Stanach można za to trafić do więzienia
Wielka Brytania jest pierwszym krajem w Europie, w którym rozważa się tak stanowcze podejście do sprawy. Ale podobne rozwiązania funkcjonują już w Stanach Zjednoczonych, gdzie możliwe jest aresztowanie kobiety, która w czasie ciąży nadużywa alkoholu lub bierze narkotyki.
Latem tego roku stan Tennessee wprowadził prawo pozwalające na postawienie zarzutów kobiecie, która zażywając niedozwolone substancje, naraża zdrowie swojego dziecka. To za sprawą 26 – letniej Mallory Loyola, która została aresztowana po tym, jak u jej nowo narodzonego dziecka wykryto ślady metaamfetaminy.
Kary może uniknąć ta matka, która dobrowolnie przystąpi do programu odwykowego.
To jedyne oficjalne przepisy w tej sprawie za oceanem, ale praktyka pokazuje, że w tych stanach, gdzie uznaje się, że życie ludzkie rozpoczyna się od momentu poczęcia, zdarzają się przypadki aresztowań ciężarnych używających niedozwolonych substancji.
W Polsce można pić bezkarnie
W naszym kraju choć od przeszło dwudziestu lat dywaguje się o tym, czy życie ludzkie zaczyna się w momencie poczęcia czy później, nie jest ono chronione przed nieodpowiedzialnym zachowaniem matki. Jeśli pije w ciąży, a dziecko po urodzeniu będzie pod wpływem alkoholu, dopiero wtedy zostają jej postawione zarzuty. Karana jest rzadko, bo z reguły takie sprawy są przez prokuraturę umarzane.
Nie brakuje także przypadków skrajnych. Pod koniec października w Skierniewicach kompletnie pijana kobieta (5 promili alkoholu) urodziła dziecko. Noworodek był jednak do tego stopnia zatruty alkoholem, że zmarł. Tydzień wcześniej 29 letnia Weronika P. urodziła w Gdańsku córeczkę, u której badania wykazały zawartość 1,6 promila alkoholu w organizmie. Kobieta przyznała, że to nie pierwszy raz, kiedy w czasie ciąży piła alkohol. U dziecka stwierdzono FAS.
To jednak przypadki, kiedy prawo pozwala wyciągnąć wobec takich matek konsekwencje. A co z tymi, które piły w ciąży, nawet w sporych ilościach, ale wtedy, gdy rodziły, były trzeźwe?
- To jeden z najpoważniejszych problemów, z którymi musi się zmierzyć nasze prawodawstwo. Nie ulega wątpliwości, że matka postępująca w taki sposób, powoduje, że w organizmie dziecka zachodzą nieodwracalne zmiany, a ze skutkami pica matki dziecko będzie zmagało się do końca życia, ale nie jestem przekonany, czy wprowadzanie kar za picie w ciąży jest dobrym pomysłem i przyniesie oczekiwane rezultaty – mówi Brzóska. Dodaje jednak, że w naszym systemie prawnym nie ma takiego rozwiązania chroniącego nienarodzone dziecko.
Jedynym, które mówi o jego życiu i zdrowiu jest tzw. ustawa antyaborcyjna.
Również Mariusz Jędrzejko nie jest przekonany, czy karanie kobiet to dobry pomysł. - O wiele lepsze efekty przyniosłaby szeroko zakrojona akcja edukacyjna. Niestety, musi trwać ona bez przerwy co najmniej kilka lat, by można było zauważyć pierwsze efekty – mówi ekspert. Jak długo? - Myślę, że po piętnastu latach da się już zauważyć zmianę – podsumowuje Jędrzejko.
Trzeba jasno powiedzieć, że kobieta, która pije w ciąży i zagraża w życiu i zdrowiu dziecka, popełnia przestępstwo.
Krzysztof Brzóska
dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych
Problem z piciem ciężarnych kobiet w Polsce niewątpliwie jest. Szacuje się, że w czasie ciąży pije 10 – 20 proc. przyszłych matek, ale te dane są prawdopodobnie zaniżone. Kobiety mają skłonność do ukrywania faktu, że piją, nawet wtedy, gdy nie są w ciąży. Bardzo często też nie zaliczają do picia okazyjnych lampek alkoholu.