Podduszają, podtapiają i chwalą się tym w sieci. Policja: dziecko jest bezpieczne z rodzicami

Redakcja MamaDu
Na umieszczonym w sieci nagraniu widać, jak rodzice zakładają dziecku foliową torbę na głowę oraz polewają je wodą. Użytkownik Snapchata, gdzie pojawił się film, zgłosił sprawę na policję w Melbourne. Ta, po wizycie w domu pary, uznała, że dziecko jest zdrowe i bezpieczne.
Zrzut z ekranu/dailymail.co.uk
Robimy to, bo możemy
Obrzydliwe nagranie powinno być wystarczającym dowodem na to, że w domu nastoletnich rodziców dzieje się coś złego. Umieścili w sieci filmy, na których widać, że krzywdzą dziecko. Zakładają mu na głowę torbę, przez co maluch nie może oddychać, a gdy próbuje się wyswobodzić, para robi to ponownie. Na innym ujęciu polewają leżące dziecko wodą.

Oni się śmieją, dziecko płacze. Powtarzają, że to ich sposób na zdyscyplinowanie potomka (pilnują, by nie mogło oddychać, ale nie pozwalają mu umrzeć) i nikt nie ma prawa zwracać im uwagi. Poszczególne filmy podpisane są: "On na pewno umrze tej nocy" i "Nie mogę uwierzyć, że wciąż żyje". Ojciec dodaje, że "jeśli będzie chciał uderzyć swoje dziecko, to zrobi to po swojemu" i nie jest to maltretowanie, a wychowywanie.


To nie nasza sprawa
Zaalarmowana policja w Melbourne, po obejrzeniu nagrań, udała się do domu rodziny. Stwierdziła, że nie ma powodów do niepokoju, bo dziecko jest bezpieczne i zdrowe. Zawiadomiła jednak Departament Zdrowia i Opieki Społecznej. Ten uznał, że nie jest w stanie zajmować się wszystkimi zgłaszanymi sprawami.

Para jest zatem bezkarna, nie nałożono na nich kary ani dozoru. Co jest o tyle przerażające, że tak dużo mówi się o krzywdzeniu dzieci. Czy naprawdę musi dojść do tragedii, by służby reagowały? Problem jest globalny, dotyczy nas wszystkich. Jedyne, co możemy zrobić to nie zniechęcać się i zawsze zgłaszać podobne sytuacje. Zarówno, gdy jesteśmy ich bezpośrednimi świadkami, jak i wtedy, gdy trafiamy na nie w Internecie. A to drugie niestety staje się coraz częstsze... Krzywdzenie innych, szczególnie tych, którzy sami nie mogą się bronić, zamiast wstydem, coraz częściej jest pretekstem do "zabłyśnięcia" w sieci.



Źródło: dailymail.co.uk