Koniec z kolejkami do lekarza? Wiceminister o rewolucji w służbie zdrowia
Resort zdrowia pracuje nad wprowadzeniem nowego świadczenia zdrowotnego, które miałoby usprawnić pracę lekarzy w przychodniach. Głównym założeniem jest przekazanie pielęgniarkom części obowiązków lekarzy. Zdaniem wiceministra jest szansa, że z "porady pielęgniarskiej" pacjenci będą mogli skorzystać jeszcze w tym roku. Nie wiadomo jednak, na czym dokładnie miałoby wyglądać nowe świadczenie i co na to główne zainteresowane – pielęgniarki.
– Chcemy zagwarantować oddzielne finansowanie. Żeby pielęgniarki wykonywały te czynności, do których są bardzo dobrze przygotowane. Pracujemy nad zmianą rozporządzenia w tej sprawie, projekt niebawem pojawi się w konsultacjach. Chcemy, żeby do końca roku to świadczenie znalazło się w koszyku świadczeń zdrowotnych – zapowiada Szczurek-Żelazko.
Nowe świadczenie, porada pielęgniarska, miałoby polegać m.in. na wykonaniu podstawowego badania czy przedłużeniu recepty. Mogliby z niego korzystać zdrowi pacjenci, którzy nie potrzebują konsultacji lekarskiej. Taka zmiana byłaby dużym ułatwieniem dla rodziców przewlekle chorych dzieci – nie musieliby czekać w poczekalni z chorymi, niepotrzebnie narażając zdrowie dzieci, tylko po to, by dostać receptę czy skierowanie na badanie. Mimo tego pomysł ministerstwa wzbudza wątpliwości.
Kto miałby decydować, czy pacjent potrzebuje konsultacji medycznej z lekarzem, czy "porady pielęgniarskiej"? Gdzie odbywałyby się konsultacje? Czy pielęgniarki przystaną na propozycję ministerstwa? Niestety, wiceminister nie udzielił odpowiedzi na te pytania. Poza tym – czy pielęgniarki już teraz nie udzielają pacjentom porad, nawet jeśli nie należy to do ich obowiązków i nie otrzymują za to dodatkowego wynagrodzenia?
Czy nowe świadczenie rzeczywiście usprawni pracę w przychodniach?
Źródło: RMF24Może cię zainteresować: Przychodnia podała dzieciom przeterminowane szczepionki. Sprawę nagłośniła jedna z mam