Agresywna 9-latka groziła, że wszystkich pozabija. Do szkoły wezwano karetkę

Alicja Cembrowska
W środę, 3 października, do szkoły podstawowej w Wągrowcu przyjechała karetka. Jedna z uczennic dostała ataku szału, a próby uspokojenia nie działały. Okazało się, że to nie pierwsza taka sytuacja z udziałem dziewczynki.
9-latka terroryzuje innych uczniów i nauczycieli Prawo autorskie: oxygen64 / 123RF Zdjęcie Seryjne
Tym razem 9-latka miała tak silny atak agresji, że dyrekcja szkoły zdecydowała się na wezwanie karetki pogotowia – poinformował gloswielkopolski.pl. Informację potwierdziła wągrowiecka policja.

– Sprawa dotyczy 9-letniego dziecka, które ma ataki agresji. Wszystkie czynności wykonywane przez policjantów muszą być zgodne z przepisami ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, a merytoryczne decyzje w tej sprawie podejmuje sąd rodzinny, który niezwłocznie o czynnościach policjantów w sprawie nieletniego jest informowany – wyjaśnił rzecznik policji Dominik Zieliński.


Rodzice innych dzieci już wcześniej skarżyli się na zachowanie dziewczynki. Do redakcji Głosu Wielkopolski zgłosiła się mama jednego z uczniów, która potwierdza, że 9-latka od dłuższego czasu terroryzuje kolegów, a także nauczycieli – bije, grozi, że przyniesie nóż i wszystkich pozabija.

Z tego powodu do dyrekcji, burmistrza miasta oraz kuratorium oświaty wystosowano pismo, w którym rodzice piszą: "Przebywanie w sali z osobą, która grozi śmiercią koleżankom i kolegom, rzuca różnymi przedmiotami, w tym krzesłami, atakuje nożyczkami, używa wulgaryzmów, rzuca się z pięściami na innych, w tym na nauczycieli, nie jest sytuacją mieszczącą się w ramach zachowań akceptowanych społecznie i działa destruktywnie na innych uczniów."

Dyrektor szkoły ani burmistrz nie skomentowali sprawy. Trudno dziwić się rodzicom, że mają obawy w związku z całą sytuacją. Powołane do tego osoby powinny dla dobra 9-latki, innych uczniów i nauczycieli poszukać rozwiązania, bo dziewczynka potrzebuje pomocy, a nie stygmatyzacji.
Źródło: wp.pl