Wiesz, czym jest "otwarty grudzień"? Zgodziła się spełnić życzenie męża i od tej pory cierpi

Sandra Skorupa
Mówienie sobie o tym, co chce się pod choinkę to popularne rozwiązanie, dzięki któremu upominki są bardziej trafione. Jednak podarunki powinny sprawiać przyjemność obu stronom. W przypadku tej pary to się nie sprawdziło. Teraz kobieta cierpi w każde święta, a jej historię opisał serwis Kidspot...
Jaki prezent na święta dla męża? Może otwarte małżeństwo? 123rf.com
Na prezent sypianie z nieznajomymi
Ich związek zaczął się jak każdy. Poznali się, wzięli ślub i wychowali dziecko. Jess wiedziała, że jej mąż Brad wcześniej był w otwartych związkach, ale wychodząc za mąż, wyjaśniła mu, że jej nie interesuje taka relacja. Myślała, że sprawę ma za sobą aż do pewnego grudniowego wieczoru.

Jess zapytała go, co by chciał w tym roku pod choinkę. Spodziewała się, że może będzie to woda po goleniu lub nowa koszula. Jednak, gdy Brad wziął głęboki oddech, wiedziała, że tym razem życzenie męża będzie wyjątkowe. Przyciągnął ją do siebie i powiedział, że najbardziej kochałby ją za to, gdyby rozważyła spróbowanie otwartego związku. Potem ją czule pocałował i poprosił o przemyślenie sprawy.


Jaką podjęła decyzję?
Brad zapewniał Jess, że nikogo bardziej nie kocha, że przecież jest matką ich dzieci i nie jest zainteresowany utrzymywaniem relacji z innymi kobietami. Chodziło jedynie o podniecenie, jakie odczuwa na samą myśl anonimowego seksu z nieznajomymi.

Jess szukała alternatyw. Mówiła o odgrywaniu ról, o oglądaniu porno. Nadeszła wigilia, a wraz z nią wymiana prezentów. Podarowała mu jego ulubione perfumy, jednak gdy położyli do łóżka swoją córkę Emilię, postanowiła przejść do rzeczy. Nalała mężowi kieliszek wina, a sobie trochę więcej niż kieliszek i potwierdziła, że godzi się na jego prośbę.

Otwarte małżeństwo pod jednym warunkiem
Oczywiście kobiecie podjęcie takiej decyzji nie przyszło łatwo. Zgodziła się na otwarte małżeństwo, ale pod jednym warunkiem — jeśli nie będzie jej się podobać, kończą. Mężczyzna był zachwycony. Już tydzień później umówił się na spotkanie z kobietą przez aplikację. Jess nie zadawała w związku z tym żadnych pytań. Po prostu nie chciała wiedzieć.

Brad namawiał ją, by sama spróbowała spotykać się z nieznajomymi. Ona nie była jednak zainteresowana. To wszystko robiła dla niego. Gdy wychodził i nie było go kilka godzin, przeżywała wewnętrzne tortury. Zastanawiała się, co robi i gdzie jest. Ogromnym ciosem była chwila, gdy wracał szczęśliwy i opowiadał o tym, co czuł podczas stosunku.

Żona to nic w porównaniu do innych
Bard zapewniał Jess, że żadna inna nie jest w stanie dorównać jej w łóżku. Co prawda seks z inną był szalony, ale jednorazowy. Jess czuła się okropnie, bo coś, co jego uszczęśliwiało, jej sprawiło ból i smutek. Nie chciała mu tego odbierać, ale postanowiła o tym powiedzieć. Bard zaproponował rezygnację, ale Jess wiedziała, że minie trochę czasu i myśl ta znów go pochłonie.

Poszli więc na kompromis i Jess zaproponowała, by taki prezent działał jedynie w grudniu. Brad się na to zgodził i na takich warunkach żyją już od 4 lat. Kobieta nie lubi grudnia i aby zapomnieć, skupia się na tym, by uczynić go magicznym okresem dla ich dzieci. Małżeństwo powitało w swojej rodzinie ostatnio również nowo narodzonego synka Leo.

Ostatnio mąż znów jej zaproponował, by sama skorzystała z otwartego małżeństwa, ale Jess uważa, że nie po to wyszła za mąż, by sypiać z innymi facetami i robi co może, by między nimi było, jak najlepiej. Jednak jakim kosztem...

Zgodziłybyście się na taki układ?
Źródło: kidspot.com.au