W Lublinie mężczyzna umiera w autobusie. Reakcje pasażerów wywołują oburzenie
Mężczyzna umierał, a ludzie denerwowali się, że spóźnią się do pracy. Jak to jest możliwe, że nikt nie ruszył na pomoc? Dorośli nie reagują, a oczekują, że kiedyś otrzymają pomoc od dzieci, które patrzą na nich i kopiują złe zachowania?
Okazało się, że starszy pan rzeczywiście nie daje oznak życia, więc wezwano pogotowie ratunkowe, a cztery osoby starały się pomóc mężczyźnie zgodnie ze wskazówkami przekazywanymi przez dyspozytora pogotowia. Wkrótce na miejsce zdarzenia przyjechali ratownicy medyczni, którzy przejęli opiekę. Jak potwierdza st. sierż. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji, mężczyznę udało się uratować i po przywróceniu funkcji życiowych został przewieziony do szpitala.
To nie pierwszy przypadek, gdy ludzie nie reagują na to, co dzieje się z drugim człowiekiem. Powinno zawstydzić wszystkich zachowanie młodych, bo to tak naprawdę oni zmusili do podjęcia jakichś czynności dorosłych. Gdyby nie dziecko mówiące na głos słowa o czyjejś śmierci, ludzie byliby nadal zbyt zajęci sobą i swoimi telefonami, by dostrzec, że ktoś obok umiera. Świadek zdarzenia opisał, jak wyglądało zajście.
– Najbardziej boli mnie to, że pozostali tylko stali i patrzyli. Prosiłem, żeby ktoś zmienił dziewczyny w wykonywaniu masażu serca, jednak bez rezultatu. Nie dość, że nie pomogli, to jeszcze mieli pretensję, że dalej nie pojadą. Dzwonili chyba do przewoźnika, z pytaniem, kiedy zostanie im podstawiony drugi autobus, aby mogli kontynuować podróż. Mieli pretensję, że muszą iść pieszo ten jeden przystanek. Nie pomógł nam nawet kierowca. Stał z rękami w kieszeni i tylko gdzieś dzwonił – opowiada czytelnik Lublin 112.
Czy właśnie tak chcemy wychowywać dzieci? Czy w takich warunkach mają dorastać, patrząc na ludzką głupotę, egoizm i wygodnictwo? Historia z Lublina to wstrząsający obraz tego, jaka znieczulica funkcjonuje w społeczeństwie. Nie chcemy się w nic angażować, staramy się unikać wchodzenia w jakiekolwiek relacje z innymi. To wszystko prowadzi do takich właśnie sytuacji, będziemy umierać w autobusie pełnym ludzi.
źródło: Lublin 112Może cię zainteresować także:Oryginalny instruktaż udzielania pierwszej pomocy. NIE tylko dla rodziców!