10 grzechów popełnianych z miłości do dziecka. Wielu rodziców robi to nieświadomie

Wiktoria Dróżka
Choć nie ma uniwersalnej zasady, wielu rodziców zastanawia się jak wychować dziecko, by w przyszłości było szczęśliwe i spełnione. Od pierwszych dni, dziecko nasiąka wszystkim, co widzi, słyszy, na co patrzy, a najmniej tym, co się do niego mówi. Znany polski terapeuta, Wojciech Eichelberger jednym zdaniem opisał jak wychowywać dobrze dziecko: — Aby wychować szczęśliwe dzieci, trzeba samemu być szczęśliwym. Wychowujemy na wzór siebie, zatem należy pokazywać, a nie tylko mówić. Poznaj listę 10 grzechów, które sprawiają, że dziecko wyrasta na nieszczęśliwe i niegrzeczne. Zastanów się, czy części z nich nie popełniasz, zupełnie nieświadomie.
Jak to możliwe, że wpajasz dziecku coś, czego wcale nie chcesz mu przekazać? Pixabay
To lista zachowań, których rodzice powinni się wystrzegać. Dorośli popełniają błędy wychowawcze często nieświadomie. Chcemy być tak dobrzy, że zamiast wychowywać osobę, która w przyszłości będzie dobrze funkcjonować w społeczeństwie, budujemy w dziecku osobowość narcystyczną, władczą lub dysocjacyjną. Choć nie istnieje instrukcja obsługi dziecka, warto zdefiniować, jaka jest mądra miłość rodziców, a czym ona nie jest.

1. Wyręczanie
Sprzątanie pokoju dziecka, żeby miało więcej czasu na naukę. Mama pisząca wypracowania, bo pani w szkole dużo zadała. To przykłady z życia. Wyręczanie wyzbywa dziecko inicjatywy, kreatywności i motywacji do działania. Rodzi się w nim myśl: po co mam coś robić, starać się, skoro, ktoś zrobi to za mnie.


2. Ochrona przed popełnianiem błędu
Karolek, nie biegnij tak szybko, bo się przewrócisz. Dziecko się przewraca. Popularna reakcja mam — a nie mówiłam! Czy da się nauczyć pewnych rzeczy bez popełnienia błędu? To pytanie do rodziców, którzy usilnie chronią przed każdym potknięciem. Uczymy się na cudzych błędach, lecz głównie na błędach popełnianych przez siebie.

Rodzice ubolewają, że ich ostrzeżenia nie wnoszą wiele w życie dziecka. Dziecko czasem musi się przewrócić i wynieść własną lekcję życia. Psychologowie tłumaczą rodzicom, aby w takiej sytuacji podnieśli dziecko i powiedzieli: — Przewróciłeś się, spróbuj biegnąć dalej, jeśli nic ci się nie stało.

Zezwolenie dziecku na błędy popełniane w bezpiecznym środowisku — w miejscu, gdzie ma wsparcie i zrozumienie to jedna z ważniejszych, wspierających lekcji. Tak jak z nauką chodzenia.

3. Wywyższanie ponad niebiosa
Chwalmy, ale nie ubóstwiajmy. Od kiedy rodzice zrozumieli, że chwalenie dziecka jest ważne, zaczęli przesadzać, stracili wyczucie.

Okazuje się, że najtrudniej w procesie wychowawczym zachować umiar. Nie przesadzić w żadną stronę. Przesadny krytycyzm sprawi, że dziecko będzie niepewne siebie i swoich możliwości. Jednak rodzic nie powinien też nadmiernie chwalić, szczególnie gdy dziecko nie daje do tego powodów.

Zatem chwalenie nie jest tresurą, czyli chwaleniem za dobre, pożądane zachowanie. Nie jest też wyuczoną, schematyczną reakcją. Nie jest też przesadnym wychwalaniem dziecko do znajomych: — Nasza córka to najmądrzejsze dziecko w szkole, ma same piątki i szóstki! Budujemy w ten sposób nierealny obraz dziecka. Nikt nie jest przecież we wszystkim i zawsze najlepszy. Wspieramy w ten sposób wychowywanie narcyza. Dziecko wkrótce nie będzie umieć przyjąć porażki. Jeśli jest uznawane za najlepsze, może odczuć straszny lęk przed porażką i presję osiągnięć, by zadowolić rodziców.

W wychowaniu potrzebna jest konstruktywna krytyka, uznanie, czasami też kara, nagroda, zachwyt. Całą sztuką jest, by były one realistyczne.

4. Ukrywanie
Ukrywam emocje. Ukrywam problemy. Ukrywam przeszłość. Ukrywanie ma wiele wymiarów, przede wszystkim oddala przed byciem autentycznym.

Czy zdarzyło się tobie wmawiać dziecku, że wszystko jest dobrze, podczas gdy tak wcale nie było? Dziecko szybko wyczuwa nerwową atmosferę. Kiedy pyta i dostaje odpowiedź, że wszystko jest w porządku, podświadomie buduje świat lęku i niejasności. Z dziećmi najczęściej boimy się rozmawiać o pieniądzach, kłótni, chorobach, nieszczęściu, śmierci. Chronimy je przed tematami, które są elementem życia. Ukrywając prawdę, nie wykształcamy w nich m.in. odpowiedzialności.

5. Zaprzeczanie emocjom
Ból istnieje, a emocje są prawdziwe i potrzebne. — Nie płacz. No przecież to nie boli. — Nie rób takiej miny. Brak próby zrozumienia, co dziecko przeżywa, to komunikat, że emocje powinno się blokować i maskować. Warto powiedzieć: — Nie wiem jak szybko, ale ból minie.

6. Poświęcanie się
Matki, które wcześnie wstają i biorą dodatkowe godziny w pracy, by kupić synowi droższe buty. Ojcowie, którzy spełniają wszystkie zachcianki córki. Wszystko kosztem siebie. Gdzie jest granica?

Cokolwiek robisz rodzicu, aby poprawić swoją kondycję, samopoczucie i zadowolenie z życia, robisz to też dla swojego dziecka. Ktoś, kto w życiu będzie zaniedbywał siebie, będzie odmawiał sobie szczęścia i samorealizacji — nie jest w stanie jednocześnie przekazać tych wartości najbliższym.

7. Projektowanie przyszłości dziecka
Sztywne projekty rodzicielskie to domena sfrustrowanych dorosłych, ale nie tylko ich. Takie presje zdarzają się też w tzw. rodzinach z tradycjami.

Rodzinny klan dentystów, w którym syn zapragnął wybrać się na studia humanistyczne. Każdy z nas zna chyba osobę z podobną historię. Opowieść zazwyczaj zaczyna się od słów: zawsze chciałem być dziennikarzem, ale rodzice za wszelką cenę chcieli mieć syna lekarza. Dziś wykonuję zawód, który nie daje mi szczęścia. Reakcja rodzica często jest stanowcza. — Jak to nie przejmiesz gabinetu?

Projekty tworzone przez zadowolonych z życia rodziców są otwarte, dopuszczają możliwość zmian i odchyleń. Mądry rodzic daje po prostu wolność wyboru. To jedna z najważniejszych kwestii dobrej relacji. Rodzicom wydaje się tylko, że wiedzą co jest dla ich dziecka najlepsze. Dziecko, które ma odwagę i możliwość wyboru swojej drogi, dojrzewa i wraca do rodziców z komunikatem: — Teraz chcę wam za wszystko podziękować, bo jestem wolny, silny i mam swoje życie, które cenię.

8. Dziecko na pierwszym miejscu, nawet przed partnerem
To, co najcenniejsze dla dziecka to szczera, poparta szacunkiem i czułością miłość między rodzicami. Nic jej nie zastąpi. Dzieci, które są świadkami miłości rodziców, zyskują pewność, że świat bezpieczny i dobry.

Dorośli bardzo często przeżywając kryzys małżeński, wszystkie swoje uczucia próbują przelać na dziecko. Z jednej strony, to rodzaj rekompensaty, a z drugiej próba zastąpienia partnera dzieckiem. Matki szukają w synach, opiekuna, strażnika domu i powiernika, ojcowie w córkach księżniczki, kobiety, dla której zrobią wszystko.

Jeśli dziecko wychowuje się w rodzinie, w której nie ma harmonii i miłości przede wszystkim między rodzicami, rodzi się w nim lęk, strach, niezrozumienie, a nawet agresja.

9. Moje dziecko ma zawsze rację
Z góry zakładamy, że dziecko jest rozumne, zdolne i odpowiedzialne. Jeśli wydaje ci się, że twoje dziecko jest bez winy, mądrzejsze od nauczyciela, grzeczniejsze od pozostałych dzieci i nigdy nie próbowało cię oszukać, mylisz się. Twoje dziecko nie jest ideałem, a normalnym człowiekiem, który jak każdy z nas popełnia błędy.

Również w warunkach szkolnych rozmowa jest dobra na wszystko. Gdyby choć jedno z zebrań szkolnych, zmieniło formę, na takie podczas, którego dziecko, rodzic i nauczyciel poprowadzili otwartą komunikację, byłby to najprawdopodobniej przełom w budowaniu prawdziwego kontaktu.

10. "Podarowanie" nieograniczonej wolności
Nadużyciem wobec dziecka jest nie tylko przesadna kontrola, ale również brak nadzoru. W tym punkcie również wyczuć trzeba równowagę. Za nadmiarem wolności niejednokrotnie nie stoi chęć rozwinięcia w dziecku samodzielności, a zupełnie coś innego. Wiąże się to ze zwyczajnym wygodnictwem. Wolność nie jest w takim kontekście czymś pięknym, a rodzajem zaniedbania. Brak jakiejkolwiek kontroli nie, autonomia tak.

Jeśli jesteś rodzicem spytaj siebie jak komunikaty przekazujesz dziecku i innym otaczającym cię osobom. Bo można popełniać błędy również z miłości, pamiętaj.