Jak rozwiązać umowę o pracę, której nie podpisałem ?
Daniel Jurewicz
09 lutego 2015, 20:21·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 lutego 2015, 20:21Wyobraźmy sobie taką sytuację.
Pod koniec miesiąca np. stycznia negocjujemy umowę o pracę. Dochodzimy do ustnego porozumienia. Od dnia 1 lutego rozpoczynamy pracę (na rok), zgodnie z ustalonymi zasadami.
Po kilku dniach pracodawca zaczyna być niemiły, jawnie i publicznie wyraża na nasz temat niechętne komentarze. Na początku marca przedstawia nam do podpisu umowę, która zawiera inne zasady niż te, które wynegocjowaliśmy. Poza tym dokumentem, pracodawca nie przedstawił żadnych innych dokumentów, ani w momencie nakłaniania do podpisu umowy, ani wcześniej.
Żeby tego było mało wyobraźmy sobie ponadto, że pracodawca stawia warunek: „albo podpisujesz taką umowę albo nie dostaniesz wynagrodzenia za luty i od jutra możesz nie przychodzić do pracy”.
Jak się okazuje nie jest to tylko wymysł naszej wyobraźni. Niedawno zgłosił się do mnie klient (dla potrzeb tego wpisu nazwijmy go Krzysztof) z takim właśnie problemem.
Pan chciał zrezygnować z dalszej pracy w tej firmie (nazwijmy ją Krzak) – jak tego dokonać?
Najpierw musimy sobie powiedzieć, iż niezależnie od tego, że nie podpisano umowy na piśmie to formalnie Krzysztof był związany z Firmą Krzak stosunkiem pracy.
Kodeks pracy mówi, że powstanie stosunku pracy wymaga zgodnego oświadczenia woli pracodawcy i pracownika.
Tłumacząc z języka ustawowego na polski wyjaśnić muszę, że „oświadczenie woli” to jasne i klarowne wyrażenie własnego stanowiska np. w kwestii jakiejś umowy. Dla przykładu: oświadczeniem woli zawarcia umowy sprzedaży będzie np. położenie przez klienta w sklepie pieniędzy na ladzie przy jednoczesnym przekazaniu przez sprzedawcę towaru temu klientowi. W ten sposób, kupujący i sprzedawca zawarli umowę sprzedaży, nie wypowiadając żadnego słowa i nie podpisując żadnego dokumentu.
Podobnie sprawa się ma w prawie pracy - dopuszczenie pracownika do wykonywania pracy na rzecz pracodawcy i wykonywaniem tej pracy przez pracownika jest zawarciem umowy o pracę.
W łacinie ładnie się to określa, jako zawarcie umowy per facta concludentia. Oznacza to nic innego, jak zawarcie umowy w sposób dorozumiany. Możemy to rozumieć tak: skoro Firma Krzak umożliwiła Krzysztofowi pracę w swoim przedsiębiorstwie to chciała, aby on ją wykonywał; i z drugiej strony skoro Krzysztof przyszedł do firmy i zaczął wykonywać pracę zgodnie z warunkami, jakie razem wcześniej wynegocjowali – to doszło do zawarcia stosunku pracy, bo każda ze stron złożyła oświadczenie woli. Krzysztof zaczął wykonywać pracę, a pracodawca go do tego dopuścił
Skoro Krzysztof i Firma Krzak są związani ze sobą umową o pracę, to postawiony przez pracodawcę warunek „od jutra możesz nie przychodzić” jest czystą abstrakcja, a umowę należy rozwiązać. Jest na to kilka sposobów.
W przypadku naszego bohatera – pana Krzysztofa, co ciekawe, najłatwiejszy i najbardziej pożądany, czyli rozwiązanie umowy za porozumieniem stron nie wchodził w grę, bo Firma Krzak twierdziła, że „umowy po pierwsze nigdy nie było, a po drugie skoro nie ma umowy to nie ma czego rozwiązywać”.
Pozostaje kilka „ale”: A. co z wynagrodzeniem za luty, B. co na to ZUS i Urząd Pracy przy rejestrowaniu się jako osoba bezrobotna i rozpatrywaniu prawa do zasiłku, C. co ze świadectwem pracy.
W naszym przypadku, pracodawca nie chciał, ani wypłacić wynagrodzenia za przepracowany okres, ani wystawić świadectwa pracy. W podobnej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak tylko rozwiązać umowę bez wypowiedzenia przez pracownika – określiłbym to jako pewnego rodzaju „dyscyplinarkę dla pracodawcy”.
Kodeks pracy wyraźnie wskazuje, kiedy pracownik może rozwiązać umowę o pracę bez okresu wypowiedzenia.
Po pierwsze pracownik może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia, jeżeli zostanie wydane orzeczenie lekarskie stwierdzające szkodliwy wpływ wykonywanej pracy na zdrowie pracownika, a pracodawca nie przeniesie go w terminie wskazanym w orzeczeniu lekarskim do innej pracy, odpowiedniej ze względu na stan jego zdrowia i kwalifikacje zawodowe.
Druga sytuacja kiedy pracownik może rozwiązać umowę o pracę w ten sposób występuje wówczas, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika.
W naszym przypadku bez wątpienia miał miejsce przypadek drugi. Nie budzi moich wątpliwości, że pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec Krzysztofa.
Zatem, dla przykładu, punktujmy:
- brak przedstawienia na piśmie potwierdzenia pracownikowi ustalenia co do stron umowy, rodzaju umowy oraz jej warunków,
- brak wypłaty wynagrodzenia za poprzedni miesiąc,
- brak przedstawienia na piśmie warunków pracy (dobowa i tygodniowej norma czasu pracy, częstotliwości wypłat wynagrodzenia).
Dodatkowym plusem takiego sposobu rozwiązania umowy o pracę jest to, że rozwiązanie to jest traktowane tak jak byśmy zostali zwolnieni za wypowiedzeniem, a nie zwolnili się sami. Co więcej mamy prawo do odszkodowania.
O innych pozytywnych aspektach rozwiązania umowy o pracę przez pracownika bez wypowiedzenia wspomnę innym razem.
Sytuacja pana Krzysztofa miała pozytywne zakończenie, ostatecznie pracodawca wypłacił wynagrodzenie za zaległy okres oraz odszkodowanie. Pracownik dostał też świadectwo pracy i zachował prawo do zasiłku dla bezrobotnych.
Zachęcam do zadawania pytań i do dyskusji.