Ślubu będą udzielać... żonaci mężczyźni. "To jak iść do restauracji i samemu sobie ugotować obiad"

Katarzyna Chudzik
Parafian z archidiecezji łódzkiej poinformowano na niedzielnej mszy, że prowadzony jest nabór na diakonów stałych – mężczyzn, którzy mogą być żonaci i jednocześnie odprawiać nabożeństwa, udzielać ślubu, prowadzić pogrzeby, udzielać komunii i głosić kazania. W przeciwieństwie do pełnoprawnych księży nie będą mogli jednak sprawować Eucharystii, spowiadać i udzielać sakramentu namaszczenia chorych.
Możliwość udzielenia ślubu ma nie tylko ksiądz Pixabay.com
Jak można przeczytać na stronie internetowej Archidecezji Łódzkiej osoba, która aplikuje na stanowisko diakona stałego musi m.in. uzyskać pisemną opinię własnego proboszcza o zdatności do podjęcia formacji i udać się wraz z nim na rozmowę z Arcybiskupem Metropolitą Łódzkim. Jeśli zaś ma małżonkę, musi również otrzymać od niej pisemną zgodę na pełnienie posługi. Mężczyzna bezżenny i zobowiązujący się do celibatu musi mieć ukończone 25 lat, żonaty – 35.

– To odpowiedź na potrzeby mężczyzn, którzy są jako osoby świeckie bardzo związane z Kościołem. W tej chwili jest u nas ponad 400 nadzwyczajnych szafarzy komunii świętej, którzy m.in roznoszą komunię do chorych. Jeśli zostaną diakonami stałymi, będą mieć więcej uprawnień. Nie ma żadnych limitów liczbowych dla przyjętych, każde podanie zostanie rozpatrzone – powiedział mi dyrektor Ośrodka Formacji Diakonów Stałych Archidiecezji Łódzkiej, ks. prałat dr Zbigniew Tracz.


"To jak pójść do restauracji i samemu sobie ugotować obiad"
Sprawa budzi wiele kontrowersji, media alarmują nagłówkami, a komentarze wśród internautów nie pozostawiają złudzenia co do nastrojów społecznych w tej kwestii.

– To tak jak pójść do restauracji i samemu sobie ugotować obiad – pisze jeden z internautów. – Nigdy nie wzięłabym komunii od żonatego faceta – wtóruje mu inna komentatorka.

Pojawiają się też głosy, że żonaci mężczyźni powinni "zająć się swoimi żonami". Co jednak ciekawe, Kodeks prawa kanoniczego mówi o tym, że "diakoni żonaci, którzy całkowicie oddali się posłudze na rzecz Kościoła, powinni otrzymywać odpowiednie wynagrodzenie wystarczające na utrzymanie ich oraz ich rodzin", żony nie będą więc zaniedbane – przynajmniej finansowo. Wygląda na to, że to praca jak każda inna.

Wśród Polaków dominuje jednak pogląd, że księża "wysługują" się wiernymi, mimo że sami "zbyt wielu obowiązków nie mają". Wierni i niewierni sugerują też, żeby znieść celibat, który nie jest przecież dogmatem.

I choć rzeczywiście celibat jest X-wiecznym wynalazkiem, który z Biblią nie ma wiele wspólnego, a jego zniesienie przysłużyłoby się wszystkim (z wyjątkiem watykańskich kieszeni), to funkcja diakona stałego nie jest przecież niczym nowym.

Diakonat stały
Pierwszych pięciu żonatych mężczyzn (po 1000-letniej przerwie) wyświęcono na diakonów w 1968 r. w katedrze w Kolonii. Dziś diakonat stały jest integralną częścią Kościoła katolickiego na całym świecie. W Polsce wprowadzono go 20 czerwca 2001 r. podczas 313 zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Łowiczu.

Warunkami przystąpienia do diakonatu stałego są "odpowiednie kwalifikacje duchowe i fizyczne", czyli m.in. zdrowie fizyczne i psychiczne, głęboka religijność, łatwość nawiązywania kontaktów międzyludzkich i zaangażowanie w prace charytatywne.

Jak informuje serwis Diakonat.pl, w Polsce obecnie jest 29 diakonów stałych.