Chusta czy nosidło – jak prawidłowo nosić noworodka?

Artykuł PR-owy firmy Zaplo
Ze względu na swoją wygodę i praktyczność, nosidła i chusty do noszenia dzieci podbiły serca wielu rodziców. Warto jednak, byście wiedzieli, że nie wszystkie produkty tego typu są odpowiednie dla waszego malucha oraz trybu życia waszej rodziny. Sprawdźcie, jak wybrać bezpieczne nosidełko dla dziecka. Dowiedzcie się, czego należy się wystrzegać. W czym chusty są lepsze od nosideł? Jak drogie są akcesoria do prawidłowego noszenia noworodków?
Chusta czy nosidło – jak prawidłowo nosić noworodka? Mat. prasowe
Chusta czy nosidło – a dlaczego nie wózek?
Wiele osób traktuje chusty i nosidła jak kolejną nową modę i patrzy na nie nieco z góry. W końcu wymyśliliśmy wózki po to, by nie musieć nosić dzieci na rękach. Po co wracać do przeszłości? W Polsce jednak wciąż w wielu miejscach brakuje porządnych podjazdów, a w starych blokach i kamienicach często nie ma wind.

Z tego względu rodzice nierzadko muszą martwić się wnoszeniem i znoszeniem wózków. To duży kłopot, zważywszy, że sam model z gondolą może ważyć nawet kilkanaście kilo. Podróżowanie samochodem z wózkiem też nie należy do najwygodniejszych. Trzeba go złożyć, by jakoś zmieścił się w bagażniku (czasem konieczne jest nawet zdjęcie kół), a potem na powrót rozłożyć. To wszystko zabiera sporo czasu.

Stąd właśnie rosnąca w ostatnich latach popularność chust i nosideł. Pozwalają one oszczędzić sobie zachodu, są poręczne, lekkie i łatwe do zabrania w podróż. Mama czy tata mogą dzięki nim szybko wyskoczyć z dzieckiem po zakupy lub na spacer z psem bez szarpania się z wózkiem, a nawet poruszać się z maluchem po mieszkaniu, mając jednocześnie wolne ręce. W ten sposób można wykonywać sporo domowych obowiązków, np. układać ubranka dziecięce w szafce czy zmywać naczynia.

Innym plusem rozwiązań tego typu jest bliskość dziecka z rodzicem. Maleństwo odczuwa ciepło ciała dorosłego i słyszy bicie jego serca. Dzięki temu ma większe poczucie bezpieczeństwa i szybciej się uspokaja. Chusta lub nosidło może być też doskonałym pomysłem na pogłębienie więzi między noworodkiem a ojcem. Bliskość z mamą jest dla maluszka naturalna – zna on jej zapach, przez całą ciążę towarzyszył mu dźwięk jej bijącego serca i stłumiony głos. Relacja z tatą buduje się dopiero po porodzie.
Mat. prasowe
Jak wybrać nosidełko dla dziecka?
Producenci nosidełek wabią klientów kolorami, wzorami, ozdobnymi tkaninami i licznymi regulacjami, które mają przedłużyć przydatność akcesorium. Te kwestie warto jednak odłożyć na drugi plan. Nosidło powinno być przede wszystkim bezpieczne dla dziecka i dostosowane do jego fizjonomii, a następnie wygodne dla rodzica (nie obciążać zbytnio jego ramion lub kręgosłupa).

Na rynku znajdziecie nosidła:
- do noszenia dziecka z przodu,
- do noszenia dziecka na plecach,
- wielopozycyjne (do noszenia na plecach, z przodu, a nawet na biodrze),
- turystyczne (z siedziskiem z tyłu).

Modele do noszenia dziecka z przodu (nazywane ergonomicznymi), w których podróżuje ono przytulone do piersi rodzica, przeznaczone są dla pociech nawet od ok. 3-4 miesiąca. Modele tego typu nie mogą być wykonane z twardego ani usztywnionego materiału. Panel otulający plecy powinien być miękki i móc się dostosować do naturalnej krzywizny ciała dziecka, tak by plecy pozostawały zaokrąglone.

Z perspektywy laika może to wyglądać jak niezdrowe zgarbienie, ale pamiętajmy, że maluch przyjmuje taką pozycję w sposób naturalny. Nie należy go na siłę prostować i usztywniać mu pleców, bo możemy zakłócić prawidłowy rozwój kręgosłupa.

Dobre nosidła do noszenia dzieci przodem wymuszają też specyficzną pozycję nóżek dziecka, które są podkulone i znajdują się po bokach rodzica (tak zwana pozycja żabki). Jest to konieczne, dla prawidłowego rozwoju stawów biodrowych. Nóżki dziecka nie mogą zwisać swobodnie w dół.
Pamiętajcie, że w nosidłach do noszenia dziecka z przodu, malucha transportuje się wyłącznie twarzą do opiekuna. Pociecha słyszy bicie serca mamy i taty, czuje się bezpiecznie i nie jest rozpraszana ciągłymi bodźcami.

Jeśli producent nosidła zapewnia, że maluch może podróżować w akcesorium tego typu przodem do świata, nie należy mu ufać. W takim ułożeniu dziecko nie tylko nie będzie miało ergonomicznej pozycji pleców, odpowiedniego podparcia główki i zalecanego ułożenia nóżek (pozycji żabki), ale na dodatek punkt ciężkości ciała przenosi się z pleców na miednicę. Maluch będzie dosłownie wisiał na kawałku materiału, który podtrzymuje mu pupę i krocze (co może powodować ucisk w tym rejonie). Właśnie z tego powodu nosidła, w których dziecko umieszczane jest z przodu rodzica przodem do świata, nazywane są wisiadłami. Należy ich unikać, gdyż nie są ani bezpieczne, ani wygodne dla pociechy.

Argument producentów, że maluch może w takim nosidle obserwować świat przed sobą, również jest nietrafiony. Nawet dzieci, które mają już 6 miesięcy nie powinny być noszone przodem do świata, gdyż dostarcza im to zbyt wielu bodźców i może powodować, że będą rozkojarzone i niespokojne. Jeśli koniecznie chcecie, by ponad półroczny malec widział przestrzeń przed sobą, zainwestujcie w nosidło do noszenia dziecka na plecach.
Mat. prasowe
Modele do noszenia dzieci na plecach przeznaczone są dla pociech w wieku od ok. 8 miesięcy. Takie dziecko samo utrzymuje już główkę i jest gotowe na większą ilość bodźców ze świata. Podróżuje na plecach mamy lub taty, brzuszkiem do rodzica (nigdy plecami). Nóżki ma rozłożone na boki w pozycji „żabki” (podobnie jak w nosidle do noszenia z przodu) dla zachowania odpowiedniej pozycji stawów biodrowych.

Plecy malca w tym wieku nie są już tak bardzo zaokrąglone, gdyż jego kręgosłup coraz lepiej utrzymuje pion. Z tego względu tkanina, z jakiej wykonane jest akcesorium, nie musi być już tak elastyczna. Należy jednak pamiętać, by należycie przepuszczała powietrze. W sprzedaży można znaleźć nosidła tego typu produkowane z materiałów takich samych jak na chusty tkane.
Co ciekawe, wiele z modeli do noszenia dziecka z tyłu ma opcje przełożenia go również do przodu.

Nosidła wielopozycyjne często pozwalają nie tylko na noszenie malucha na plecach i na klatce piersiowej, ale również na biodrze. To dobre rozwiązanie dla większych i cięższych dzieci, gdyż nie obciąża tak bardzo pleców rodzica (możemy też mniej obciążać biodra, co jakiś czas zmieniając strony). W ten sposób pociecha może podróżować nawet do 3 roku życia. Dziecko ma większą swobodę poruszania nóżkami i rączkami, widzi rodzica i ma możliwość się z nim swobodnie porozumiewać.

W sklepach można też dostać specjalne nosidła turystyczne do długich pieszych wędrówek, które wyglądają podobnie do plecaka turystycznego i mają miejsce do siedzenia dla malucha na specjalnym stelażu. Nie są przeznaczone do użytku codziennego, a raczej na górskie wyprawy i piesze wędrówki. Takie akcesoria teoretycznie mogą służyć dzieciom od ok. 6 miesiąca życia. Jednak warto poczekać z nimi na moment, gdy maluch będzie nieco pewniej samodzielnie siedział i utrzymywał główkę (ok. 7-8 miesiąca).
Bezpieczne nosidło dla dziecka – jak poznać?Mat. prasowe

Od kiedy można nosić dziecko w nosidełku?
Nosidła w przeciwieństwie do chust nie są akcesoriami dla dzieci już od momentu narodzin. Maluch nie powinien być w nich noszony przed ukończeniem 3 miesiąca życia.
Pociecha może podróżować w nosidle nawet do 3 lat (czasem do ukończenia 3,5 roku). Warto jednak zdawać sobie sprawę, że prawdopodobnie nie będziemy korzystać z akcesorium aż tak długo. Dwulatki i trzylatki zwykle chcą mieć więcej swobody i wolą biegać samodzielnie. W związku z tym, warto skupić się bardziej na tym, by nosidło było wygodne i ergonomiczne dla dziecka w młodszym wieku, niż na regulacjach pozwalających nosić w nim starsze dzieci.

Limit wagi przeciętnego nosidła dziecięcego to 15-20 kg.

Ile kosztuje dobre nosidło dla dziecka?
Ergonomiczne i bezpieczne dla dziecka nosidło kupimy za cenę minimum 200-300 zł. Nie warto nawet zwracać uwagi na produkty dostępne w marketach za cenę zbliżoną do 50-100 zł. Mogą one być wykonane ze słabszych i sztucznych materiałów, które będą powodować nadmierne pocenie się malucha. Zwykle nie mają też odpowiedniego podparcia pleców (często są za sztywne) lub są wisiadłami.

Porządne nosidło turystyczne (stelażowe z siedziskiem z tyłu), idealne np. do wypraw w góry, kupimy za cenę od ok. 400 do nawet 1200 zł.

Noszenie dziecka w chuście – na czym to polega?
Chusta to prostokątny lub kwadratowy pas tkaniny (z naturalnych włókien), który możemy związać w specjalny sposób, tak by móc bezpiecznie nosić w nim niemowlęta i małe dzieci. Ma tę zaletę nad nosidłem, że jest bezpieczna już od pierwszego dnia życia.
Na rynku dostępne są różne rodzaje akcesoriów tego typu:
- chusty wiązane tkane i elastyczne,
- chusty kołowe,
- chusty typu pouch, zwane też kieszonkami.

Chusty wiązane zwykle mają 70 cm szerokości i od 2,5 m do 5,4 m długości. Pozwalają na noszenie dziecka z przodu, „brzuchem do brzucha” (dziecko jest wtulone w pierś dorosłego), na biodrze lub z tyłu (na plecach). Są więc bardziej uniwersalne niż nosidła, które zazwyczaj wykorzystują tylko jedną pozycję noszenia.

Modele wiązane mogą być elastyczne lub tkane. Te pierwsze wykonane są w 100% z bawełny i przeznaczone dla najmłodszych dzieci od narodzin do mniej więcej pierwszego roku życia. Ich maksymalne obciążenie to ok. 10 kg.

Jeśli zamierzacie nosić dziecko dłużej, możecie zdecydować się na chustę tkaną, której także można używać od pierwszych dni życia dziecka, ale jest wytrzymalsza (do 20 kg obciążenia) i wystarcza nawet do 3 roku życia (czasem nawet do 3,5 roku).

Ten rodzaj chust jest szczególnie polecany przez fizjoterapeutów na długie spacery nawet z większymi dziećmi. Dzięki odpowiedniemu wiązaniu odpowiednio rozkładają ciężar dziecka, tak że rodzic mniej go odczuwa.

Chusty kołowe (z obręczą z boku) również wykonane są z materiału tkanego, jednak mechanizm ich zakładania jest nieco inny. W tym przypadku wiązanie opiera się głównie na jednym ramieniu, a dziecko leży w środku jak w leżaku lub kołysce. Można je wykorzystywać już od narodzin. Później, gdy dziecko już trzyma główkę, chusta pozwala też na to, by nosić je w pionie. Maksymalne obciążenie to 15 kg.

Wadą chusty kołowej jest nierównomierne obciążenie ciała rodzica, co może powodować bóle kręgosłupa, dlatego zaleca się od czasu do czasu zmieniać ramię, na którym nosimy dziecko.

Chusty typu pouch działają na bardzo podobnej zasadzie, jak te kołowe (również nosimy dziecko na jednym ramieniu). Są jednak mniej uniwersalne. Nie mają regulacji i używa się ich głównie dla noworodków. Są też dobierane do rozmiaru dorosłego, więc, jeśli między rodzicami jest duża różnica wzrostu i postury, nie mogą oni wymiennie korzystać z akcesorium. Tak zwane „kieszonki” są jednak dużo prostsze w nakładaniu i umieszczaniu w środku dziecka niż chusty wiązane.

Jak dobrać chustę do noszenia dziecka?
Przede wszystkim zastanówcie się, jak długo zamierzacie nosić swojego potomka. Jeśli tylko do okolic jego pierwszych urodzin, zdecydujcie się na chustę wiązaną, elastyczną lub tkaną, kołową. Ta pierwsza pozwoli wam na większą dowolność w wybranym wiązaniu, ale będzie nieco bardziej skomplikowana w obsłudze. Druga może obciążać ramiona. Dobrym wyborem dla najmłodszych dzieci jest też chusta „kieszonka”, szczególnie jeśli dziecko będzie nosiło tylko jedno z rodziców.

Jeżeli akcesorium ma posłużyć na dłużej, sięgnijcie po chustę wiązaną tkaną. Może być użyteczna nawet do czasu, gdy dziecko skończy 3 i pół roku. Będziecie też mieli dużą dowolność w sposobach noszenia go (na biodrze, z przodu i z tyłu).
Wiązanie chusty – metodyMat. prasowe

Wiązanie chusty – jak się tego nauczyć?
Wiązanie chusty elastycznej lub tkanej z początku może wydawać się czarną magią. Jednak rodzice uczą się techniki jej obsługi szybko i z czasem robią wszystko intuicyjnie. Niektórzy porównują ten proces nawet do nauki sznurowania butów – gdy raz opanujesz sposób wiązania, nigdy go nie zapomnisz.

W Internecie można znaleźć instruktarze różnych sposobów wiązania – do noszenia dziecka na biodrze, na plecach, z przodu. Jednak jeśli nie jesteście pewni, czy w taki sposób dostatecznie dobrze opanujecie tę trudną sztukę, wybierzcie się do eksperta. Koszt ok 2-3-godzinnego spotkania u Doradcy Noszenia wynosi zwykle od ok. 100 do ok. 200 zł w zależności od kwalifikacji wybranej osoby i liczby uczestników kursu. Każdy specjalista prowadzący takie zajęcia powinien mieć ukończony profesjonalny kurs doradczy.

Niektórzy przechodzą dodatkowo szkolenia związane z integracją sensoryczną i zaburzeniami napięcia mięśniowego u dzieci. Mogą więc pomóc również w zakresie rehabilitacji i przy nauce uwzględnić problemy zdrowotne dziecka.

Ile kosztuje chusta do noszenia dziecka?
Chusta wiązana może kosztować ok. 130-250 zł w zależności od wybranej długości, kolorystyki i wzoru. Jeśli dołączymy do tego koszt spotkania z doradcą noszenia, będzie to wydatek od ok. 230 do ok. 450 zł. Cena chusty kołowej jest nieco niższa – od ok. 100 do ok. 160 zł. Chustę typu pouch (kieszonkę) można kupić nawet za ok. 60 zł.

Chusta czy nosidło – co wybrać?
Chusta zawsze będzie wyborem bezpieczniejszym i pewniejszym niż nosidło. Nie ma tu szans, że wybierzecie model nieergonomiczny, niezdrowy dla kręgosłupa czy mogący pogłębiać problemy ze stawami biodrowymi u waszej pociechy. Będziecie mogli z niej korzystać na różne sposoby, wypróbować różne typy noszenia i zawsze „wyregulować” ją tak, by pasowała do postury noszącego. W tkanej chuście wiązanej można też bezpiecznie nosić dziecko już od urodzenia, czego nie można powiedzieć o nosidle.

Z drugiej strony obsługi chusty trzeba się nauczyć, co może pociągać za sobą dodatkowe wydatki. Nosidło zakłada się szybko i sprawnie, niemal jak plecak, co znacznie przyspiesza przygotowanie do wyjścia z maluchem (szczególnie na początku, gdy jeszcze nie jesteśmy wprawieni). Jednak z nosidłami wiążą się różne niebezpieczeństwa i kontrowersje (np. korzystanie z takiego, nieergonomicznego nosidła, tzw. wisiadła, nigdy nie będzie dla dziecka zdrowe ani wygodne).
Chusta czy nosidło – jak nosić noworodkaMat. prasowe

Artykuł powstał we współpracy z zaplo.pl