16-latka przyniosła do szpitala martwego noworodka. Sekcja wykazała, że nastolatka kłamie

Redakcja MamaDu
Nastolatka postanowiła przyjść do szpitala w Nowym Mieście Lubawskim z martwym dzieckiem. Potwierdziła, że urodziła je dzień wcześniej i zadeklarowała, że dziecko było martwe w chwili porodu. Sekcja zwłok dowodzi jednak czegoś innego. Jak mogło dojść do takiej sytuacji i czy o sprawie wiedzieli rodzice dziewczyny?
Szpital Powiatowy w Nowym Mieście Lubawskim – wyremontowana izba przyjęć. Fot. Łukasz Węglewski
Do szpitala w Nowym Mieście Lubawskim w województwie warmińsko-mazurskim przyszła 16-latka z martwym dzieckiem. Dziewczyna przyznała, że dziecko urodzone w domu w gminie Kurzętnik było martwe w chwili porodu. Sekcja zwłok niestety przeczy słowom nastolatki. Dziecko w chwili porodu było już zdolne do samodzielnego życia poza organizmem matki.

W związku ze sprawą został aresztowany partner 16-latki. 17-latek usłyszał zarzuty zachęcania nastolatki do przerwania ciąży, gdy płód osiągnął już zdolność do samodzielnego funkcjonowania. Został aresztowany na 3 miesiące i grozi mu 8 lat więzienia.


Spawa trafiła do sądu dla nieletnich, gdyż oskarżona ma dopiero 16 lat. Będzie jednak odpowiadać za zabójstwo. Rodzice dziewczyny według niepotwierdzonych informacji podobno wiedzieli o ciąży córki. Rodzina nie miała do tej pory dozoru kuratora ani opieki socjalnej.

Sytuacja jest zawsze trudna, gdy młoda osoba zbyt szybko musi zacząć dorosłe życie. 16-latka, by mogła poradzić sobie w takiej sytuacji, musiałaby mieć ogromne wsparcie bliskich. Rodzice nastolatki powinni wziąć odpowiedzialność i pomóc niepełnoletniemu dziecku w tak dramatycznych okolicznościach. Jednak nastolatka sama musiała zmierzyć się z problemem niechcianej ciąży i konsekwencje będzie ponosić do końca życia.
źródło: RMF.FM