Muzyka łagodzi obyczaje, a edukacja muzyczna pomaga dzieciom rozwinąć kompetencje językowe oraz umiejętność czytania.
Naukowcy z Northwestern University, przyjrzeli się bliżej wpływowi kształcenia muzycznego na układ nerwowy dziecka i stwierdzili, że lekcje muzyki pomagają niwelować nierówności edukacyjne wynikające ze statusu materialnego rodziny.
Pierwsze takie badania.
Naukowcy z Laboratorium Neurologii słuchowej w Northwestern przez dwa lata monitorowali zmiany zachodzące w mózgach dzieci, które otrzymały dostęp do bezpłatnej edukacji muzycznej. Fundacja non-profit Harmony Project prowadziła zajęcia dla dzieci z ubogich rodzin w Los Angeles. Badacze zadbali o udokumentowanie całego procesu korzystając ze specjalnych sond. Urządzenie monitorowało pracę mózgu, dzięki czemu można było zaobserwować jak muzyka wpływa na proces neuronowy - jak dzieci odróżniają dźwięki mowy i jak te kompetencje wpływają na umiejętność czytania.
Dzieci w wieku od sześciu do dziewięciu lat podzielono na dwie grupy. Pierwsza grupa była kształcona muzycznie przez dwa lata, druga natomiast jedynie przez jeden rok. Wnioski naukowców były jednoznaczne - dopiero po dwóch latach edukacji, zaczęto obserwować wpływ muzyki na mózgi uczniów. Jeden rok stymulacji był niewystarczający, aby można było zaobserwować znaczące efekty.
Wykorzystywane sondy neuronowe pozwoliły na bardzo precyzyjną ocenę procesu przetwarzania mowy.
Fundacja Harmony Projekt prowadząc kształcenie muzyczne wśród dzieci odniosła spory sukces. Dzieci znajdujące się pod ich opieką znacznie lepiej radziły sobie w szkole, niż ich koledzy ze szkół publicznych, którzy nie mieli szansy na bliskie spotkania z muzyką. Ponad 90% uczniów starszych klas biorących udział w programie, kontynuowało edukację na studiach, podczas gdy wskaźnik dla tej samej grupy wiekowej w Los Angeles wyniósł zaledwie 50%.
Z taką wiedzą, stwarzanie dzieciom szans na równy start, powinno być łatwe jak do-re-mi.