Kiedy "izotonik", a kiedy "hipertonik"? Woda morska ma kilka rodzajów — podpowiadamy jak je stosować

Karolina Pałys
Poziom irytacji związany z zatkanym nosem jest niezależny od wieku. O ile jednak w dorosłym zabieganiu dziarsko staramy się udawać, że standardowe „siedem dni” kataru mamy w… nosie, to w przypadku dzieci jest to niemożliwe. Ulgę zatkanym nosom — tym dużym i tym małym, może przynieść woda morska w sprayu. Tak, ta sama, którą stosujemy do czyszczenia górnych dróg oddechowych u niemowląt, ale w innym stężeniu. Jakim?
Fot. materiały prasowe
Podpowiadamy, czym różnią się izotoniczne i hipertoniczne roztwory wody morskiej.

Izotonik — na co dzień
Zastanawiając się nad sposobem działania wody morskiej na organizm chciałoby się powiedzieć, że to swego rodzaju magia, bo przecież nie robimy tu nic innego, jak tylko wprowadzamy do nosa ciecz — naturalną, bez jakichkolwiek „wspomagaczy” czy dodatkowych substancji aktywnych.

O żadnych „sztuczkach” nie ma tu jednak mowy — spraye z wodą morską naturalnie mają w swoim składzie chlorek sodu, minerały takie jak magnez, cynk, wapń, miedź, mangan oraz wodorowęglany. Obecność tych substancji oraz fakt, że preparat wprowadzany jest do nosa pod ciśnieniem — to tajemnica skuteczności tego typu preparatów.

Należy jednak pamiętać, że inna zasada fizyczna ma zastosowanie, kiedy sięgamy po spray izotoniczny, a inna — kiedy zastosujemy spray hipertoniczny. Ten pierwszy ma ciśnienie osmotyczne identyczne z panującym w organizmie człowieka. W związku z tym, wprowadzenie sprayu izotonicznego ma przede wszystkim działanie nawilżające. Spray oczyszcza również górne drogi oddechowe z nagromadzonych tam bakterii czy alergenów.

Oczyszczanie nosa jest rekomendowane przede wszystkim u małych dzieci, u których z powodu niskiej odporności, nagromadzenie zanieczyszczeń może łatwo przerodzić się w infekcję. Nie oznacza to jednak, że stosowania wody morskiej należy zaprzestać, gdy maluch odrobinę podrośnie — wręcz przeciwnie.

Regularne płukanie nosa wodą morską jest zalecane niezależnie od wieku. Śluzówki zarówno w małych, jak i dużych nosach, w klimatyzowanych pomieszczeniach wysuszają się tak samo. Przez nos oddycha się trudniej również zimą, kiedy działają nastawione na wysoką temperaturę kaloryfery.

Hipertonik — kiedy atakują zarazki
Po drugi rodzaj roztworu soli morskiej — hipertoniczny, sięgamy zawsze wtedy, gdy na profilaktykę jest już za późno, a infekcja zaczyna skutecznie blokować górne drogi oddechowe.

Roztwory hipertoniczne charakteryzują się stężeniem wyższym, od tego, które panuje w organizmie. Kiedy więc wprowadzamy do nosa spray hipertoniczny, jego cząsteczki usuwają nadmiar wody z komórek i redukują obrzęk, powstały w wyniku infekcji, a także upłynniają zalegającą w nosie wydzielinę.

Choć różnica pomiędzy sposobami działania obu preparatów jest istotna, nie należy się jednak obawiać, że omyłkowa aplikacja roztworu izotonicznego do zakatarzonego nosa wyrządzi jakąś krzywdę. Woda morska to substancja w pełni bezpieczna, a jej stosowanie nie wiąże się z żadnymi skutkami ubocznymi. Bez obaw można więc trzymać oba aplikatory na jednej półce. A najlepiej dodać jeszcze jeden produkt: hipertoniczną wodę morską do nebulizacji.

Woda morska hipertoniczna do nebulizacji
Nebulizacja to metoda podawania substancji, również wody morskiej, do dróg oddechowych. Nebulizacja z hipertonicznej wody morskiej jest wskazana w przypadku infekcji górnych i dolnych dróg oddechowych. Drogi oddechowe podczas infekcji są obrzęknięte i często niedrożne z powodu zalegania gęstej wydzieliny. Nebulizacja z hipertonicznej naturalnej wody morskiej przyniesie ulgę przy zatkanym nosku, obrzęku dróg oddechowych czy świszczącym oddechu.

Dzięki rozrzedzaniu zalegającej wydzieliny hipertoniczna woda morska pomoże szybciej oczyścić drogi oddechowe i pozwoli swobodnie oddychać. Hipertoniczna woda morska, również ta w nebulizacji, zmniejsza obrzęk nosa i dolnych dróg oddechowych, co ułatwia oddychanie. W przypadku infekcji dolnych dróg oddechowych nie ma alternatywnej metody podania wody morskiej. Nebulizacja polega na rozbijaniu substancji — na przykład wody morskiej — na mikroskopijne cząsteczki, które z każdym wdechem przedostają się w głąb układu oddechowego.

Aby wykonać tego typu zabieg niezbędne jest specjalne urządzenie, tzw. nebulizator. Do pojemniczka, który jest częścią nebulizatora wlewa się ciecz. Podczas nebulizacji ciecz zamieniana jest w delikatną mgiełkę. Mgiełka, która wydobywa się z nebulizatora, jest chłodna, przez co sama aplikacja staje się znacznie przyjemniejsza. Ta chłodna mgiełka składa się z bardzo małych cząsteczek substancji zawieszonej w gazie.

Dzięki temu cząsteczki substancji w mgiełce mogą dotrzeć nawet do dolnych dróg oddechowych. Co więcej, podczas nebulizacji nie trzeba wykonywać głębokich wdechów i wydechów — drobinki np. wody morskiej przedostają się do organizmu samoistnie, gdy tylko nałożymy maseczkę dołączoną do urządzenia, lub w przypadku większych dzieci — ustnik. Jedna kluczowa kwestia przy wyborze roztworów hipertonicznej wody morskiej do nebulizacji to dobór odpowiedniego, nie za wysokiego stężenia. Do domowej nebulizacji zaleca się stężenia 1,5%-2,2%. Stężenia wyższe niosą za sobą większe ryzyko kaszlu lub duszności. Stężenia 1,5-2,2% są bezpieczne i można je stosować w nebulizacji domowej nawet u dzieci od 1 dnia życia.

Artykuł powstał we współpracy z Marimer.