Ordo Iuris oskarżyło bajkę o "niekonstytucyjność". Odpowiedź KRRiT jest jeszcze bardziej żenująca
Instytut Ordo Iuris uznał, że jedna z bajek emitowanych na kanale Nickelodeon – "Harmidom" – jest sprzeczna z konstytucją i złożył oficjalną skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dlaczego bajka nie spodobała się konserwatystom z Instytutu? Głównym bohaterem kreskówki jest 11-latek z wielodzietnej rodziny, przyjaźniący się z chłopcem wychowywanym przez parę gejów. Zdaniem Ordo Iuris bajka promuje homoseksualizm i stanowi próbę deprawacji młodzieży. Stanowisko w sprawie zabrała rzeczniczka KRRiT.
Brykczyńska zaznaczyła jednak, że KRRiT nie ma podstaw prawnych, by zakazywać emisji jakichkolwiek programów, niezależnie od treści w nich zawartych.
Z jednej strony Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji umywa ręce i przyznaje, że nie władzy umożliwiającej cenzurowanie emitowanych programów, z drugiej otwarcie stwierdza, że w Polsce obowiązuje jeden model rodziny, który powinien być wzorcem dla wszelkich przekazów mediów. Mówiąc wprost: polska rodzina to kobieta, mężczyzna i dziecko, pozostałe modele to wynaturzenia, które nie powinny być pokazywane w telewizji, tym bardziej w bajkach dla dzieci.
Odpowiedź KRRiT wydaje się równie absurdalna (a może bardziej?), co sama skarga Ordo Iuris. Nie rozumiem zalecenia dotyczącego "kwalifikowania audycji do poszczególnych kategorii wiekowych". Czy to oznacza, że bajka o chłopcu i jego koledze wychowywanym przez parę gejów powinna być skierowana do młodzieży 16+, nie do dzieci? Dlaczego powinniśmy cenzurować coś, co jest zupełnie naturalne i normalne? Dzieci od najmłodszych lat powinny być uczone, że ludzie się różnią – inaczej wyglądają, wierzą w inne rzeczy, tworzą rodziny niezależnie od płci. Przecież każdy kocha tak samo.
Źródło: Wirtualne MediaMoże cię zainteresować: Popularna bajka niezgodna z konstytucją? Według Ordo Iuris jest niebezpieczna