Ojcowie, którzy chcą mieć zdrowe dzieci, muszą przed jego poczęciem zadbać o formę
Ojcowie, którzy chcą mieć zdrowe dzieci, muszą przed jego poczęciem zadbać o formę Fot. Lies Thru a Lens/ http://bit.ly/1rekWlC / CC BY / http://bit.ly/1mhaR6e
REKLAMA
Naukowcy coraz częściej dowodzą, że niezdrowy tryb życia, nieprawidłowa dieta, używki i nałogi wpływają niekorzystnie na organizm mężczyzny, co może przełożyć się na zaburzenia płodności oraz skutkować nieprawidłowościami w rozwoju dziecka, o które się stara.
Najwięcej niepłodnych na Śląsku
Męska niepłodność staje się coraz częściej przyczyną bezowocnych starań o dziecko.
dr Wojciech Sierka
biolog

Od kilku lat obserwujemy rosnący odsetek panów mających problem z poczęciem dziecka. Już dziś aż w 35 proc. przypadków za niepłodność pary odpowiada mężczyzna.


Najgorzej jest jednak na Śląsku. Z badań przeprowadzonych przez katowicką Klinikę Gyncentrum wynika, że aż 52 proc. mężczyzn wśród tych, którzy zgłosili się na badania w ramach prowadzonych przez nią akcji społecznej, ma z tym problem. Największy - mężczyźni między 27 a 33 rokiem życia.
Zdaniem ekspertów składają się na to trzy czynniki: zanieczyszczenie środowiska, naszpikowanie chemią żywności i przegrzewanie jąder. To właśnie dlatego 42 proc. mężczyzn ma niedostateczną ilość plemników w nasieniu, a u co trzeciego są one niedostatecznie ruchliwe. Co dziesiątego mężczyznę dotykają oba te problemy.
– Podczas badań znaleźliśmy w próbkach zanieczyszczenia charakterystyczne dla tego regionu. Ale to także skutek tego, że mężczyźni masowo noszą w kieszeniach spodni i kładą laptopy na kolanach przegrzewając jądra – tłumaczy dr Sierka. Dodaje, że przed zabiegami in vitro zalecają mężczyznom, aby przez około tydzień trzymali miedzy nogami woreczek z lodem. Tyle, wystarczy, by poprawić parametry nasienia.
Alkohol i papierosy nie pomagają
Plemniki mają tak delikatną strukturę, że wszelkie trucizny, a więc także alkohol, mogą powodować uszkodzenia DNA w spermie. A to może wpływać na wady wrodzone u dzieci mężczyzn spożywających duże ilości alkoholu.
Z badań przeprowadzonych przez ośrodki w Europie i Ameryce, takie wady stwierdza się u 60 proc. mężczyzn regularnie pijących. A dzieci ojców nadużywających alkoholu częściej rodzą się ze zbyt niską wadą urodzeniową.
Podobnie jest z papierosami - dzieci palaczy też przy urodzeniu ważą mniej, a potem mają większe skłonności do nadwagi. Częściej też chorują na astmę.
Przygotowując się do starań o dziecko, mężczyzna powinien pozbyć się nałogów co najmniej na trzy miesiące przed poczęciem dziecka, bo tyle właśnie trwa “wyprodukowanie” nowych plemników.
Zdrowa żywność sojusznikiem
W powszechnym przekonaniu “prawdziwym” mężczyzną jest ten, który nie gardzi solidną porcją mięsa. Ale taka dieta nie sprzyja jednak poczęciu dziecka. Okazuje się, że plemniki w najlepszej formie mają ci, którzy jedzą mięso nie częściej niż raz w tygodniu.
Na płodność i jakość spermy dobrze wpływają także produkty bogate w antyoksydanty oraz witaminę C i E. Znaczenie ma także prawidłowa masa ciała - zarówno nadwaga jak i niedowaga, podobnie jak w przypadku kobiet, utrudnia poczęcie dziecka.
Sport z rozwagą
Oczywiście wysportowany i w dobrej formie tata, ma większe szanse na szybkie poczęcie dziecka. Ale trzeba na pewno uważać ze sportami kontaktowymi takimi jak hokej czy baseball. Zawodnicy jednak zwykle wiedzą, że warto w takich sytuacjach używać ochraniaczy. Lekarze jednak odradzają także częste wyprawy rowerowe w okresie starania się o dziecko - nadmierny ucisk wywołany przez siodełko może uszkodzić tętnice i nerwy krocza.