Nastolatek nie chciał pogodzić się z chorobą matki. Wynalazł produkt, który pomoże milionom kobiet
Redakcja MamaDu
13 września 2017, 09:55·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 13 września 2017, 09:55
Ten niezwykły młody człowiek jest dziś znany na całym świecie. Jego dramatyczne doświadczenia zmotywowały go do niezwykle twórczej pracy w słusznym celu.
Reklama.
Pół roku to czasem zbyt długo
O 18-letnim Julianie Rios Cantu mówi dziś wiele osób. Gdy jego mama dowiedziała się, że ma raka piersi, chłopiec nie mógł pogodzić się z tak poważnymi konsekwencjami tej choroby. Dla trzynastolatka informacja o stanie zdrowia mamy była niezwykle trudnym doświadczeniem. Pierwsza diagnoza brzmiała dobrze, lekarz po wykonaniu USG stwierdził, że są guzki, ale nie mają one cech nowotworowych. Niestety kolejna mammografia po pół roku poddała pod wątpliwość słowa specjalisty. Matka Juliana musiała poddać się podwójnej mastektomii.
Jej syn nie mógł zrozumieć, jak zawodne są czasem badania. Nie dawała mu także spokoju myśl, jak ważna jest częstotliwość ich wykonywania i że czasem kontrolne badanie piersi co sześć miesięcy, może okazać się zbyt długim okresem. Postanowił więc wymyśleć coś, co mogłoby pomóc wszystkim kobietom. W ten sposób wynalazł biustonosz, którego głównym celem jest wczesne ostrzeganie o objawach raka piersi.
Wspólnie z kolegami stworzyli biustonosz Eva, a ich projekt zdobył główną nagrodę w konkursie Global Student Entrepreneur Awards, dzięki czemu zyskali pieniądze na rozpoczęcie testów.
Jak działa Eva?
Rak często powoduje zmianę temperatury skóry ze względu na zwiększony przepływ krwi, więc czujniki zamontowane w biustonoszu będą mogły ją mierzyć i zapisywać dzięki specjalnej aplikacji. Aby uzyskać miarodajne wyniki, kobieta zobowiązana jest nosić biustonosz przez 60-90 minut w tygodniu, a dzięki odpowiednio rozmieszczonym czujkom, piersi łatwiej będzie ułożyć w tej samej pozycji za każdym razem.
Lekarze z Wielkiej Brytanii na razie patrzą z zainteresowaniem na propozycję młodych naukowców. Zauważają, że rzeczywiście często u osób chorych na raka jest nieprawidłowy układ naczyń krwionośnych, ale nie może to być traktowane jako niezawodny marker dowodzący, że ktoś ma raka. Nie zmienia to faktu, że z wielką nadzieją czekają na efekty badań i testów, bo każdy pomysł w celu ratowania życia i zdrowia kobiet jest na wagę złota.