Doskonała alternatywa dla tanich towarów z Azji. Oto co sprawia, że re-commerce rośnie w siłę

Coraz więcej rodziców przekonuje się, że ekspansja azjatyckich platform sprzedażowych niekoniecznie wiedzie do tanich, bezpiecznych i przyjaznych środowisku zakupów. Dlaczego mają do nich ograniczone zaufanie? W badaniu na zlecenie OLX można przeczytać, że ma to związek z długim czasem oczekiwania na dostawę, obawami o bezpieczeństwo produktów oraz ich niezgodnością z opisem.
40 proc. Polaków wyraża opinię, że zabawki i produkty dla dzieci z azjatyckich platform nie są bezpieczne. Aż 60 proc. respondentów uważa, że dostawy zamawianych stamtąd towarów są zbyt długie w porównaniu do lokalnych sklepów. 57 proc. ankietowanych zgadza się ze stwierdzeniem, że działalność tych platform bardzo szkodzi środowisku z uwagi na masową produkcję tanich przedmiotów w Azji.
Przykład? Jedna z takich platform dziennie dodaje średnio 10 tysięcy nowych produktów do swojej oferty, a ponieważ większość dostarcza drogą lotniczą, to koniec końców wytwarza taką samą ilość CO2 jak około... 180 elektrowni węglowych!
Często podnoszonym zarzutem jest niezgodność produktów dla dzieci sprzedawanych na tychże platformach z obowiązującymi normami bezpieczeństwa. Przykładowo, w badaniu zleconym przez rząd Korei Południowej odkryto, że 7 na 26 ubrań zimowych zawierało toksyczne substancje, a Grupa Toy Industries of Europe zbadała 19 zabawek z jednej z platform i wykryła, że żadna z nich nie powinna być sprzedawana w Unii.
– W dobie rosnącej inflacji nie sposób dziwić się Polakom, że szukają oszczędności i wybierają tańsze produkty. Jednak wnioski z przytoczonych badań i raportów wyraźnie pokazują, że działalność azjatyckich platform sprzedażowych ma daleko idące negatywne konsekwencje dla konsumentów, krajowej gospodarki, a nawet klimatu – komentuje Konrad Grygo, starszy analityk biznesowy z OLX.
Czy zatem rodzicom nie pozostaje nic innego jak kupowanie nowych i wyraźnie droższych rzeczy dla dzieci w rodzimych sklepach odzieżowych, zabawkarskich i innych? Otóż nie. Alternatywą dla zakupów towarów z drugiego końca świata może być re-commerce, czyli kupowanie online przedmiotów z drugiej ręki, zwłaszcza za pośrednictwem platform, które mają ten rodzaj obrotu towarami wpisane w swoje DNA i stale wdrażają rozwiązania, które ułatwiają i poprawiają bezpieczeństwo tego typu transakcji.
– Re-commerce, czyli handel używanymi produktami lub ich wynajem, to trend rosnący zarówno na świecie, jak i w Polsce. Jest napędzany głównie zmianami w postawach konsumenckich i rosnącym znaczeniem zrównoważonego rozwoju – wyjaśnia Arkadiusz Kawa, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Co konkretnie sprawia, że obrót towarami z drugiej ręki stale zyskuje na popularności?
Dlaczego Polacy wybierają towary z drugiej ręki? Najważniejszy powód to oczywiście bezpieczeństwo – przedmioty, które użytkowali inni rodzice, są sprawdzone, a więc godne zaufania. Na rozwój re-commerce wpływa też perspektywa oszczędności, czyli zakupu towarów wysokiej jakości w bardzo przystępnej cenie. Co istotne, często są to produkty renomowanych marek, takich, które respektują unijne normy oraz zasady zrównoważonej produkcji.
Ponadto re-commerce wpisuje się w trendy eco i zero-waste. Kupowanie online używanych rzeczy na krajowym rynku sprzyja ograniczeniu produkcji tanich towarów i zmniejsza negatywny wpływ na środowisko naturalne. Jako wyraz świadomych postaw rodzicielskich i konsumenckich pomaga również w kształtowaniu w dzieciach postaw proekologicznych, szczególnie świadomej i odpowiedzialnej konsumpcji.
Warto dodać, że skoro ktoś kupuje, to ktoś inny sprzedaje. Z perspektywy sprzedawców re-commerce to nie tylko źródło dodatkowych dochodów, ale także szansa na pozbycie się niepotrzebnych już ubrań i zabawek w poczuciu zadowolenia, że skorzystają z nich pozostali rodzice, a planeta odczuje ulgę. Obie strony transakcji tylko zyskują.
Nic więc dziwnego, że korzyści płynące z re-commerce trafiają do tak wielu konsumentów w Polsce. Jak wynika z szacunków OLX, w 2024 roku sektor ten wzrósł aż o 15 proc. w skali rok do roku, a obecnie jego wartość wycenia się na ok. 9,5 miliarda złotych. Do najpopularniejszych kategorii produktów kupowanych z drugiej ręki należą książki, zabawki i odzież damska, o czym świadczą wyniki sprzedaży na stronie OLX.
To właśnie obrót towarami z drugiej ręki stanowi DNA platformy OLX, przez co jeden z największych serwisów ogłoszeniowych w Polsce jest tak atrakcyjny dla osób poszukujących tańszych produktów dla dzieci. Transakcje kupna i sprzedaży, jakie każdego dnia dokonują setki tysięcy użytkowników, tworzą na platformie wyjątkową społeczność, dla której liczą się głównie jakość produktów, gwarancja ich bezpiecznego użytkowania, zaufanie do sprzedających, komfort transakcji oraz względy ekologiczne.
Tym bardziej że sprawnej realizacji transakcji na OLX sprzyja stałe udoskonalanie przez serwis rozwiązań, czego najlepszym przykładem jest Pakiet Ochronny, zabezpieczenie minimalizujące ryzyka związane z dostawami oraz płatnościami. Dlatego, zanim ulegnie się pokusie tanich zakupów z odległych zakątków świata, może warto najpierw rozejrzeć się za kurtką czy misiem sprawdzonym na miejscu przez innych rodziców?