Wychowanie pewnego siebie dziecka to zadanie dla taty! 5 zabaw, które zaprocentują w przyszłości

Dawid Wojtowicz
Czy pewność siebie pozwala osiągnąć wszystko, co można sobie tylko wymarzyć? Nie, co wcale nie oznacza, że jest przereklamowana. Dzięki niej dzieci chętniej próbują nowych rzeczy i śmielej wchodzą w relacje z innymi. Rosną więc szanse, że osiągną sukces w życiu zawodowym czy osobistym, gdy będą już dorosłe. Sęk w tym, że wychowanie pewnego siebie dziecka to nie takie proste zadanie.
W ramach akcji "B jak bezpieczeństwo. B jak Bella Baby Happy" podpowiadamy, jak przy pomocy prostych zabaw ojcowie mogą budować pewność siebie i poczucie własnej wartości u swoich dzieci Vitolda Klein / Unsplash
Na temat budowania pewności siebie u dzieci można by napisać wiele książek (i w sumie napisano). W tym tekście skupimy się na drobnym, ale istotnym wycinku rozwoju pozytywnej samooceny – zabawie. Wprawdzie nie zastąpi ona całego ojcowskiego codziennego wysiłku ukierunkowanego na wzmacnianie poczucia własnej wartości u dzieci, ale niewątpliwie stanowi ważny element tej układanki.

Wszystkich ojców chcących obudzić w swoich pociechach drzemiące pokłady siły i odwagi zachęcamy do wypróbowania poniższych zabaw, które sprzyjają kształtowaniu pewności siebie u dzieci.

Kronikarz osiągnięć

Kolekcjonowanie pozytywnych doświadczeń to jedna z dróg do budowania poczucia własnej wartości. Aby dziecko mogło wracać myślami do swoich osiągnięć, warto stworzyć wspólnie z pociechą tzw. album dumy. Najlepiej, by przyjął on postać książeczki, która będzie kroniką ważnych wydarzeń w życiu dziecka, przypominających mu/jej o własnych sukcesach, mocnych stronach, talentach i innych umiejętnościach.


W takim dużym zeszycie warto umieszczać notatki, zdjęcia, rysunki, wszystko, co tylko fizycznie możliwe, aby dziecko miało, co wspominać i za co siebie doceniać. Poza rodzicami i ich dziećmi w uzupełnianiu "kroniki osiągnięć" mogą uczestniczyć dalsi członkowie rodziny np. dziadkowie, którzy wpiszą do pamiętnikowej książeczki swoje pochwały pod adresem wnuków. Taki album dumy będzie źródłem motywacji dla dziecka.

Mały konstruktor

Nic nie buduje pewności siebie, jak dzieło własnych rąk. Coś, co można zobaczyć, dotknąć, spróbować, posmakować czy przechować jako pamiątkę. Dlatego patentem, który świetnie sprawdzi się w rozwijaniu u dziecka poczucia własnej wartości, będzie wspólna zabawa w konstruktora. Dzięki niej pociecha zobaczy efekt własnej pracy i poczuje sprawczą siłę, co będzie dla niego/niej wspaniałą lekcją o swoim wpływie na otoczenie.

Pomysłów na konstruktorskie wyzwania nie brakuje. Ojcowie mogą pomóc swoim pociechom zbudować karmnik dla ptaków, ramkę na zdjęcie/obraz, prostą zabawkę czy inne rzeczy, które wpisują się w nurt DIY (zrób to sam). A może w duecie ojciec-dziecko warto zrobić zamek z kartonów i ładnie go pomalować? Albo wspólnie upiec ciasto, aby pochwalić się przed mamą? Taki wypiek to też przecież dzieło własnych rąk.

Mistrz planszówek

Sklepy z zabawkami oferują sporo gier planszowych. Niektóre z nich to tytuły familijne, przy których może bawić się cała rodzina, i dorośli, i najmłodsi. Planszówki, poza tym, że stanowią angażującą zabawę, rozwijają wyobraźnię, zdolność logicznego myślenia, pamięć oraz rozmaite umiejętności. Warto postawić na tzw. kooperatywne gry planszowe, w których nie ma przegranych, a wszyscy gracze pracują na wspólny sukces.

W takich grach uczestnikom przyświeca ten sam cel. Nie ma więc rywalizacji, czyli ścigania się, kto lepszy i szybszy. Mali gracze otrzymują zatem wszystkie korzyści, jakie tylko oferują im planszówki, a przy tym smakują budującego pewność siebie triumfu bez ryzyka doznania goryczy porażki. Kooperatywne gry planszowe to nie tylko świetna lekcja o sile współpracy, ale także sposób na zacieśnianie więzi dziecka z tatą.

Gwiazda teatrzyku

Pewność siebie wzrasta, gdy mierzymy się ze swoim lękiem i pokonujemy trudności. W rezultacie, kiedy znów staniemy przed podobnym problemem, droga do sukcesu będzie łatwiejsza. W radzeniu sobie z różnymi sytuacjami pomoże zabawa w teatrzyk, czyli odgrywanie scenek z podziałem na role według scenariusza, którego motywem przewodnim jest wyzwanie, przed jakim dziecko może stanąć w domu czy szkole.

Jakie scenki można odegrać? Chociażby pierwszy dzień w szkole, pierwszy występ na forum klasy, przywitanie się z nową grupą, odmówienie udziału w zabawie, na którą nie ma się ochoty, spór z kolegą/koleżanką, proszenie o pomoc. Ojcowie mogą aranżować różne sytuacje i wcielić się w osoby, które będą wymagały od dzieci reakcji na zaistniałe trudności. Nie trzeba dodawać, że gra w teatrzyk to też przepis na walkę z tremą.

Niestrudzony zawodnik

Wszelkie aktywności ruchowe w duchu sportowym to test własnej wytrzymałości i determinacji, a stąd prosta droga do budowania pewności siebie i poczucia własnej wartości. Jedną z polecanych zabaw w warunkach domowych jest tor przeszkód, który ojcowie mogą przygotować z mebli, zabawek, kartonów itp. Grunt, aby powstała konstrukcja była zarówno bezpieczna, jak i stanowiła dla dziecka swego rodzaju wyzwanie.

Pokonywanie toru przeszkód to dla malucha nauka pt. "nigdy się nie zniechęcaj, próbuj dalej, aż w końcu się uda". Po zakończeniu zabawy syn/córka poczuje się jak niestrudzony zawodnik, który będzie miał ochotę podjąć się jeszcze większego wyzwania. Poza rozbudowywaniem toru przeszkód można dziecku utrudnić przejście przez niego, zawiązując mu/jej oczy. Oczywiście powinna być to zabawa przy ciągłej asyście taty.

Artykuł powstał we współpracy z Bella Baby Happy