Modna dieta, którą pokochali rodzice zagraża dzieciom. W Danii jest nielegalna

Ewa Bukowiecka-Janik
Małoletnich wegan jest coraz więcej. Z tego powodu mnożą się też przedszkola i żłobki, które serwują dietę pozbawioną produktów pochodzenia zwierzęcego. Co na to lekarze? Niestety, okazuje się, że dieta wegańska może i służy dorosłym, ale u dzieci może skończyć się fatalnie.
Weganizm u dzieci może powodować uszkodzenia mózgu fot. 123rf
Wnioski duńskich lekarzy są jednoznaczne – weganizm u dzieci może przyczyniać się do uszkodzenia mózgu. Duńczycy potraktowali te wieści bardzo poważnie – w jednym z duńskich miast wprowadzono oficjalny zakaz wegańskich potraw w stołówkach publicznych i w żłobkach.

Vilfred ma 1,5 roku, mieszka w Danii z rodzicami i maleńkim braciszkiem. Jak informuje TVN24, odkąd chłopiec się urodził, nie jadł jajka, sera, mięsa, nie pił też mleka i nie próbował miodu. To decyzja jego rodziców i zgodnie z nią jego młodszy brat będzie żywiony tak samo.

– To oczywiste, że nie postępowalibyśmy tak, jeśli nie mielibyśmy pewności, że właśnie to jest dla dziecka najlepsze – mówi w rozmowie z TVN24 Charlotte Milo, matka chłopca, która studiuje medycynę.


Niestety lekarze tej pewności nie mają. Zdaniem Allana M. Lund, szefa Kliniki Dzieci i Młodzieży w Soeborg, dieta wegańska może powodować osłabienie mięśni, a nawet padaczkę, a w dłuższej perspektywie fizyczną i umysłową niepełnosprawność. Jak się okazuje, zaobserwowano niepokojącą prawidłowość między tym sposobem żywienia a wymienionymi problemami zdrowotnymi.

Winne są niedobory. Pierwsze dwa lata dziecka są kluczowe dla rozwoju jego mózgu. Wówczas małemu organizmowi nie może zabraknąć witaminy B12, która występuje wyłącznie w mięsie, a także żelaza i wapnia.

Zatem jak o swoje dzieci dbają weganie w Polsce? Pan Michał w materiale TVN24 deklaruje, że robi swej 5-letniej córce regularne badania i wszystko jest w porządku. Podobnie postępuje Anna Soduł, która w rozmowie z Mamadu opowiedziała, jak dba o swą 2-letnią wegankę Basię. Rodzice zaręczają, że ich dzieci są szczęśliwe i najedzone. Co więcej, mama Basi nie ukrywa, że córka przyjmuje witaminę B12 i D w formie suplementu.

Jednak nadal Polski Instytut Żywności i Żywienia nie zaleca dla dzieci diety wegańskiej. Powód jest oczywisty – ryzyko niedoborów. Co ważne, instytucja nie przekreśla dla dzieci diety wegetariańskiej, pod warunkiem, że będzie ona wprowadzana pod okiem dietetyka.

Ciekawe rozwiązanie wprowadziło przedszkole "Groszek i Marchewka" z Poznania. Tam dzieci nie jedzą mięsa. Jednak przyczyną nie jest przekonania, że wegetarianizm to słuszny wybór, lecz dlatego, że dzieci w domu nie jedzą... warzyw. W ten sposób dieta jest zróżnicowana.
Źródło: tvn24.pl