"Nie patrz przez wizjer, bo dziecko będzie zezowate". Ciążowe przesądy nadal straszą przyszłe matki
Marta Pawłowska
09 września 2014, 11:56·5 minut czytania
Publikacja artykułu: 09 września 2014, 11:56
Większość przesądów wywołuje rozbawienie, mimo to wiele osób bierze je na poważnie. Szczególną moc mają te dotyczące kobiet w ciąży. Przekazywane z pokolenia nabrały niezwykłej siły. Niektóre brzmią tak przekonująco, że aż strach je ignorować... Ci, którzy narzekają na rude włosy, zeza, słabość do alkoholu, mają odpowiedź – ich matki w ciąży zlekceważyły ludowe mądrości. Ku przestrodze przygotowaliśmy przegląd najpopularniejszych ciążowych zabobonów.
Reklama.
Na absurdalność ciążowych zabobonów, którymi zasypywana jest większość kobiet oczekujących na dziecko, uwagę zwróciła w rozmowie z naTemat Katarzyna Bosacka, dziennikarka prowadząca programy "Wiem, co jem i wiem, co kupuję" i "O Matko!" w TVN Style.
Katarzyna Bosacka, jako matka trójki dzieci, z czwartym w drodze nasłuchała się ich setki razy. Przesądy – w większości katastroficzne, możemy podzielić właściwie na trzy grupy. Pierwsza dotycząca wyglądu i urody dziecka, druga – dotyczy jego zdrowia i krzywdy, którą nieroztropna matka ignorująca przesądy możemy mu zrobić, a trzecia dotyczy bezpośrednio samej kobiety w ciąży.
1. Wygląd i uroda dziecka
Matka ma ogromny wpływ na rodzaj włosów dziecka. Zakazane jest farbowanie (szczególnie na rudo), bo farbowanie włosów sprawi, że dziecko urodzi się rude. Jeżeli mama chce mieć malucha z burzą loków, powinna przytulić się do barana lub co najmniej go pogłaskać (Barana tulić można jednak jedynie z zamkniętymi oczami, bo patrzenie w ciąży na zwierzęta sprawi, że noworodek będzie pozbawiony mądrości). Zakazane jest również ścinanie włosów w czasie ciąży, bo to odbiera dziecku rozum.
O włosach mówi jeszcze jeden zabobon: Jeśli ciężarna ma zgagę, oznacza to, że dziecku rosną włosy. – Pierwszy raz poczułam co to zgaga pod koniec pierwszej ciąży. Mój synek miał rzeczywiście sporo włosów. W drugiej zgaga męczyła mnie jeszcze bardziej, a po porodzie położne sprawdzały, czy mój synek nie ma przypadkiem peruki, bo miał tyle włosów – wspomina z rozbawieniem Sylwia Błaszczak, autorka bloga "Mama w domu", mama Krzysia i Damiana.
Ciężarna nie może w ogóle patrzyć na nic i nikogo brzydkiego, bo w efekcie brzydkie będzie jej dziecko. W ciąży nie wolno również siadać po turecku, bo maluch będzie miał krzywe nogi. Przesądy wprost mówią również o udziale matki we wszelkich znamionach na skórze noworodka. Jak matka w ciąży się przestraszy i dotknie jakiejś części ciała (twarzy, ręki), to dziecko w tym miejscu będzie miało znamię. Ten przesąd ma jeszcze popularną wersję z oparzeniem. – Będąc w ciąży, smażyłam kotlety i olej prysnął mi na rękę, wtedy moi rodzice wpadli w panikę. Nie wiedziałam czemu. Okazało się, że jeśli będąc w ciąży, poparzysz się, dziecko w tym miejscu będzie miało znamię czy też liszaj. Najpierw zaczęłam się śmiać, ale gdy dalej patrzyli na mnie z przerażeniem, sama zaczęłam się nad tym zastanawiać. Na szczęście mój synek nie ma żadnych myszek czy liszai – mówi z uśmiechem Sylwia Błaszczak. "Myszki" mogą pojawić się u dziecka również od samego patrzenia na ogień.
2. Zdrowie i krzywda dziecka
W ciąży jest kategoryczny zakaz patrzenia przez wizjer w drzwiach. Powód? Dziecko będzie zezowate. Ciężarne nie mogą również nosić korali, wisiorków i łańcuszków, bo dziecku grozi owinięcie pępowiną i śmierć. To samo stanie się, jeśli kobieta w ciąży przechodzi pod drabiną, rozwieszonymi sznurami czy skraca sobie drogę, chodząc na skróty. Pępowiną owiną się również dzieci, których matki w ciąży robiły na drutach, szyły, zakładały nogę na nogę i mierzyły obwód brzucha.
W ciąży nie można uprawiać sportów, bo wytrzęsie się dziecko. Zakazane są też podróże samolotem (ciśnienie zaszkodzi dziecku) i seks (bo urodzi się wcześniak). Dziecku grozi wodogłowie, jeśli matka wchodzi w kałuże. Taki sam efekt może przynieść picie przez ciężarną wody mineralnej. Za to siadanie z nogą na nogę zmiażdży dziecku główkę.
Matka jeszcze w ciąży zgodnie z przesądami może wpłynąć na przyszłe zachowania dziecka. Z tego powodu nie może się malować, bo dziecko zejdzie na złą drogę. Nie wskazane jest też zmywanie naczyń – polanie brzucha wodą podczas zmywania sprawi, że dziecko będzie alkoholikiem. Ciężarne kobiety oprócz zmywania naczyń powinny powstrzymać się również przez oblizywaniem noża, bo to grozi wykształceniem się u malucha tzw. zajęczej wargi.
3. Kobiety w ciąży
Jest cała lista przesądów, które pozwalają ustalić płeć dziecka, jeszcze przed badaniem USG. Właściwie jest ono zbędne. I tak apetyt na słodkie potrawy wróży urodzenie dziewczynki, a na kwaśne i ostre – chłopca. Na chłopca wskazuje również bardziej wystający brzuch i pępek. Chłopiec urodzi się również wtedy, kiedy matka w ciąży pięknieje i wygląda atrakcyjnie. Gdy traci na urodzie na świat przyjdzie dziewczynka – zgodnie z powtarzanym przesądem, że dziewczynki odbierają urodę.
Najpopularniejsze żywieniowe zakazy ciążowe dotyczą sera pleśniowego i kwaśnych rzeczy. W pierwszym przypadku chodzi o zakażenie groźnymi bakteriami, a w drugim o skwaśniałe mleko w piersiach. Wpływ na mleko ma również dzielenie się jedzeniem w czasie ciąży. Kobieta nie powinna tego robić, bo po porodzie będzie miała za mało pokarmu. Ciężarnej nie wolno ponadto siadać tyłem do kierunku jazdy w samochodzie i autobusie. Inaczej dziecko ułoży się pośladkowo i konieczne będzie cesarskie cięcie. Bezpośredni wpływ na przebieg porodu ma również krawcowa, która przypięła coś na ubraniu ciężarnej szpilką (np. biorąc miarę). To może spowodować problemy z urodzeniem łożyska.
Na matkę chrzestną nie wolno prosić kobiety w ciąży, bo odbiera ona szczęście chrzczonemu dziecku. Szczęście przynosi za to dotknięcie ciążowego brzucha. – Być może właśnie z przesądów wzięło się dotykanie brzucha ciężarnej. Kobiety w ciąży stosunkowo często skarżą się, że nawet obcy ludzie chcą dotykać ich brzucha – mówi Ewa Pągowska, redaktor naczelna serwisu Mamazone.pl.
Aż dziw bierze...
Ewa Pągowska nie uważa, żeby ciężarne były bardziej przesądne niż reszta społeczeństwa. – Ciąża moim zdaniem nie wpływa na to, że kobieta staje się przesądna. Ze spacerów z wózkiem przypominam sobie mamy z czerwonymi wstążeczkami przy wózkach, które według właścicielek miały jakoś chronić dziecko. Ale one zwykle mówiły, że zawiązała babcia albo niania i one już tę wstążeczkę zostawiły, żeby nie robić przykrości – dodaje. To zresztą przeważnie otoczenie wywiera "przesądowy" nacisk na kobietę w ciąży. Zwróciła na to uwagę również Katarzyna Bosacka.
Eksperci zwracają uwagę, że zdecydowana większość przesądów ciążowych nie ma żadnego uzasadnienia medycznego. Przeważnie pochodzą z czasów, kiedy o ciąży wiedziano niewiele, rzadko radzono się lekarza, a wiedzę czerpano z ludowych mądrości starszych osób i przekazywano z pokolenia na pokolenie.
Ciążowe zabobony nadal mają się dobrze, ale na szczęście coraz więcej kobiet patrzy na nie z przymrużeniem oka. – Gdyby nawet część z tych przesądów dotyczących ciężarnych była prawdą, należałoby się na okres ciąży owinąć w folię bąbelkową i nie wychodzić z domu, żeby przypadkiem nie zrobić krzywdy sobie ani dziecku – zwraca uwagę Sylwia Błaszczak. – Moim ulubionym przesądem było to, że ciężarnej nie można odmawiać, bo tego kto odmawia myszy zjedzą. Przyznaję szczerze, że uwielbiałam ten zabobon wykorzystywać, aby wymusić spełnianie moich ciążowych zachcianek – dodaje ze śmiechem autorka bloga "Mama w domu".
PS. Kobieta, która chce zajść w ciążę, powinna usiąść na miejscu, na którym przed chwilą siedziała ciężarna.
Jak już kobieta w ciążę zajdzie, to traktowana jest jak chodzący inkubator. Nikt nie myśli o niej, tylko zawsze najważniejsze jest dziecko. Ciotki, wujkowie i babki nieustannie radzą tej biednej kobiecie, co ma robić: "Nie siadaj tak, nie jedz tego, nie patrz przez wizjer, bo dziecko będzie zezowate, bo się okręci pępowiną, zawiń w czerwoną wstążeczkę...". To jakieś szaleństwo.Czytaj więcej