Naukowcy z Loughborough University przez prawie 7 lat badali życie i codzienne nawyki 6677 dojrzałych osób. Żadna z nich nie wykazywała objawów demencji na początku badania.Pod koniec badań demencję stwierdzono u 220 pacjentów. Na tej podstawie zbadano czynniki zwiększające ryzyko jej wystąpienia.
Przyjaźń i małżeństwo chronią przed demencją
Badanie wykazało, że u osób zaangażowanych w bliskie i trwałe relacje z innymi ludźmi, ryzyko demencji jest o wiele niższe. Osoby samotne, niepozostające w związku małżeńskim, są dwa razy bardziej narażone na demencję niż osoby żyjące w małżeństwach (na każde sto samotnych osób, jedna zachoruje na demencję).
Naukowcy podkreślają, że osoby cierpiące z powodu demencji mogą się czuć odizolowane od społeczeństwa. Członkowie The Alzheimer's Society dodają, że budowanie znaczących więzi jest kluczowe dla osób obciążonych ryzykiem zachorowania na demencję. Skąd te wnioski? Prof. Hogervorst przypuszcza, że obecność bliskich osób ogranicza stres i jest „buforem” chroniącym przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi.
Nie tylko samotność i izolacja mają związek z wystąpieniem demencji. Innymi czynnikami zwiększającymi ryzyko jej wystąpienia są: uzależnienie od papierosów, brak aktywności fizycznej, nadciśnienie, otyłość i cukrzyca.
Co myślicie o tego typu badaniach? Zgadzacie się, że samotność może być czynnikiem zwiększającym ryzyko demencji?