"On leży na kanapie i ogląda Netfliksa. Ja w kuchni". Wpis blogerki wywołał poruszenie

Redakcja MamaDu
Nawet najbardziej kochający, wspierający i czuły ojciec nie robi w ciągu dnia tyle, ile robi matka. Chociaż odgrywa taką samą rolę w wychowaniu dziecka i tak samo je kocha, pod koniec dnia to on zasypia na kanapie przed telewizorem. Co robi mama? Myśli o zakupach, zebraniu (które będzie dopiero za dwa tygodnie), cieknącym kranie, wizycie u fryzjera, na którą nigdy nie ma czasu i ugotowaniu obiadu na dwa dni – twierdzi Rachel Vargas, mama siedmiolatki i nazywa matki "supermenkami". Jej zdaniem, gdy kobieta zostaje matką, zyskuje nadprzyrodzoną moc, którą zrozumie tylko druga matka.
Dzień z życia matki: czy ojcowie mają lepiej? Prawo autorskie: halfpoint / 123RF Zdjęcie Seryjne
Rachel opisała w serwisie Scary Mommy, jak wygląda jej dzień. Wyjaśniła również, dlaczego ma więcej na głowie niż jej mąż.

– O 6.15 dzwoni budzik. Dziś udało mi się przespać 5 godzin! O 6.25 zaczynam biegać między kanapkami na śniadanie i przekąskami do szkoły (chociaż mogłam je przygotować wczoraj wieczorem). Jedną ręką się ubieram, drugą czeszę i robię wszystko, żeby nie wyglądać jak po przejściu tornada. W międzyczasie pilnuję, czy moja córka się ubiera, czy zjadła śniadanie, czy spakowała wszystko do szkoły. 7.30 – biegnę do samochodu, łudząc się, że dziś nie spóźnimy się do szkoły. Może i ja nie spóźnię się do pracy?


Mój mąż budzi się o 7. Bierze prysznic, ubiera się, spryskuje wodą kolońską – i jest gotowy. Szybko i na temat.

Po długim dniu w pracy jestem w domu około 19. W całym mieszkaniu są porozrzucane zabawki, lalki, kredki, farbki, moje kosmetyki. W tle włączony telewizor, córka gdzieś pomiędzy. Zaczynam robić kolację. O 21.15 przestaję funkcjonować. Siedzę z córką, czytam jej na dobranoc i czekam, aż zaśnie. Kładę się obok i zastanawiam się, gdzie jest mój mąż. Cóż, leży na kanapie i ogląda Netfliksa. Nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz oglądałam coś w telewizji. On zwleka się z kanapy i idzie do łóżka, ja mam czas dla siebie. Sprawdzam maile, robię coś do pracy, ogarniam mieszkanie. O 1.30 idę spać. A o 6.15 znów dzwoni budzik – pisze Rachel.

Rachel przyznaje, że to nie jest tak, że nie docenia swojego męża. Docenia to, że odbiera córkę ze szkoły, odrabia z nią lekcje, czasem robi obiad. Chodzi o to, że on ma czas dla siebie, bo nie myśli o tych wszystkich rzeczach, które mają na głowie matki. W końcu matki to "supermenki".

– Jako matki mamy ogromną potrzebę pewności, że nasze dzieci są zadbane i czują się zaopiekowane. Chcemy dać z siebie 110 proc., bo w kwestii dzieci jesteśmy bezinteresowne. Wielokrotnie przekraczamy nasze możliwości i robimy dla nich wszystko. Chcemy mieć zdrowe, pełne miłości i stabilne relacje z bliskimi. Chcemy mieć czysty dom, czystą kuchnię, czystą pościel. Chcemy mieć przyjaciół, z którymi będziemy mogły o wszystkim pogadać. Znalezienie harmonii między wszystkimi dziedzinami życia jest szalenie trudne i wyczerpujące. Tak, jesteśmy "supermenkami". Mamy tę supersiłę, która pojawia się u każdej kobiety w momencie zostania mamą – pisze Rachel.

Zgadzacie się, że matki mają na głowie więcej niż ojcowie?
Źródło: Scary Mommy