Masz manicure hybrydowy? Choć raz zadałaś sobie to pytanie. Tu chodzi o bezpieczeństwo
Manicure hybrydowy jest wygodny, elegancki, ale czy bezpieczny? Czy lampy UV do manicure hybrydowego wywołują raka? A może są całkowicie bezpieczne? Sprawdźcie, co powinnyście wiedzieć, zanim kolejny raz wsuniecie dłonie pod lampy.
Czy promieniowanie lampy UV jest bezpieczne? – na to pytanie odpowiada Dyrektor ds. Merytorycznych Akademii Semilac, Paulina Pastuszak.
W procesie tworzenia manicure hybrydowego salony stylizacji paznokci stosują lampy UV/LED do utwardzenia płytki pokrywanej produktem hybrydowym. Z naświetlaniem paznokci wiąże się jednak wiele mitów sugerujących, że ten proces powoduje raka skóry. Jak jest naprawdę?
Manicure hybrydowy = ok. 30 sekund na słońcu
Aby rozwiać tę wątpliwość można powołać się do oświadczenia The Skin Cancer Foundation, w którym nie doszukano się jednoznacznego związku działania lamp z rozwojem raka skóry. Co więcej, specjaliści podkreślają, że nie należy porównywać promieniowania występującego np. w solarium ze światłem emitowanym przez lampy, które są używane w gabinetach manicure.
Na wstępie należy przybliżyć rodzaje promieniowania ultrafioletowego, występującego w obu przypadkach. UVA i UVB różnią się od siebie ze względu na działanie na naszą skórę. Pierwsze z nich jest wytwarzane przez lampy solaryjne, pobudza ono produkcję barwnika przez melanocyty, natomiast drugie reguluje wytwarzanie pigmentu oraz witaminy D, nadając kolor naszemu ciału.
Czy lampy do hybryd są bezpieczne?
Opalając się w solarium narażamy skórę na promieniowanie UVA w połączeniu dużą dawką UVB, to właśnie dlatego otrzymujemy efekt opalenizny. Takie naświetlenie jest dużo bardziej intensywne w stosunku do tego, które uzyskujemy w urządzeniu do manicure hybrydowego, które emituje fale UVA, ze znikomą ilością promieni UVB. Dla porównania, do opalenia całego ciała w solarium zużywa się około 12 żarówek, a ich moc to 100-220W, natomiast w klasycznej lampie do utwardzania lakieru hybrydowego montowane są 4 żarówki o mocy 9W.
Dodatkowo dłonie w lampie UV leżą jedynie przez kilka minut, średnio raz na miesiąc. Z kolei użytkowniczki solarium opalają się znacznie częściej i dłużej, eksponując całą powierzchnię ciała, nie tylko dłonie.
Co ważne, badania przeprowadzone już w 1966 roku wykazały, że wierzchnia część dłoni jest najmniej wrażliwą na promieniowanie UV partią ciała. To zmniejsza ryzyko potencjalnego niebezpieczeństwa, na jakie możemy się narazić w czasie regularnego wykonywania manicure hybrydowego.
Dodatkowo należy pamiętać, że na rynku dostępne są nowoczesne lampy UV LED, w których lakier utwardza się już w kilkanaście sekund, a zatem ekspozycja dłoni na światło jest znikoma. Kolejny argument dostarczyły badania Lighting Science Inc., według których promieniowanie UVB, generowane przez lampy do manicure, to dosłownie śladowa ilość w porównaniu z tą, z którą stykamy się na co dzień.
To jakby dodatkowe 17-26 sekund ekspozycji na słońce! Z kolei promieniowanie UVA, z którym klientki mają kontakt w salonach, można porównać do około 2,7 minut spędzonych na opalaniu. To bardzo mało, biorąc pod uwagę, że na większe ryzyko narażamy się w czasie spaceru z psem czy podczas grillowania z przyjaciółmi.
Co ciekawe nawet Instytucja Food and Drug Administration postrzega lampy używane w stylizacji paznokci jako produkty o niskim ryzyku generowania zmian nowotworowych. Badania z 2013 roku udowadniają, że nawet 30 minut codziennej ekspozycji na promieniowanie występujące w gabinecie kosmetycznym znalazłoby się poniżej wartości granicznych. A przecież w czasie zabiegu utwardzamy paznokcie jedynie przez około 10 minut - raz na dwa lub trzy tygodnie!
Światło – fakty i mity
Promienie naturalne, jak i sztuczne są standardowo wykorzystywane w tzw. światłolecznictwie, czyli metodzie leczenia światłem. Przykładem jest terapia stosowana w jednej z chorób skóry – łuszczycy. The Journal of Investigative Dermatology donosi, że aby zabiegi stylizacji paznokci metodą światło-utwardzalną (czyli lakierem hybrydowym, żelem lub akryżelem) naraziły kogoś na taką dawkę promieniowania jak przy owej terapii, klientka musiałaby przychodzić do gabinetu co tydzień, przez 250 lat!
– Nie ma się czego bać! Lampy, w których odbywa się utwardzanie masy używane są na świecie od ponad 30 lat. Gdyby rzeczywiście były szkodliwe zarówno Unia Europejska, jak i Stany Zjednoczone nie dopuściłyby do ich stosowania przez konsumentów. Zakładając więc, że zabieg wykonywany jest poprawnie, a stylista paznokci posiada odpowiednią wiedzę i doświadczenie, nie musimy rezygnować ze stosowania ulubionych lakierów hybrydowych.
Bawmy się kolorami, inspirujmy nietuzinkowymi zdobieniami i cieszmy się pięknym i trwałym manicure! Róbmy to jednak z głową i pamiętajmy o zwracaniu uwagę na wysokiej jakości produkty, jak również umiejętności danego stylisty czy warunki salonu kosmetycznego – podsumowuje Paulina Pastuszak.