Naukowcy z London School of Hygiene and Tropical Medicine oraz University of Bristol udowodnili, że czas letni sprzyja większej aktywności dzieci, a przestawienie zegarków o godzinę wyraźnie zmniejsza ich apetyt na przygodę.
W badaniu wzięło udział 23 tysiące dzieci w wieku od 5 do 16 lat z różnych krajów - w tym z Anglii i Australii. Wyniki badań zostały opublikowane w „Journal of Behavioral Nutrition and Physical Activity”. Mali uczestnicy eksperymentu nosili specjalne akcelometry, rejestrujące ich aktywność fizyczną.
Badanie wykazało, że aktywność dzieci jest o około 20 procent wyższa latem, a zmiana czasu na zimowy powoduje obniżenie dziecięcej żywotności. Bezpośredni związek z tym zjawiskiem ma oddziaływanie światła słonecznego na organizm. Zdaniem naukowców, przesunięcie na stałe czasu tak, aby godziny czuwania i aktywności były lepiej dostosowane do rzeczywistego natężenia światła naturalnego, wpłynęłoby pozytywnie na najmłodszych.
Skąd ten wniosek?
Największa aktywność fizyczna dzieci przypada na godziny popołudniowe i wieczorne - co spowodowane jest przyczyną prozaiczną - przed południem dzieci czas spędzają w szkole. Według badaczy wprowadzenie na stałe czasu letniego, przyczyniło by się do poprawy zdrowia publicznego.
Z przygotowanych po eksperymencie szacunków wynika, że w przypadku brytyjskich dzieci taka zmiana dałaby im rocznie blisko 200 dodatkowych godzin aktywności w naturalnym oświetleniu. Tym samym aktywność umiarkowana dzieci wzrosłaby o 2 minuty dziennie. Eksperci podkreślają również, że taka aktywność dzieci, to spędzanie czasu ponad podziałami - bez względu na status społeczny czy materialny, dostępne dla każdego.
Druga strona medalu
Niestety okazuje się, że niecodzienne badania mają swoich przeciwników i nie sposób odmówić im racjonalnego podejścia. Zmiana na permanentny czas letni, oznaczałaby ciemne zimowe poranki - a wtedy prawdopodobnie i dzieci i dorośli odczuliby to niekorzystnie.