Pozwoliłam córce jechać na wakacje z chłopakiem. To nie szaleństwo, to rozsądek

Iza Orlicz
Przed tego typu dylematem wcześniej czy później stanie każdy rodzic nastolatka. Czy pozwolić córce/synowi wyjechać na wakacje z chłopakiem/dziewczyną? Czy są na tyle odpowiedzialni, że ich letnia przygoda nie skończy się np. niechcianą ciążą? Kiedy wyrazić zgodę na tego typu wyjazd?
Wakacje nastolatków - czy pozwolić córce jechać z chłopakiem? fot. Unsplash
Czy na pytanie: "Pozwolić czy nie pozwolić” istnieje w ogóle jedna poprawna odpowiedź? Wiadomo nie od dzisiaj, że brak kontroli ze strony dorosłych sprawia, że łatwiej ulec letnim pokusom. I nie chodzi tylko o seks, ale również alkohol czy inne używki. Z drugiej strony to kwestia zaufania do dorastającego dziecka.

"Byłyśmy u ginekologa"

Mama 18-letniej Weroniki już rok temu pozwoliła jej na wyjazd nad morze z rok starszym chłopakiem. Przyznaje, że była pełna obaw, ale podeszła do sprawy racjonalnie.

– Jakie skutki przyniósłby mój zakaz? Złość, rozczarowanie, pewnie zamknięcie na kontakt ze mną. Do tej pory mnie nie zawiodła – zawsze wraca do domu o wcześniej umówionej godzinie, odbiera telefony, nie widziałam jej pod wpływem alkoholu. To sprawia, że mam do niej zaufanie, jej chłopaka też znałam wcześniej, bo często u nas bywa – opowiada Marta, mama Weroniki.


Rozmowy na temat seksu przed jej pierwszym wakacyjnym wyjazdem z chłopakiem nie musiała przeprowadzać, bo już wcześniej kilkakrotnie omówiły ten temat.

Gdy córka Marty zaczęła się spotykać z obecnym chłopakiem i oznajmiła mamie, że "tym razem to coś fajnego i poważnego”, poszła z nią do zaprzyjaźnionej ginekolożki. Ta przedstawiła jej wszystkie możliwe metody antykoncepcji, zdecydowała się na pigułki.

– W naszym kraju seks to często nadal temat tabu, ale nie udawajmy, że 17,18-latków nie dotyczą "te sprawy” lub nie interesują się tym tematem – przyznaje Marta.

Jeden telefon dziennie

Postawiła jednak kilka warunków – po pierwsze, córka pojechała z chłopakiem nad morze pociągiem, pomimo że od kilku miesięcy miał on już prawo jazdy. Uznała jednak, że jest zbyt niedoświadczonym kierowcą, żeby wyruszyć samodzielnie w kilkugodzinną trasę.

Po drugie – spisała dokładne dane campingu (pojechali pod namiot), uaktualniła też numery telefonów do jego rodziców. Umówiła się z córką na jedną, krótką rozmowę telefoniczną dziennie.

Z jednej strony nie chciała popadać w przesadę, ani nadmierną kontrolę, z drugiej strony był to pierwszy wyjazd córki (wówczas jeszcze niepełnoletniej) z chłopakiem, więc dała sobie przyzwolenie na to, że być może wyjdzie na osobę trochę przewrażliwioną.

– Ale byłam zadowolona z podjętej decyzji. Uznałam, że Weronika i jej chłopak są na tyle dojrzali, że mogą wyjechać sami. Córka była już o krok od dorosłości, nie mogła być wiecznie pod opiekuńczymi skrzydłami rodziców. Prawda też jest taka, że ona woli spędzać czas z chłopakiem lub przyjaciółmi niż z nami – stwierdza Marta.

Buduj relację z dzieckiem

Psychologowie podkreślają, że dylemat "pozwolić czy nie pozwolić” zależy od relacji, jakie panują w rodzinie. Powinny być oparte na akceptacji, zaufaniu, wzajemnej uważności. Budowane na rozmowach, podczas których nie ma tabu, a dorośli nie tylko mówią, ale też wsłuchują się w potrzeby swojego dziecka.

O czym jeszcze rodzice powinni pamiętać, jeśli chcą stać się zaufanymi towarzyszami swoich dzieci w drodze ku dorosłości?

– Twoje dziecko nie jest i nie będzie tobą. Swoje wymagania względem niego dostosuj do jego wieku i posiadanych umiejętności. Słuchaj jego, a nie siebie. Uwierz w swoje dziecko. W swojej komunikacji unikaj ponad wszystko generalizacji w stylu "ty zawsze”, "ty nigdy”. Kary zamień na ustalenie wspólnych zasad. Pozwól sobie i dziecku popełniać błędy – wymienia Michał Zawadka, trener personalny, autor książek z zakresu rozwoju osobistego i społecznego dzieci oraz młodzieży.