Tak "szanują" prywatność dzieci w przedszkolach. Matka obnażyła niewygodną prawdę

Redakcja MamaDu
Pani Daria przeprowadziła się w okolice Warszawy kilka miesięcy temu. Od tamtej pory szuka w okolicy przedszkola dla swoich dzieci. Ponieważ nie ma tu znajomych, musi opierać się na rekomendacjach, które znajdują się w sieci. Swoje zatrważające odkrycie postanowiła opisać w liście do redakcji MamaDu.
Przedszkola reklamują się wizerunkiem półnagich dzieci, a rodzice się na to godzą. Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
"Wydaje mi się, że jestem dość rozsądną matką i mam świadomość, na czym polega bezpieczeństwo moich dzieci. Poza tym w sieci znajduje się bardzo dużo ostrzeżeń, by rodzice nie publikowali zdjęć swoich dzieci, zwłaszcza jeśli są na nich półnagie. Mówi się o tym od dawna.

Tym bardziej zaskoczyło mnie to, co zobaczyłam w trakcie poszukiwań odpowiedniego przedszkola dla moich pociech. Znajomych jeszcze nie mam – więc szperam na blogach czy portalach społecznościowych w poszukiwaniu spisu/rekomendacji placówek.

O zgrozo trafiłam na przedszkola, które masowo wrzucają zdjęcia małych dzieci do internetu. Nie byłoby w tym może nic złego, gdyby nie fakt, że na części tych zdjęć dzieci są niemal nagie!


Kąpią się w baseniku, wycierają się ręcznikami, zjeżdżają ze zjeżdżalni w podwiniętymi sukienkami… Masakra! Tyle przecież było już kampanii uświadamiających rodziców, żeby takich zdjęć nie wrzucać, bo mogą być one wykorzystywane na pedofilskich stronach!

Przedszkola mają na Facebooku profile publiczne i jak się okazuje, na publikację zdjęć dzieci wszyscy rodzice się świadomie zgadzają. W dokumentach pewnej placówki znalazłam oświadczenia, żeby zapisać dziecko do przedszkola, rodzic MUSI wyrazić zgodę na publikację zdjęć na portalach społecznościowych i stronie WWW.

Co więcej, wymagają możliwości podpisania każdego dziecka imieniem i nazwiskiem. Już sobie wyobrażam, jak jakiś 'dowcipniś' wykorzysta zdjęcia z dzieciństwa i będzie robił, dorosłej już osobie 'złą sławę'...

Moim zdaniem placówki oświatowe powinny edukować rodziców, jak chronić swoje dzieci. Uczyć, jak bezpiecznie i świadomi komunikować się na portalach społecznościowych... Edukować tak, żeby rodzice dalej tą wiedzę przekazywali swoim dorastającym już pociechom.

Tymczasem dzieje się coś dokładnie odwrotnego – dla reklamy i dobrego kolorowego wizerunku przedszkola w sieci, placówki nakłaniają rodziców, by upubliczniały zdjęcia swoich pociech w różnych, nawet dość intymnych momentach.

Zdjęcia porozbieranych dzieci poraziły mnie na wielu profilach różnych placówek. Uważam, że to skandal. Wygląda na to, że edukacji nigdy za mało, a najbardziej przyda się ona dorosłym.".

A jakie są wasze doświadczenia i obserwacje? Czy przedszkola, do których chodzą wasze dzieci też wymagają od was zgody na publikację zdjęć waszych dzieci? Czy zgadzacie się na to? Czekamy na wasze opinie!