Wypuściłam dziecko na śnieg bez czapki i się zaczęło… Kobiety nie miały litości

List do redakcji
Puścisz dziecko na dwór bez czapki, rękawiczek lub szalika i zawsze znajdzie się ktoś, kto zwróci ci uwagę. Część rodziców za wszelką cenę, bez ustępowania "kaprysom" malucha, opatuli go od stóp do głów, a część po prostu odpuści i pozwoli mu decydować. Należę do tej drugiej grupy. Gdy wypuściłam córkę na śnieg bez czapki, szybko pożałowałam… Inne kobiety nie znały litości.
Dziecko bez szalika i czapki na mrozie. Matka dała córce wybór Flickr.com

Dziecko bez czapki na śniegu

Gdy urodzisz, cały czas ktoś będzie ci radził, a nawet rościł sobie prawa, by ci nakazywać, co masz zrobić z twoim dzieckiem. Idziesz z wózkiem po osiedlu, podbiega sąsiadka i nie dowierza, jak możesz nie mieć czerwonej kokardki i agrafki. Widzisz jej wzrok i już wiesz, że uznała cię za najgorszą matkę świata.

Już tak często byłaś osądzana na przykład wtedy, gdy szczerze odpowiedziałaś na wścibskie pytanie: "karmisz piersią?" lub, gdy wyciągnęłaś cycka w poczekalni, że kolejne czepialskie komentarze masz gdzieś. Ale w końcu nadchodzi zima i przed tobą nowe wyzwania społecznej dezaprobaty wobec twoich macierzyńskich metod.


Na przykład wtedy, gdy wychodzisz z dzieckiem, by pierwszy raz zobaczyło śnieg. Cieszysz się jego doświadczeniami, upadkami w zaspy i zjadaniem białego puchu

Do czasu, bo w końcu zjawia się starsza pani, która mówi: "a co z taką gołą głową?". Odpowiadasz: "moje dziecko nie chce zakładać czapki". No i się zaczyna... "Nie ma, że nie chce. Musi. TO DZIECKO".

Oczywiście nie podejmuję próby zakładania na siłę mojej córce czapki. Dalej się bawi i ma frajdę z zimy. Czy nie martwię się o jej zdrowie? No, trochę się martwię. Jednak ciekawska pani, patrząca na mnie w wyrzutem i orzekająca, że moje dziecko coś musi, wcale mi nie pomaga.

Gdy kolejny raz spotyka mnie taka sytuacja, odpowiadam, że "moja córka ma wybór, sama decyduje i jak będzie jej zimno, to założy". Czasami naprawdę ostatnie słowo należy do dziecka. Czy jest w tym coś złego?