Uczeń nagrywa wypowiedzi nauczyciela w czasie lekcji. Czy poniesie konsekwencje?
Czy uczeń w szkole publicznej może nagrywać nauczyciela? To pytanie nurtuje internautów, bo rzeczywiście wielokrotnie dochodzi do sytuacji, że w mediach pojawiają się nagrania z lekcji, czy jakieś filmiki i zdjęcia, wykonane z ukrycia przez jednego z uczniów. Jakie są konsekwencje?

Na takie pytania odpowiedź znalazł serwis Oswiata.abc.com. Niestety okazuje się, że nie ma jednoznacznych wskazówek w tym zakresie, bo uprawnienia takie wynikają ze statutu danej szkoły.
– Na podstawie art. 98 ust. 1 pkt 17 i art. 99 pkt 4 ustawy z 14.12.2016 r. – Prawo oświatowe, statut szkoły reguluje m.in. prawa i obowiązki uczniów, w tym także jakie obowiązki posiada uczeń w zakresie przestrzegania warunków wnoszenia i korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych na terenie szkoły – informuje Oswiata.abc.com.
Uczeń powinien w związku z powyższym zapoznać się ze statutem swojej szkoły, gdyż każda szkoła tworzy własny w oparciu oczywiście o pewne schematy i wytyczne. Ważne jest także rozgraniczenie tego, jakie możliwości w zakresie nagrywania ma uczeń, a jakie nauczyciel. O ile bowiem dziecko może nagrywać nauczyciela, jeżeli statut szkoły wyraźnie tego nie zakazuje, o tyle pedagog nie ma takich możliwości. By mógł rejestrować wypowiedzi i wizerunek dzieci, musiałby mieć zgodę ich rodziców, zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy z 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych, art. 23 i art. 24 ustawy z 23.04.1964 r. Kodeksu cywilnego.
Uczeń nagrywający nauczyciela w czasie lekcji nie narusza jego dóbr osobistych według art. 5 pkt 2 ustawy z 6.09.2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Nie można jednak nagrywać całej lekcji, a jedynie to, co bezpośrednio mówi nauczyciel, gdyż mogłoby dojść do naruszenia praw innych uczniów. W związku z tym pedagog powinien wiedzieć, że uczeń nagrywa przebieg lekcji i poprosić o wyłączenie dyktafonu w momencie, gdy odpowiedzi udzielają inne dzieci, bądź w sali toczy się dyskusja.
Warto znać przepisy określające możliwość rejestrowania przebiegu lekcji. Oczywiście zupełnie inna interpretacja może pojawić się w sytuacji, gdy w czasie lekcji dojdzie do sytuacji, gdy pedagog wyraźny sposób przekroczy swoje uprawnienia i będzie w jakikolwiek sposób zagrażał dzieciom. Wyzwiska, przekleństwa, szydzenie z dzieci i przekazywanie im treści sprzecznych z prawdą, jak i stosowanie przemocy fizycznej, czasem stanowi formę obrony dzieci i staje się dowodem w sprawie o naruszenie dóbr osobistych.
źródło: Oswiata.abc.comMoże cię zainteresować także: Uczniów szkół podstawowych czeka rewolucja – nakaz związywania włosów i in. Od 30 listopada zmiany w przepisach