
REKLAMA
Wegetarianizm wydłuża życie?
Badacze z Loma Linda University zainteresowali się społecznością wyznawców Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, żyjących w Kalifornii i ze względów religijnych przestrzegających ścisłej diety wegetariańskiej. Osoby te są dobrym przykładem pokazującym korzystny wpływ trybu życia na długowieczność. Jak informuje serwis RMF24.pl powołując się na źródło badań wyznawcy tego kościoła żyją przeciętnie nawet o 10 lat dłużej, niż pozostali Amerykanie. Badania pokazały, że ich dieta ma wpływ na męską płodność.
Badacze z Loma Linda University zainteresowali się społecznością wyznawców Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, żyjących w Kalifornii i ze względów religijnych przestrzegających ścisłej diety wegetariańskiej. Osoby te są dobrym przykładem pokazującym korzystny wpływ trybu życia na długowieczność. Jak informuje serwis RMF24.pl powołując się na źródło badań wyznawcy tego kościoła żyją przeciętnie nawet o 10 lat dłużej, niż pozostali Amerykanie. Badania pokazały, że ich dieta ma wpływ na męską płodność.
Wegetarianizm a liczba plemników
Przeciętna liczebność plemników w nasieniu wegetarian i wegan była konsekwentnie niższa niż u mężczyzn, którzy regularnie jedża mięso. U pierwszych sięgała przeciętnie 50 mln/ml, u drugich średnio 70 mln/ml. Podobnie było w przypadku aktywności plemników: w nasieniu wegetarian około jednej trzeciej plemników była aktywna, u mężczyzn jedżących mięso ten udział sięgał 60 procent.
Przeciętna liczebność plemników w nasieniu wegetarian i wegan była konsekwentnie niższa niż u mężczyzn, którzy regularnie jedża mięso. U pierwszych sięgała przeciętnie 50 mln/ml, u drugich średnio 70 mln/ml. Podobnie było w przypadku aktywności plemników: w nasieniu wegetarian około jednej trzeciej plemników była aktywna, u mężczyzn jedżących mięso ten udział sięgał 60 procent.
Czy problem tkwi w witaminie B12?
Zdaniem naukowców częściowym wytłumaczeniem tych różnic mogą być braki niektórych witamin, zwłaszcza B12. Jeszcze bardziej znaczące konsekwencje może mieć zastępowanie mięsa soją. To dlatego, że soja zawiera fitoestrogeny, które mają podobne działanie do żeńskiego hormonu, estrogenu. To one, zwłaszcza gdy są podawane chłopcom od dzieciństwa, mogą obniżać ich płodność. Oczywiście, są to tylko przypuszczenia, a badacze podkreślają, że soja znajduje się w bardzo wielu produktach. Na temat jej wpływu na płodność, także kobiecą, powstaje Tekst linkawiele artykułów.
Zdaniem naukowców częściowym wytłumaczeniem tych różnic mogą być braki niektórych witamin, zwłaszcza B12. Jeszcze bardziej znaczące konsekwencje może mieć zastępowanie mięsa soją. To dlatego, że soja zawiera fitoestrogeny, które mają podobne działanie do żeńskiego hormonu, estrogenu. To one, zwłaszcza gdy są podawane chłopcom od dzieciństwa, mogą obniżać ich płodność. Oczywiście, są to tylko przypuszczenia, a badacze podkreślają, że soja znajduje się w bardzo wielu produktach. Na temat jej wpływu na płodność, także kobiecą, powstaje Tekst linkawiele artykułów.
... a może w pestycydach?
Inne badania prezentowanepodczas konferencji American Society of Reproductive Medicine na Hawajach przeprowadzone przez badaczy z Harvard University prowadzą do podobnych wniosków. Wskazują one na zmniejszoną płodność wegetarian. Gdy mówi się w nich o przyczynie tego stanu nie zwraca się jednak uwagi na soję czy witaminy, ale na pestycydy zawarte w owocach i warzywach. Pestycydy zdaniem amerykańksich badaczy mogą osłabiać działanie przeciwutleniaczy i w efekcie obniżać płodność.
Inne badania prezentowanepodczas konferencji American Society of Reproductive Medicine na Hawajach przeprowadzone przez badaczy z Harvard University prowadzą do podobnych wniosków. Wskazują one na zmniejszoną płodność wegetarian. Gdy mówi się w nich o przyczynie tego stanu nie zwraca się jednak uwagi na soję czy witaminy, ale na pestycydy zawarte w owocach i warzywach. Pestycydy zdaniem amerykańksich badaczy mogą osłabiać działanie przeciwutleniaczy i w efekcie obniżać płodność.