Status związku na Facebooku to za mało. Niektórzy poszli o krok dalej i wyszło obciachowo

Wiktoria Dróżka
Po ślubie wspólne konto na Facebooku, dla całej rodziny – ten trend rozprzestrzenia się już od jakiegoś czasu. To coś dla tych, dla których status związku w social mediach to wciąż za mało.
Coraz więcej osób łączy ze swoim partnerem konto na Facebooku. pixabay.com
Pary na Facebooku
Na pewno się z tym spotkaliście – połączenie kont po ślubie lub nawet jeszcze przed. W znajomych nagle pojawiają się dwa imiona (jego i jej) przed wspólnym już nazwiskiem. Nie wiesz, kto tym kontem zarządza, kieruje, kto publikuje i udostępnia informacje. To brzmi jak totalne zatracenie własnej tożsamości, prywatności i przestrzeni (nawet wirtualnej).

Trudno powiedzieć, co myślą pary, które zdecydowały się na taki krok, ale można tu zauważyć przesadną próbę kontrolowania. Dla nich wszystko ma być wspólne: już nie tylko konto w banku, samochód, mieszkanie. To dla nich za mało. Jaki poziom zaufania i poczucia odrębności reprezentują?


Wspólne nazwisko, wspólne konto
Już 6 lat temu Facebook wprowadził nową funkcję dla par: profilowe zdjęcie dla dwojga, na osi czasu historia związku, wspólne zdjęcia pary. Pomysł nie spotkał się z dużym zainteresowaniem. Pojawiły się jednak osoby, które z pomysłu Mark Zuckerberga już wtedy skorzystały.

– Dla mnie to bardzo żenujące. Faktycznie zauważyłam na fejsie taki trend – pisze na jednym z forów internautka.

Ci, którzy się zdecydowali, profil facebookowy poszerzyli i poszli o krok dalej. Profil nie jest już tylko pary, ale całej rodziny, włącznie z psem. Bohaterowie zdjęć to na ogół dziecko i pies. To może dziwić, ale też wywoływać śmiech. Zapytałam znajomych, co sądzą o takich profilach?

– Jak widzę takie konto typu Anna Janusz Kowalscy, to mam ochotę podciąć sobie żyły – odpowiadali.

W dyskusji na forum o tym, czy wspólne konto na Facebooku to dobry pomysł, część osób pisze, że to szczyt głupoty. Są jednak tacy, którzy uważają, że to dowód miłości...

– Coraz więcej moich znajomych ma ze swoim partnerem/narzeczonym/mężem wspólne konto na fejsie. Co to za dziwny zwyczaj i po co to? – dziwi się jedna z osób.

Może to nieszkodliwe zjawisko, ale wciąż zabawne. Nie mi oceniać, ale pary lubiące się chwalić swoim życiem w sieci będą to robiły, zatem tego typu konta wciąż będą się pojawiać. Jeśli kogoś takie zjawisko bardzo denerwuje, pozostaje opcja wyłączenia obserwowanie profilu. Druga osoba się o tym nie dowie, a ty nie będziesz na to patrzeć.

Co myślicie o wspólnych profilach na Facebooku?