Od dziś lekcje odwołane czy skrócone? Szkoły reagują na upały
Temperatura około 30 stopni Celsjusza problemem jest dla wielu, zwłaszcza że po zimnym maju nie przestawiliśmy się jeszcze na tryb letni. Pogoda jednak uległa znaczącej zmianie, a dyrektorzy szkół mogą – na mocy prawa – skrócić z tej okazji lekcje lub całkowicie je odwołać. Zwłaszcza że to ostatnie podrygi roku szkolnego, a większość ocen jest już wystawiona.
Archiwum prywatne
BHP
Przepisy BHP określają, że szkolne zajęcia mogą zostać zawieszone przy temperaturze poniżej 15 stopni Celsjusza o godz. 21 przez 2 dni, nie precyzują jednak postępowania w przypadku wysokich temperatur. W tej sprawie wypowiedziała się więc rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Narodowej.
– Dyrektor może, za zgodą organu prowadzącego, zawiesić zajęcia na czas określony, jeżeli wystąpiły na danym terenie zdarzenia, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów. Wysokie temperatury mogą być traktowane jako takie zdarzenie – wyjaśniła Anna Ostrowska.
Jej zdaniem zawieszenie lekcji to jednak ostateczność; najpierw powinno wykorzystać się istniejące szkolne zasoby, takie jak klimatyzatory, wiatraki i dystrybutory wody pitnej, które pozwolą dzieciom względnie komfortowo przetrwać dzień. Wszak lato jest co roku i powinniśmy być już do podobnych temperatur przystosowani na tyle, żeby normalnie w nich funkcjonować.
Może cię zainteresować: Syn Małgorzaty Rozenek pojechał na zieloną szkołę. "Tadek zachwycony, ja średnio"