Świadek mimo woli, czyli czy można nie przyjść na rozprawę cywilną?
Karolina Sowa
30 lipca 2015, 09:58·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 lipca 2015, 09:58Koleżanka bez mojej zgody wskazała mnie jako świadka w swojej sprawie rozwodowej. O tym, że mam stawić się do sądu dowiedziałam się z wezwania. Nie wiem zbyt wiele o jej małżeństwie i uważam, że nie będę dobrym świadkiem. Czy mogę nie stawić się na wezwanie sądu? – takie pytanie zadała mi ostatnio znajoma. Czy faktycznie koleżanka mogła wskazać ją jako świadka bez jej zgody i czy świadek może samodzielnie postanowić, że na sprawę nie przyjdzie?
Każda osoba wezwana przez sąd w charakterze świadka ma obowiązek stawić się w miejscu i czasie oznaczonym w wezwaniu. O tym, czy obecność świadka jest wymagana czy nie, decyduje sąd, a nie sam świadek. Nawet wówczas, gdy świadkowi wydaje się, że nie ma w sprawie nic do powiedzenia, nie zna sprawy, a czasem nawet nie zna stron, to i tak musi stawić się do sądu i odpowiedzieć na pytania sędziego oraz stron.
Z reguły, strona która chce skorzystać z wiedzy danej osoby, pyta ją o zgodę na wskazanie jej w charakterze świadka, a także uprzedza ją, na jakie okoliczności świadek będzie przesłuchiwany. I tak na przykład, zdradzana żona może poprosić swoją przyjaciółkę o potwierdzenie tego, że widziała męża z kochanką, mąż który stara się o opiekę nad dzieckiem, może powołać na świadka swojego kolegę, który jest często obecny przy kontaktach ojca z synem i potwierdzi, jak wspaniałym ojcem jest kolega, żona może powołać koleżankę, która potwierdzi, że małżeństwo stron nie funkcjonuje prawidłowo, itd.
Najbardziej wartościowe są zeznania świadka, który jest uprzedzony o tym, że będzie występował w sprawie. Wówczas osoba taka może uporządkować swoją wiedzę, odświeżyć sobie pewne zdarzenia i nie ma też obawy, że zaskoczony i zdenerwowany świadek niczego sobie nie przypomni. Jeżeli jednak zależy nam na konkretnej osobie, której zgody nie zdołamy uzyskać, możemy wskazać ją na świadka bez tej zgody.
Nigdzie nie jest napisane, że na świadka podaje się tylko te osoby, które sobie tego życzą. Świadka opornego, który pomimo wezwania nie stawił się do sądu i swojej nieobecności nie usprawiedliwił, sąd skaże na grzywnę, po czym wezwie go ponownie. W razie ponownego niestawiennictwa skaże go na ponowną grzywnę i może zarządzić jego przymusowe sprowadzenie.
Tak jak wyżej wspomniałam, nieobecności na sali sądowej świadek nie może tłumaczyć tym, że nie ma nic do powiedzenia w sprawie. Nawet jeżeli świadek faktycznie nic do sprawy nie wniesie, ponieważ niczego nie pamiętał albo nie był w stanie odpowiedzieć na pytania i tak musi się do sądu stawić i złożyć zeznania. Za nieuzasadnioną odmowę zeznań, sąd, po wysłuchaniu stron, skaże świadka na grzywnę. Niezależnie od grzywny, sąd może nakazać aresztowanie świadka na czas nie przekraczający tygodnia. Sąd uchyli areszt, jeżeli świadek złoży zeznania, albo sprawa została zakończona w instancji, w której dowód z tego świadka został dopuszczony.
Przesłuchanie świadka rozpoczyna się od ustalenia, czy świadek zna strony i w jakich relacjach z nimi pozostaje. Następnie sąd poucza świadka o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań, po czym pyta, czy świadek wie, w jakiej sprawie został wezwany i czy może coś powiedzieć na ten temat. Po umożliwieniu świadkowi swobodnej wypowiedzi, pytania zadaje sąd oraz strony.
Przed przystąpieniem do przesłuchania, świadek składa przyrzeczenie, powtarzając za sędzią tekst: „Świadomy znaczenia mych słów i odpowiedzialności przed prawem przyrzekam uroczyście, że będę mówił szczerą prawdę, niczego nie ukrywając z tego, co mi jest wiadome”. Świadek może być zwolniony ze złożenia przyrzeczenia przez sąd za zgodą stron. W razie odmowy złożenia przyrzeczenia, sąd postępuje ze świadkiem analogicznie jak w przypadku odmowy złożenia zeznań.
Należy pamiętać, że przed przystąpieniem do przesłuchania, sąd potwierdza tożsamość świadka, dlatego należy mieć ze sobą dowód osobisty.
Świadek, który nie może stawić się na wezwanie sądu, powinien swoją nieobecność usprawiedliwić, aby uniknąć grzywny. Jeżeli takie usprawiedliwienie nie wpłynęło przed rozprawą i sąd ukarał świadka grzywną, może on w ciągu tygodnia od dnia, w którym otrzymał postanowienie sądu o skazaniu go na grzywnę, albo na pierwszym posiedzeniu, na które zostanie wezwany, usprawiedliwić swoją nieobecność. Jeżeli świadek usprawiedliwił nieobecność, sąd zwolni go od grzywny.
Świadek ma prawo żądać zwrotu wydatków, związanych ze stawiennictwem do sądu oraz wynagrodzenia, jeżeli wskutek stawiennictwa utracił zarobek. Ponadto, sąd może przyznać świadkowi zaliczkę na koszty podróży i na utrzymanie w miejscu przesłuchania.