Ważył tyle, ile pół bochenka chleba. Piotruś to najmniejszy człowiek w Wielkopolsce

Redakcja MamaDu
Piotruś jest najmniejszym dzieckiem w Wielkopolsce. Urodził się w 28. tygodniu ciąży i ważył zaledwie 440 gramów. Lekarze podjęli się jego ratowania, gdyż mimo bardzo niskiej wagi urodzeniowej, był starszy od wielu innych ratowanych wcześniaków – przy obecnym stanie wiedzy medycznej walczy się o życie dzieci urodzonych już w 23. tygodniu ciąży. Po urodzeniu waga Piotrusia jednak spadła – w najbardziej dramatycznym okresie ważył 370 gramów.
Wcześniaki ratuje się już od 23. tygodnia życia 123rf.com
"Superman"
– Piotruś jest walecznym Supermanem i czasami nie potrafimy tego naukowo wyjaśnić, jak to jest, że są takie dzieci, które mają niesamowitą chęć do życia – powiedział "Wydarzeniom" dr hab. Jan Mazela, profesor Uniwersytetu medycznego w Poznaniu, który pełni pieczę nad chłopcem. Okazuje się bowiem, że po krytycznym pierwszym miesiącu życia, Piotruś zaczął przybierać na wadze i rośnie zgodnie z tempem, z którym rosnąłby będąc wciąż w łonie matki.

Dziś waży już 1800 gramów, ale wciąż oznacza to, że ma co najmniej pół kilograma niedowagi w stosunku do dzieci, który przyszły na świat w terminie. Zarówno lekarze, jak i rodzice są jednak dobrej myśli. Jego tata, Jarosław Bocian, powiedział reporterowi "Wydarzeń", iż dziecko "ma waleczność po nim i po mamie, w końcu to ich krew".


Oczy jak w łonie matki
Na razie Piotruś przeszedł już dwie operacje brzucha, przed nim z pewnością długa rehabilitacja. – Dla nas neonatologów najważniejsze jest nie tylko utrzymanie dziecka przy życiu, ale zapewnienie mu jak najlepszej jakości tego życia, a wiec pełnej sprawności w przyszłości zarówno fizycznej jak i psychicznej – powiedziała prof. dr hab. n. med. Anna Dobrzańska, kierowniczka Kliniki Neonatologii, Patologii i Intensywnej terapii Noworodka Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

Rodzice nie znają jeszcze koloru oczu syna – na razie są ciemne, jak u każdego dziecka w łonie matki. Jego tata jest jednak przekonany, że jego syn oczy odziedziczy po nim – będą zielone, to przecież kolor nadziei.
Źródło: Polsat News