Usłyszał, że pobiją go po lekcjach. Prosił o pomoc nauczyciela, a ten zignorował go
Valerie Lozano zamieściła w mediach społecznościowych film, który wstrząsnął wszystkimi. Jej syn został zaatakowany po lekcjach i co najgorsze, pomimo tego, że zwrócił się do nauczyciela z prośbą o pomoc, ten zignorował go i nie pojawił się w miejscu zdarzenia, by zapobiec bójce.
– W czwartek mój syn nękany był w szkole. Powiedział o tym trenerowi, informując, że inni uczniowie chcą z nim walczyć po lekcjach. Nauczyciel powiedział tylko: nie martw się. Niestety nie pojawił się w wyznaczonym miejscu i nie pomógł mojemu synowi, choć wiedział, że ma ADHD i że będzie wymagać pomocy dorosłej osoby – relacjonuje matka chłopca.
Nagranie jest drastyczne, chłopiec doznał złamania nosa i stracił sporo krwi. Najgorsze jest to, że zawiódł się na osobie, która teoretycznie ma obowiązek być dla niego wsparciem w szkole, gdzie nie ma kontaktu z rodzicami mogącymi stanąć w jego obronie. Trudno sobie wyobrazić, by dziecko, proszące o pomoc nauczyciela mogło być przez niego tak potraktowane. Matka chłopca umówiła się na rozmowę z trenerem, jednak pomimo wcześniejszej zgody, mężczyzna nie stawił się na spotkanie. Sprawa została skierowana przez dyrekcję szkoły na policję. Na razie nie wiadomo, czy nauczyciel poniesie konsekwencje swojej niesubordynacji.
Walczący z różnymi zaburzeniami
uczeń stał się łatwym celem dla rówieśników, którzy nie widzieli nic niewłaściwego w umawianiu się z nim na walkę. To niesamowicie smutna historia, że dziecko przebywające w szkole, tak naprawdę może liczyć tylko na siebie.
źródło: Daily Mail
Kens5
Facebook/Valerie Ann Lozano