Nawilżanie i płukanie nosa malucha. Dlaczego latem jest to tak bardzo ważne dla zdrowia dziecka?
Jako rodzice zwracamy baczniejszą uwagę na niego, dopiero gdy zachoruje. Nic dziwnego, bo wówczas utrudnia naszemu dziecku oddychanie. Nos to jednak narząd, którego kondycja wpływa na ogólny stan zdrowia. Dlatego tak ważna jest jego codzienna higiena (nawilżanie i płukanie), a już zwłaszcza latem, gdy wzrasta temperatura i nasila się zjawisko pylenia roślin.
Przy chorym nosie pojawiają się też kłopoty ze snem. Z powodu trudności z oddychaniem w nocy maluch nie jest w stanie spokojnie zasnąć. Kolejne zmartwienie to niewystarczające dotlenienie mózgu, które skutkuje później bólami głowy, rozdrażnieniem, brakiem koncentracji oraz sennością i zmęczeniem w ciągu dnia. Natomiast w przypadku noworodków nie lada wyzwaniem staje się karmienie, ponieważ zatkany nos utrudnia maleństwom ssanie piersi, a nawet grozi zachłyśnięciem się mlekiem matki.
Jedną z form terapii chorego nosa jest podawanie donosowych preparatów•123rf.com•Marimer
Jak zatem dbać o nos dziecka i chronić go przed szkodliwymi czynnikami? Najważniejszy element higieny stanowi nawilżanie. Należy codziennie nawadniać nos malucha, starając się nie dopuścić do sytuacji, gdy śluzówka jest już tak mocno przesuszona, że zaczyna nie spełniać swojej funkcji. Odpowiednia wilgotność zapobiega bowiem zaburzeniom tych mechanizmów, które odpowiadają za samooczyszczanie się i regenerację wnętrza nosa.
Warto mieć świadomość, że za troską o nos malucha kryje się tak naprawdę profilaktyka wszystkich odcinków dróg oddechowych. Kiedy przewody nosowe są bowiem wysuszone lub zatkane przez dłuższy czas, z czasem i gardło ulega wysuszeniu. Tworzą się wówczas dogodne warunki do namnażania zarazków i rośnie ryzyko zakażeń, począwszy od zapalenia gardła, a skończywszy na infekcjach oskrzeli.
W jaki sposób najlepiej przeprowadzać systematyczne zabiegi nawilżające, oczyszczające i regenerujące śluzówkę nosa? Szczególnie godne polecenia są preparaty naturalne, które pielęgnują nosek i przynoszą mu ulgę w gorszych dla niego okresach dzięki właściwościom wody morskiej. Naturalnie bogata w sole mineralne i mikroelementy takie jak siarka, mangan i miedź, woda morska służy do codziennej higieny nosa oraz łagodzi objawy takie jak obrzęk czy wysuszenie. Jak dbać o higienę nosa malucha? • YouTube / naTemat
Naturalna woda morska dostępna jest w postaci izotonicznych i hipertonicznych roztworów. Czym różnią się one między sobą? Te pierwsze służą nawilżaniu nadmiernie wysuszonej śluzówki nosa, a także pomagają usunąć z niego zalegający śluz oraz wypłukać potencjalne alergeny. Natomiast roztwory hipertoniczne mają to do siebie, że odciągają wodę z obrzękniętych tkanek. Dzięki temu błona śluzowa nosa ulega obkurczeniu, a przewody nosowe stają się drożne, ułatwiając oddychanie.
Z myślą o dzieciach preparaty zawierające roztwory wody morskiej przygotowano w sprayu, który rozpyla płyn w postaci ''mgiełki'', co ułatwia przenikanie leczniczych składników w głąb nosa. Przeprowadzenie zabiegu w sposób jak najbardziej bezpieczny dla malucha umożliwiają dołączone do preparatów aplikatory ze specjalnymi nasadkami, które gwarantują, że rodzic nie włoży końcówki za głęboko do noska swojej pociechy. Aby odblokować górne, ale też dolne drogi oddechowe, można zastosować nebulizacje z roztworów hipertonicznych. Nebulizacja sprawdza się u niemowląt i kilkuletnich dzieci. Jest też możliwa u noworodków, ponieważ nie wymaga współpracy, ani koordynacji oddechowo-wydechowej ze strony małego dziecka.
Przy wyborze preparatów hipertonicznych do nebulizacji dla pociech zawsze wybieraj preparaty w 100 proc. naturalne, bez konserwantów. Jest niezwykle ważne, aby stężenie roztworu hipertonicznego było odpowiednio dobrane. Bezpieczne i wskazane już od 1 dnia życia są roztwory hipertoniczne o stężeniu 2,2 proc., o takie stężenie pytaj farmaceutę i sprawdzaj zawsze, jakie stężenie roztworu stosujesz. Zgodnie z wytycznymi Polskiego Konsensusu Nebulizacyjnego przy stężeniach 3 lub 5 proc. niezbędna może być wcześniejsza nebulizacja lekiem rozszerzającym oskrzela.
Artykuł powstał we współpracy z Marimer