Literatura sprzed czasów Brzechwy i Tuwima może zaszkodzić dziecku. Co podsuwać małemu czytelnikowi?

Monika Przybysz
Dzięki kolejnym badaniom naukowym coraz lepiej rozumiemy dziecięcą psychikę i wiemy, że treści stworzone parę dekad temu, bardzo często są nieodpowiednie dla naszych dzieci. Na co powinien więc stawiać odpowiedzialny rodzic?
Fot. 123rf
Na treści dedykowane małym odbiorcom urodzonym w XXI wieku. Oczywiście te najbardziej wartościowe i opracowane pod okiem doświadczonych redaktorów, psychologów i specjalistów od edukacji wczesnoszkolnej. Czyli takie, jakie oferuje słynny "Świerszczyk" – jedyny w Polsce magazyn literacki dla dzieci.

Zacznijmy od paru słów na temat owego kultowego tytułu, na którym wychowały całe pokolenia naszych rodaczek i rodaków. "Świerszczyk" ukazuje się już od 76 lat, na przekór rozmaitym zmianom dziejowym, politycznym, technologicznym, a nawet "koronawirusowym".

Dlaczego magazyn, o którym mówimy, nie tylko przetrwał, ale wręcz urósł ostatnimi czasy w siłę (w efekcie na rynku pojawiły się nowe tytuły – "Świerszczyk Reporter" i "Świerszczyk. Krzyżówki i łamigłówki")? Kluczem do sukcesu jest konsekwentne stawianie na jakość.
Fot. mat. prasowe
"Od zawsze" tworzą go wyłącznie najwybitniejsi pisarze, dziennikarze oraz graficy. Dziś do stałych autorów należą m. in. Małgorzata Strzałkowska, Zofia Stanecka, Natalia Usenko, Magdalena Kiełbowicz, Grzegorz Kasdepke, Wojciech Widłak, Rafał Witek, Agnieszka Żelewska, Agnieszka Antoniewicz, Ewa Poklewska-Koziełło, Beata Zdęba, Daniel de Latour. Czyli: absolutna czołówka polskiej literatury oraz ilustracji dziecięcej.

W ten sposób powstają treści wyjątkowe – z jednej strony uwielbiane przez małych czytelników, natomiast z drugiej: doceniane przez tych rodziców oraz nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej, którzy pragną zapewnić dzieciom to, co najlepsze.
Fot. "Świerszczyk"
"Świerszczyk" to niepowtarzalne – czasami zabawne, czasami wzruszające – opowiadania oraz wiersze napisane piękną polszczyzną, a także świetne ilustracje i komiksy, które wręcz niesamowicie rozwijają zmysł estetyczny maluchów.

Dodajmy, że magazyn zapewnia rozrywkę nie tylko wartościową, lecz także zachęcającą do aktywności intelektualnej. Przecież znajdziemy w nim również zagadki, wyszukanki, krzyżówki, łamigłówki, zadania ćwiczące spostrzegawczość, logiczne myślenie i koncentrację oraz gry planszowe.

Słowem: oferuje treści idealne dla osób w wieku 6-9 lat, przechodzących właśnie okres intensywnego rozwoju poznawczego, motorycznego i społecznego. Dodajmy, że są to treści dopasowane do naszych czasów. Bowiem, o czym powinien pamiętać każdy rodzic, w dawnych tekstach pojawiają się wątki, o których wiemy, iż wpływają negatywnie na kształtowanie dziecięcej emocjonalności.
Fot. "Świerszczyk"
Może to być mniej lub bardziej jawny przekaz zachęcający do okazywania wyłącznie pozytywnych emocji (a przecież tłumienie tych negatywnych nie daje niczego dobrego – chodzi jedynie o to, aby wyrażać je w odpowiedni sposób).

To również etykietowanie drugiego człowieka (np. poprzez określanie go mianem beksy albo tchórza) lub wręcz całych grup ludzi (poprzez przypisywanie im pewnych negatywnych cech, które niegdyś uznawano za niezmienne).

Co jeszcze? Osoby tworzące przed laty nierzadko podkreślały różnice międzypłciowe (dzielni chłopcy w opozycji do słabych dziewczynek) oraz utrwalały stereotypowe – nieadekwatne do współczesności – postrzeganie ról kobiecych i męskich. Do tego propagowały eksploatacyjne podejście do przyrody; bez poruszania wątków dotyczących konieczności szanowania środowiska naturalnego i empatii wobec zwierząt.
Fot. "Świerszczyk"
W tekstach sprzed kilkudziesięciu lat możemy również natknąć się na uprzedzenia rasowe i społeczne, a także przekaz skoncentrowany na wyglądzie drugiego człowieka, zamiast na jego osobistych przymiotach (takich jak rozwaga, empatia czy też dążenie do rozwoju). W niegdysiejszej literaturze jednym z narzędzi był strach, a normą: wymaganie od dzieci bezwzlędnego posłuszeństwa, co stoi w sprzeczności z dzisiejszym traktowaniem ich w sposób podmiotowy.

To zaledwie część przykładów na to, w jak dynamiczny sposób zmienił się zarówno świat, jak i opisujący go język. W efekcie literatura stworzona w wiekach XIX i XX jest dla współczesnych dzieci nie tylko niezrozumiała (co zniechęca je do czytania w ogóle), lecz może być wręcz szkodliwa dla ich psychiki.

Dlatego młodym ludziom zdecydowanie warto podsuwać treści takie jak te, które można znaleźć w każdym numerze Świerszczyka: wartościowe, neutralne światopoglądowo i… naprawdę wciągające.

Więcej o "Świerszczyku” i prenumeracie dowiesz się na www.swierszczyk.pl. Magazyn znajdziesz także w kioskach i salonikach prasowych.

Materiał powstał we współpracy z wydawnictwem Nowa Era