Ponad 300 przypadków śmierci niemowląt. Pediatrzy alarmują: To nie są łóżeczka zastępcze!

Magdalena Woźniak
Foteliki samochodowe zostały zaprojektowane tak, by chronić dziecięce życie podczas podróży samochodem. W żadnym razie nie powinny stanowić zastępstwa dla łóżeczka dziecka i być miejscem ich snu, poza autem.
Nie pozwól dziecku spać w foteliku poza autem. 123rf
Najnowsza publikacja Pediatrics formułuje wprost: Drzemki noworodków i niemowląt w fotelikach samochodowych, w innych miejscach niż samochód znacząco zwiększają ryzyko śmierci.

Czynniki ryzyka
Bez względu na to, jak makabrycznie brzmi powyższa teza, jej podstawy nie zostały wyssane z palca.

Zanim została sformułowana, przeanalizowano 11,779 tys. zgonów niemowląt podczas snu. 3 proc z nich, czyli 348 przypadków nastąpiło podczas snu w fotelikach, bujakach lub huśtawkach. Rzecz nie dotyczy więc szkodliwości konkretnych modeli, a pozycji, w jakiej śpi dziecko.


Ponad połowa, bo aż 51,6 proc. wszystkich zgonów w fotelikach samochodowych miało miejsce w domu. W czynnikach zwiększających zagrożenie znalazły się też sytuacje, w których dziecko znajdowało się pod opieką żłobka lub niani i w tym czasie usypiane było w urządzeniach siedzących. Należałoby więc w tym miejscu zwrócić szczególną uwagę rodziców na zwyczaje usypiania ich dzieci, kiedy te pozostają pod opieką innych osób.

Jedyna słuszna pozycja
American Academy of Pediatrics od lat stawia sprawę w jasnym świetle: Noworodki i niemowlęta winny spać w pozycji leżącej (najlepiej na plecach), na niezbyt miękkim podłożu, w swoim łóżeczku lub innej płaskiej powierzchni. W miejscu drzemki dziecka warto unikać pozostawionych maskotek, miękkich poduszek i w miarę możliwości pościeli czy kocyków. Słowem, minimalizm, który jak w żadnej innej kwestii może mieć dosłowny wpływ na życie.

Bardzo ważne jest, by powiedzieć wprost: Nie należy panikować, jeśli chodzi o zasypianie dziecka podczas podróży samochodem. Foteliki samochodowe zostały zaprojektowane tak, by zapewnić dziecku w tych warunkach najbezpieczniejszą dla jego życia i zdrowia pozycję.

Źródło: Pediatrics