Ta gra dla dzieci podbija coraz więcej krajów. Czy Polacy dołączą do misiowego wyzwania?
Kolejny tydzień izolacji za nami i rodzicom kończą się już pomysły, jak zorganizować dzieciom czas. Tym bardziej że pogoda za oknem coraz lepsza, a zalecenia wciąż zmuszają nas do pozostania w domach i ograniczania spotkań. Jednak na świecie ogromną popularność zyskała urocza akcja "polowanie na misia" – #bearhunt. Może to pomysł dla polskich rodziców, którzy mogliby rozpowszechnić tę grę w naszym kraju i urozmaicić dzieciom czas izolacji.
Zasady gry "polowanie na misia" – #bearhunt
Oczywiście zasady gry "polowanie na misia" będą się różnić w zależności od kraju. Każde państwo wdrożyło inne nakazy i zakazy, które z powodu odmiennych rozmiarów epidemii są bardziej lub mniej restrykcyjne. Poza tym wiele regionów zaczyna mówić o ustającej i zmniejszającej się liczbie zachorowań i zgonów.Niemniej m.in. w Wielkie Brytanii, Holandii, Stanach Zjednoczonych, Nowej Zelandii czy Australii w tysiącach okien można dostrzec urocze maskotki. Mieszkańcy wystawiają je, by dzieci mogły grać w "polowanie na misia". Następnie rodziny wybierają się na spacer (jeśli mogą) lub jazdę autem i szukają pluszaków.